Tu nie ma żadnej kpiny. To nie jest upolitycznienie Trybunału Konstytucyjnego - przekonywał Ryszard Terlecki, szef klubu Prawa i Sprawiedliwości, komentując zgłoszenie przez jego partię Stanisława Piotrowicza, Krystyny Pawłowicz i Elżbiety Chojny-Duch jako kandydatów na sędziów TK. - Byli politykami może kiedyś, ale dziś już nie są politykami - komentował senator PiS Jan Mosiński w rozmowie z TVN24 w Sejmie.
Szef klubu PiS i wicemarszałek Sejmu Ryszard Terlecki poinformował w poniedziałek, że Stanisław Piotrowicz, Krystyna Pawłowicz i Elżbieta Chojna-Duch zostali zgłoszeni jako kandydaci klubu Prawa i Sprawiedliwości na sędziów Trybunału Konstytucyjnego.
"Kwestie przeszłości" Piotrowicza "zostały szczegółowo wyjaśnione"
Terlecki powiedział na konferencji prasowej w Sejmie, że "to są osoby bardzo kompetentne, z ogromnym doświadczeniem, zasłużone dla reformy wymiaru sprawiedliwości".
- Stanisław Piotrowicz przez lata jest związany z naszym środowiskiem, przewodniczył komisji sprawiedliwości, znakomicie się sprawdzał w tej funkcji - mówił Terlecki.
Dopytywany o przeszłość prokuratora Piotrowicza w okresie Polskiej Rzeczpospolitej Ludowej, Terlecki zapewniał, że "kwestie przeszłości" Piotrowicza "zostały szczegółowo wyjaśnione".
Terlecki: to nie jest upolitycznienie Trybunału
Odpowiadając na pytanie dziennikarza, podkreślił, że w kandydaturach przedstawionych przez klub Prawa i Sprawiedliwości "nie ma żadnej kpiny". - Bardzo poważnie podchodzimy do tych kandydatur i funkcjonowania Trybunału Konstytucyjnego - powiedział Terlecki. Jego zdaniem wystawienie takich kandydatów "to nie jest upolitycznienie" TK.
- Zawsze trafiali tam sędziowie, którzy mieli doświadczenie polityczne - przekonywał. W jego ocenie PiS "kieruje tam osoby z doświadczeniem".
Szef klubu Prawa i Sprawiedliwości i wicemarszałek Sejmu dodał, że kandydaci jego partii "nie są posłami w tej chwili". Na sugestię dziennikarzy, że nadal trwa kadencja "starego" parlamentu, odparł: - No w tej chwili są, ale w nowej kadencji nie.
"Mają pełne prawo, aby w tej instytucji zasiadać"
Jan Mosiński z PiS zapytany przez reportera TVN24 o te wskazania, odpowiedział, że nie ma wiedzy na temat tego, kto został rekomendowany. Tłumaczył, że nie zna tej informacji "ze źródła". Na stwierdzenie, że wskazane osoby są politykami, odparł: - Byli politykami może kiedyś, ale dziś już nie są politykami.
Z kolei na uwagę, że Piotrowicz ubiegał się o poselską reelekcję w październikowych wyborach parlamentarnych, odparł: - To będziemy teraz stygmatyzować tych, co się chcieli kiedyś dostać do Sejmu?
Mosiński ocenił, że Pawłowicz, Piotrowicz i Chojna-Duch "mają pełne prawo, aby w tej instytucji zasiadać".
Posłanka PiS Mirosława Stachowiak-Różecka zapytana, czy to nie dziwne, że politycy wybierają się do Trybunału Konstytucyjnego, odpowiedziała: - Chyba nie dziwne, zdarzały się już takie przypadki.
- Ci państwo mają naprawdę wysokie kompetencje, żeby w takim ciele zasiadać - dodała.
Kim są kandydaci PiS
Stanisław Piotrowicz to były prokurator z czasów PRL, senator VI i VII kadencji oraz poseł Prawa i Sprawiedliwości VII i VIII kadencji, który w minionej kadencji był szefem sejmowej komisji sprawiedliwości i praw człowieka. Piotrowicz kandydował w wyborach parlamentarnych jesienią 2019 roku, jednak nie uzyskał mandatu posła.
Krystyna Pawłowicz w latach 2007-2011 była sędzią Trybunału Stanu. W Sejmie VII i VIII kadencji zasiadała w sejmowej komisji sprawiedliwości i praw człowieka oraz była członkiem Krajowej Rady Sądownictwa. Jeszcze przed rozpoczęciem kampanii wyborczej Pawłowicz informowała o wycofaniu się z życia politycznego i nie kandydowała w minionych wyborach parlamentarnych.
Elżbieta Chojna-Duch to prawniczka, która od 1994 do 1995 i od 2007 do 2010 (z rekomendacji PSL) pełniła funkcję podsekretarza stanu w Ministerstwie Finansów. W latach 2010-2016 była członkinią Rady Polityki Pieniężnej. W latach 2002-2007 wchodziła w skład kolegium Najwyższej Izby Kontroli.
Autor: mjz,ads//now / Źródło: tvn24
Źródło zdjęcia głównego: tvn24