Przymusowo urlopowany Piotr Kownacki to nie jedyny, który w ostatnim czasie wypadł z prezydenckiego szeregu. Przez kancelarię głowy państwa przewinęło się już wiele nazwisk. Wszyscy dotychczasowi współpracownicy deklarowali bezwzględną lojalność, ale z czasem po kolei odchodzili do innych zajęć.
Rok temu Paweł Reszka i Michał Majewski z "Dziennika" spędzili kilkanaście miesięcy na rozpracowywaniu codziennego życia prezydenckiego pałacu. I, jak twierdzi Majewski, wyciąganie zakulisowych tajemnic paradoksalnie nie jest trudne. A wszystko przez kilka grup w kancelarii, które się gryzą i które walczą między sobą o względy prezydenta.
"Otoczenie prezydenta jest podzielone"
Obserwacja codziennego życia w pałacu pozwoliła Majewskiemu na wyciągnięcie wniosków z decyzji prezydenta ws. Kownackiego. Co było powodem takiego rozwoju wydarzeń i co można wyczytać między słowami ministra Kownackiego? - Przegrał z wadami Lecha Kaczyńskiego. Z tym, że prezydent jest człowiekiem, który w sposób spójny nie potrafi zbudować swojego zaplecza - dodaje Majewski.
Jak podkreśla, prezydent wie, że jego otoczenie jest podzielone. Ale co najważniejsze wie, że zawsze znajdzie kogoś, kto przyzna mu rację. - Każdy z nich ma swoją wizję, każdy uważa, że służy panu prezydentowi, no i każdy ciągnie ten obrus w swoją stronę - mówi.
Zawsze w nieformalnej rozgrywce wygrywa ten, kto jest bliżej prezydenta.
"Bochenek najbliżej prezydenta"
Od kilku lat najbliżej prezydenta jest Małgorzata Bochenek. Pracowała z Lechem Kaczyńskim w warszawskim ratuszu. Otwarcie przyznaje, że jest szefem prezydenckiego wywiadu i to nie tylko białego. Przekazuje mu także informacje od służb specjalnych. - Jest oczami i uszami pana prezydenta. To jest codzienny rytuał, pierwsze spotkanie jest zawsze z panią minister Bochenek - podkreśla Majewski.
W najbliższym otoczeniu prezydenta - mimo, że są w Brukseli - są także spindoktorzy, którzy do prezydenta zwracają się po imieniu. Na pewno Michał Kaminski i Adam Bielan mają wpływ na to, co się dzieje - dodaje znawca kulis prezydenckiego pałacu.
"Przegrywają z innymi współpracownikami"
Jak się okazuje, ludzie prezydenta odchodzą z pałacu, kiedy przegrywają w konfrontacji z innymi osobami. Wśród osób, które pożegnały się ze stanowiskami jest m.in. minister Jakubiak, która odeszła po konflikcie z minister Bochenek. Minister Krawczyk opuścił szeregi po oskarżeniach o współpracę z SB. Mariusz Handzlik z podobnym bagażem ciągle gra w drużynie prezydenta. Dlaczego? Bo tym razem Lech Kaczyński o wszystkim wiedział wcześniej. To jednak nie wszyscy, którzy w ostatnim czasie zmienili swoje dotychczasowe funkcje. Wśród nazwisk: minister Anna Fotyga, Maciej Łopiński, Władysław Stasiak i Andrzej Duda.
Kto zastąpi Kownackiego?
Nadal jednak największą polityczną zagadką pozostaje pytanie, kto zastąpi urlopowanego Piotra Kownackiego. Czy stracił on zaufanie prezydenta czy dostanie jeszcze szansę?
Źródło: tvn24