Pełniący obowiązki prezydenta Bronisław Komorowski w poniedziałek potwierdzi odrzucenie sprawozdania z działalności Krajowej Rady Radiofonii i Telewizji w 2009 roku. W czwartek odrzucił je Sejm. Do rozwiązania Rady brakuje już tylko podpisu Komorowskiego.
O tym, że podpis złoży w poniedziałek, Komorowski poinformował podczas wideoczatu z wyborcami. - Czas skończyć bardzo zły czas partyjności mediów publicznych i rozpocząć lepszy czas uzdrawiania tych mediów - powiedział Komorowski.
Wcześniej sprawozdanie odrzucił Senat, a w czwartek to samo zrobił Sejm.
Za odrzuceniem sprawozdania w Sejmie głosowało 274 posłów, 158 było przeciw, czterech posłów wstrzymało się od głosu. Aby kadencja KRRiT uległa skróceniu, Komorowski musi to potwierdzić w ciągu 14 dni od daty sejmowego głosowania.
Za przyjęciem - tylko PiS
W trakcie sejmowej dyskusji za odrzuceniem sprawozdania opowiadały się: PO, PSL i Lewica, przeciw był PiS. Najważniejsze zarzuty, jakie stawiano KRRiT, to to, że Rada w obecnym składzie nie tylko nie próbuje naprawiać sytuacji w mediach publicznych, "tylko z dziką premedytacją ją pogarsza" - jak mówiła Iwona Śledzińska-Katarasińska. Jerzy Wenderlich (Lewica) zarzucał, że KRRiT nie reagowała w najważniejszych sprawach mediów publicznych, "nie wypędzała polityki z mediów". Tadeusz Sławecki (PSL) zarzucał KRRiT brak reakcji na "służalczą rolę TVP wobec niektórych ugrupowań".
Oponował PiS. - Ze sprawozdania jednoznacznie wynika, że Krajowa Rada dobrze realizuje swoje zadania - mówił Robert Kołakowski. Według niego dążenie PO do rozwiązania KRRiT wpisuje się jedynie w "pospieszną politykę monopolizowania wszystkich instytucji państwa".
Myślę, że z dystansu nie będę się musiał wstydzić Witold Kołodziejski, przewodniczący KRRiT
O przyjęcie sprawozdania wnosił przewodniczący KRRiT Witold Kołodziejski. Za największe sukcesy KRRiT pod swoim przewodnictwem uważa uruchomienie w Polsce telewizji cyfrowej i uregulowanie rynku radiowego, odrzucając jednocześnie zarzuty o brak pluralizmu w mediach publicznych. - Mam nadzieję, że to będzie trwały efekt działalności tej KRRiT. Myślę, że z dystansu nie będę się musiał wstydzić - powiedział Kołodziejski.
Komorowski bez wahania
Marszałek Sejmu już wcześniej zapowiadał, że "jeśli obie izby uznałyby, że sprawozdanie KRRiT jest sprawozdaniem nie do przyjęcia", to on - jako pełniący obowiązki głowy państwa - również zajmie takie stanowisko.
- Nie będę miał ani chwili zawahania - mówił pod koniec maja Komorowski. Zapowiedział, że w sprawie KRRiT będzie działał jak najszybciej.
Na czele KRRiT stoi obecnie Witold Kołodziejski, członkami Rady są: Barbara Bubula, Piotr Boroń, Lech Haydukiewicz i Tomasz Borysiuk.
To światełko w tunelu dla zmian w mediach publicznych Prof. Wiesław Godzic
Komentarze
- Ta Rada działała bez żenady, realizując swoje cele i swoją służebną rolę wobec interesów politycznych. Prędzej czy później trzeba było z tym skończyć - skomentował medioznawca prof. Maciej Mrozowski ze Szkoły Wyższej Psychologii Społecznej i Uniwersytetu Warszawskiego. Ocenił, że Platforma Obywatelska ma "słuszne prawo do obalenia" Krajowej Rady Radiofonii i Telewizji. Jak powiedział, obecna Rada jest "efektem manipulacji politycznych i zabiegów poprzedniej koalicji, która (...) całkowicie sobie rozdała stanowiska w Radzie, a tym samym sobie rozdawała stanowiska w radach nadzorczych i zarządach mediów publicznych".
Obecną sytuację w mediach publicznych medioznawca ocenił jako "podręcznikowy przykład zarządzania wrogiego wobec interesu publicznego". Podkreślił, że dziś nie wiadomo jeszcze, co wyniknie z obecnej sytuacji.
Odrzucenie sprawozdania KRRiT pozytywnie ocenił także prof. Wiesław Godzic. - To światełko w tunelu dla zmian w mediach publicznych. Nie sądzę, byśmy dostali Radę, która będzie jeszcze gorsza - uważa. W jego ocenie obecna KRRiT "popełniła mnóstwo grzechów zaniechania i niewłaściwej kontroli nad mediami publicznymi".
- Z tym, że nie należy za bardzo się cieszyć i sądzić, że nowa Rada dokona jakichś radykalnych kroków. Jednak to rady nadzorcze w tej chwili rządzą w mediach publicznych i sytuacja jest nadal w rękach polityków - powiedział Godzic.
Źródło: PAP, Gazeta.pl
Źródło zdjęcia głównego: fotorzepa