- Prezydent z pewnością nie zablokuje ratyfikacji Traktatu - powiedział w "Kropce nad i" minister w kancelarii prezydenta, Michał Kamiński. Zaprzeczył też zarzutom, że Polska podporządkowuje się Irlandii. - Kierujemy się tylko interesem państwa - zapewnił.
Kamiński przypomniał, że to prezydent przekonywał posłów PiS, by poparli ratyfikację. – Jednak w Unii zasada jest taka: albo wszyscy Traktat ratyfikują, albo on nie istnieje, a prezydent powinien stać na straży tej zasady – przekonywał minister. Jak dodał, działania te prowadzone są w interesie Polski, a cała sytuacja jest według niego burzą w szklance wody.
Nie był zadowolony z decyzji Irlandczyków
- Prezydent nie przyjął z zadowoleniem wyniku irlandzkiego referendum - twierdzi Kamiński. - Teraz liderzy europejscy zastanawiają się, jak skłonić Irlandię do przewartościowania swojej decyzji i podpisania Traktatu. Niektórzy mówią, że trzeba wywierać presję, ale prezydent chce pokazać, że Polska szanuje jej wybór – dodał.
Dopóki Irlandczycy nie zmienią swojego zdania, Traktat pozostaje w próżni. Michał Kamiński, minister w kancelarii prezydenta
Jak podkreślił, Lech Kaczyński nigdy nie powiedział, że Traktat jest martwy i że nie chce jego ratyfikacji. - Ale teraz podpisanie byłoby sygnałem, że Europa odchodzi od zasady jednomyślności – uważa prezydencki minister.
Według Kamińskiego, gdy tylko Traktat będzie gotowy do ratyfikacji, Lech Kaczyński dokument podpisze. - Prezydent nie mówi "nie" Traktatowi i zależy mu, by wszedł on w życie. Ale dzisiaj trzeba dać sobie czas – uważa. – Dopóki Irlandczycy nie zmienią swojego zdania, Traktat pozostaje w próżni – ocenia Kamiński.
"Gdyby PiS chciał płacić za tarczę, umowa byłaby już podpisana"
Nie wiem, dlaczego minister Sikorski odradzał Fotydze wyjazd, skoro gołym okiem widać, że nic złego z jej wizyty nie wynikło. Michał Kamiński o wizycie Anny Fotygi w USA
Czy to dobrze, że negocjacje z USA w sprawie tarczy nadal trwają? (Tuż po rozmowie Michała Kamińskiego z Moniką Olejnik pojawiły się informacje o tym, że zakończyły się robocze rozmowy ws. tarczy)– Lepiej, że się nie zakończyły, niż miałyby się zakończyć negatywnie – ocenił Kamiński. Według niego, nie powinniśmy za darmo oddawać tarczy. Zaprzeczył jednak zarzutom, jakoby rząd PiS chciał zapłacić Amerykanom za tarczę (mówił o tym we wtorek w „Magazynie 24 Godziny Sławomir Nowak). – Gdyby te oskarżenia były prawdą, to umowa z USA byłaby podpisana w maju zeszłego roku – tłumaczył Kamiński.
Jak dodał, rząd Jarosława Kaczyńskiego prowadził w sprawie tarczy twarde negocjacje, dotyczące tego, co Polska dostanie w zamian.
"Wizyta Fotygi nie zaszkodziła negocjacjom"
- Nie sądzę, by premier dostał jakieś sygnały, że wizyta Anny Fotygi w USA zaszkodziła negocjacjom ze Stanami – uważa Kamiński. – Rząd powinien być wdzięczny, że prezydencka minister spotkała się z amerykańskimi politykami – dodaje. Według niego, przez premiera przemawia chęć "dokopania przeciwnikowi politycznemu". – Nie wiem, dlaczego minister Sikorski odradzał Fotydze wyjazd, skoro gołym okiem widać, że nic złego z jej wizyty nie wynikło – zaznaczył Kamiński.
Źródło: TVN24, Fakty TVN
Źródło zdjęcia głównego: TVN24