W ręce policjantów wpadła szajka zajmująca się narkobiznesem w gdańskiej Oruni. Po nitce do kłębka i policjanci trafili również do magazynu dilerów, gdzie znaleźli narkotyki o wartości 1,5 miliona złotych. Ale to nie wszystko. Jak się dowiedział portal tvn24.pl, przestępcy zmuszali także kobiety do seksu.
W środę po porannych zatrzymaniach na gdańskiej Oruni, w wyniku przesłuchań, funkcjonariusze trafili w miejsce w którym członkowie grupy magazynowali narkotyki. W murowanej, z pozoru zaniedbanej przybudówce, funkcjonariusze znaleźli heroinę, kokainę oraz marihuanę. Wstępnie ocenia się, iż czarnorynkowa wartość zabezpieczonych narkotyków wynosi około 1,5 mln zł.
Handlowali, wymuszali i zmuszali do seksu
Przed odkryciem magazynu szacowano, że szajka w ciągu ostatnich dwóch lat wprowadziła na rynek narkotyki warte milion złotych. Teraz policyjne szacunki trzeba będzie zweryfikować - okazuje się, że narkobiznes zakrojony był na szerszą skalę.
Zatrzymane osoby to mężczyźni w wieku od 20 do 23 lat. Grupa, zajmowała się handlem narkotykami, włamaniami wymuszaniem haraczy i przestępstwami seksualnymi. Jak nieoficjalnie dowiedział się portal tvn24.pl, przestępcy zmuszali do seksu młode kobiety zgłaszające się do nich po narkotyki.
Będą dalsze zatrzymania
Już w środę sąd zdecydował, że pięciu z nich najbliższe trzy miesiące spędzi w areszcie. Wśród osób które już zostały przewiezione do aresztu znajduje się 40-letni przywódca grupy. Dziś kolejne osoby staną przed sądem. Prawdopodobnie usłyszą podobne decyzje.
Policja nie wyklucza dalszych zatrzymań.
Źródło: tvn24.pl
Źródło zdjęcia głównego: policja Gdańsk