Rzecznik PiS Adam Hofman został w poniedziałek obdarowany przez PSL nietypowym prezentem - burakiem. Podarunek został przyniesiony do biura PiS w Sejmie. To reakcja na wypowiedź Hofmana sprzed kilku dni, w której skrytykował piosenkę wyborczą PSL.
Hofman, komentując w czwartek piosenkę wyborczą ludowców, powiedział: "z PSL-em to jest tak, że te chłopy wyjechali ze swoich miasteczek, wsi, trafili do Warszawy - zdziczeli, zbaranieli: tańczą, śpiewają, głosują za ustawami np. (...) za związkami partnerskimi; chłopy wyjechały ze wsi i kompletnie im odbiło". Wypowiedź Hofmana skrytykował w czasie weekendu zarówno premier Donald Tusk, jak i szef PSL wicepremier Waldemar Pawlak.
Piękny burak
W poniedziałek z burakiem cukrowym dla Hofmana do biura PiS w Sejmie wybrał się m.in. brat posła Eugeniusza Kłopotka - Andrzej. Do nietypowego prezentu - umieszczonego w koszyku - dołączył fotografię drapiącego się po głowie szympansa z podpisem: "Coś się poplątało". - Kiedy na to spojrzy choć raz w tygodniu, to już więcej plątać mu się nie będzie i nie tylko polskiego rolnika, ale przede wszystkim mieszkańca wsi i małych miasteczek nie będzie obrażał - powiedział Andrzej Kłopotek.
Eugeniusz Kłopotek na konferencji prasowej w Sejmie oświadczył: - Pozwólcie państwo, że się przedstawię. Nazywam się Eugeniusz Kłopotek i jestem mieszkańcem wsi. Przyznaję się szczerze i uczciwie, należę do tej nacji chłopów, którzy podobno - tak przynajmniej wynika ze słów pana posła Hofmana, a podtrzymanych przez pana prezesa Kaczyńskiego - zbaranieli tu w Warszawie, zdziczeli i zgłupieli - powiedział poseł.
Odnosząc się do prezentu dla Hofmana stwierdził: - Mam nadzieję, że inteligencja pana posła Hofmana potrafi dostrzec aluzję.
Posła Hofmana w biurze nie było.
Nic się nie stało
W niedzielę poseł Hofman podtrzymał swoją wypowiedź na temat PSL i zaznaczył, że nie przeprosi posłów PSL. Wypowiedzi rzecznika nie skrytykował też prezes PiS Jarosław Kaczyński. Na konferencji prasowej bronił swojego współpracownika. - Wypowiedź pana Hofmana może tylko w tym sensie była błędna, że PSL to jest reprezentant administracji, pracowników agencji i różnych spółek związanych z rolnictwem. Ale rolników, czy też chłopów - mieszkańcy wsi się tego określenia nie wstydzą - tam w gruncie rzeczy nie ma - powiedział Kaczyński.
Źródło: PAP, TVN24