Kolejnych ośmiu instruktorów z małopolskich ośrodków szkolenia kierowców usłyszało zarzuty w śledztwie dotyczącym korupcji przy wystawianiu praw jazdy. Były dyrektor Małopolskiego Ośrodka Ruchu Drogowego przyznał się do siedmiu zarzutów korupcji. Nie będzie konsekwencji wobec kursantów.
Śledztwo dotyczy korupcji na terenie małopolskich ośrodków szkolenia kierowców. Instruktorzy mieli wystawiać podrobione lub poświadczające nieprawdę dokumenty osobom, które starały się o uzyskanie prawa jazdy. Według prokuratury kursanci mogli w ten sposób uzyskać w Małopolskim Ośrodku Ruchu Drogowego w Nowym Sączu co najmniej kilkaset praw jazdy.
Instruktorzy usłyszeli zarzuty
Spośród zatrzymanych ośmiu osób sześć to instruktorzy nauki jazdy z Ośrodków Szkolenia Kierowców z powiatu wadowickiego. Zarzucono im poświadczenie nieprawdy w dokumentach; podejrzani częściowo przyznali się do winy.
Kolejni dwaj to instruktorzy z Nowego Sącza. Usłyszeli oni zarzuty korupcyjne, dotyczące wręczania łapówek w nowosądeckim Małopolskim Ośrodku Ruchu Drogowego (MORD) na kwotę kilku tysięcy złotych. Obaj przyznali się do złamania prawa i złożyli wyjaśnienia, dzięki którym pozostali na wolności za poręczeniem majątkowym.
Dyrektor brał "pod stołem"
Rzecznik krakowskiej Prokuratury Apelacyjnej Piotr Kosmaty poinformował o przełomie w śledztwie: dotychczasowy główny podejrzany, były dyrektor MORD w Nowym Sączu Józef P., przyznał się do siedmiu zarzutów korupcyjnych. Po złożeniu obszernych wyjaśnień został zwolniony z aresztu.
Kursanci nie będą oskarżeni
Zdaniem prokuratury śledztwo ma charakter rozwojowy. Znaczna część kursantów, którzy wskazali na działania korupcyjne, uniknie kary, ponieważ zastosowano wobec nich klauzulę bezkarności stosowaną w przypadku ujawnienia przestępstwa. Wszyscy, którzy uzyskali prawa jazdy niezgodnie z prawem, będą musieli zdobyć je w sposób legalny.
Źródło: PAP
Źródło zdjęcia głównego: TVN24