Kto - po jutrzejszej dymisji Marka Sawickiego - zasiądzie w fotelu ministra rolnictwa? PSL nabrało wody w usta i odmawia jakiegokolwiek komentarza na ten temat. Tymczasem wśród dziennikarzy giełda nazwisk już ruszyła. Spekulacje oscylują m.in. wokół tak znaczących nazwisk w Stronnictwie, jak: Jarosław Kalinowski, Jan Bury, Ewa Kierzkowska czy Jolanta Fedak.
Typowania konkretnych nazwisk, podobnie jak ludowcy, unikają na razie także politolodzy. - Z całą pewnością będzie to człowiek blisko związany z Waldemarem Pawlakiem, znacznie bliżej niż Sawicki, tego możemy być pewni - uważa prof. Antoni Dudek. Poza tym - jego zdaniem - nie będzie to osoba "wymieniana jako konkurent Pawlaka na jesiennym kongresie PSL".
"Tusk może próbować osłabić PSL"
Odmiennego zdania jest dr Anna Materska-Sosnowska. Jak wyjaśniła, nie sądzi, by nowym szefem resortu została osoba całkowicie podporządkowana szefowi ludowców. - Nie widzę tu interesu premiera Tuska we wzmacnianiu pozycji Pawlaka - uzasadniła politolog. Jej zdaniem, ta rozgrywka polityczna może być "ciekawa". To tłumaczy także - według niej - fakt, że premier do tej pory "nie był widoczny". - Ze względu na te rozgrywki czysto partyjne - oceniła.
Z opinią Materskiej-Sosnowskiej częściowo zgodził się prof. Dudek. - Rzeczywiście Tusk może próbować osłabić PSL, ale tak, by przy okazji nie osłabić PO i rządu koalicyjnego - podkreślił. - Bo ta afera jest obosieczna - z jednej strony pozwala Tuskowi przedstawić się jako szlachetny premier, który szybko załatwia wątpliwą sprawę ministra jego rządu, a z drugiej rodzi się pytanie - a co się działo przez ostatnie cztery lata? - rozważał politolog.
Jutro dymisja
Szef klubu PO Rafał Grupiński ocenił, że dymisja Sawickiego zostanie przyjęta przez premiera.
Autor: MON//mat / Źródło: tvn24