Europoseł PiS Zbigniew Ziobro złożył pozew przeciwko Ryszardowi Kaliszowi (SLD). Powód? Kalisz pytał Ziobrę podczas przesłuchania przed komisją badającą okoliczności śmierci Barbary Blidy, dlaczego ten kłamał w wystąpieniu przed Sejmem. - To co robi Zbigniew Ziobro jest żałosne - odpowiada poseł SLD.
Chodzi o słowa Kalisza z wrześniowego posiedzenia komisji badającej okoliczności śmierci Barbary Blidy. - Dlaczego wieczorem 25 kwietnia 2007 r. w Sejmie okłamał pan posłów. Dlaczego powiedział pan, że o sprawie (chodzi o wątek w śledztwie ws. mafii węglowej dotyczący Blidy - red.) dowiedział się pan dopiero 25 kwietnia 2007 r. (dzień samobójstwa Blidy - red.)? Ze strachu czy innej przyczyny pan to zrobił? - pytał przewodniczący Komisji. Kalisz przypomniał następnie, że z zeznań świadków przed komisją śledczą wynika, że Ziobro dużo wcześniej miał wiedzę o sprawie Blidy.
Jestem zmuszony na drodze prawnej skłonić Kalisza, by zmienił swoją postawę w tej sprawie Zbigniew Ziobro, PiS
- Mówiłem prawdę. Co innego wiedzieć o sprawie, a co innego znać jej szczegóły. Nie znałem materiału dowodowego - odpowiadał wówczas Ziobro. Dziś zarzucił Kaliszowi, że podczas przesłuchania posłużył się "nieprawdziwymi stwierdzeniami".
Według byłego ministra sprawiedliwości, z zeznań świadków, na które powoływał się Kalisz, nie wynika nic, co potwierdzałoby zarzuty o jego kłamstwie. W tym kontekście Ziobro przytoczył fragmenty zeznań przed komisją ds. Blidy m.in. prezesa PiS Jarosława Kaczyńskiego, byłego prokuratora krajowego Jerzego Engelkinga oraz katowickiego prokuratora Piotra Gojnego. - Świadkowie zeznają, iż nie miałem szczegółowej wiedzy na temat tej sprawy, więc nie mogłem wypowiedzieć innych słów niż te, które przedstawiałem jako prokurator generalny, mówiąc prawdę - dowodził Ziobro.
Niewykorzystane szanse
- Dałem szansę, żeby wycofał się ze swoich twierdzeń. On z tej szansy nie skorzystał - stwierdził na konferencji prasowej w Sejmie były minister sprawiedliwości.
Ziobro już podczas przesłuchania ostrzegał, jeśli Kalisz nie przeprosi, to wytoczy mu proces. - Nie potrzebuję tej szansy - stwierdził Kalisz. I dodał ze śmiechem: - Znowu na dwa lata chce mnie pan wsadzić do więzienia, oto PiS-owska demokracja. Niech mi pan wytoczy proces, czekam. Wsadzanie do więzienia było domeną pańskich rządów.
To jest tak, jakby oskarżony na pytanie sądu czy przyznaje się do winy, stwierdził, że podaje sędziego do sądu Ryszard Kalisz, SLD
Dodał też, że liczy, że oskarżony poseł sam zrzecze się immunitetu.
"To jest żałosne"
W ocenie posła SLD "to co robi Zbigniew Ziobro jest żałosne". - To jest tak, jakby oskarżony na pytanie sądu czy przyznaje się do winy, stwierdził, że podaje sędziego do sądu - komentował. W ocenie szefa komisji ds. zbadania sprawy Barbary Blidy wniosek Ziobry, to "totalny brak kultury prawnej".
Zapytany o kwestie immunitetu odpowiedział: - Działałem jako poseł, w ramach wykonywania swoich obowiązków.
Zgodnie z art. 105 konstytucji, "poseł nie może być pociągnięty do odpowiedzialności za swoją działalność wchodzącą w zakres sprawowania mandatu poselskiego ani w czasie jego trwania, ani po jego wygaśnięciu". "Za taką działalność poseł odpowiada wyłącznie przed Sejmem, a w przypadku naruszenia praw osób trzecich może być pociągnięty do odpowiedzialności sądowej tylko za zgodą Sejmu".
Źródło: PAP, tvn24.pl