- Włodzimierz Cimoszewicz dzwonił w imieniu Donalda Tuska do Jerzego Hausnera z propozycją, by ten kandydował do Rady Polityki Pieniężnej - dowiedziały się "Fakty" TVN. Może to być dowód, że współpraca między Cimoszewiczem a Tuskiem się zacieśnia, a były minister w praktyce już dołączył do drużyny premiera.
Według „Faktów”, dopiero po wyrażeniu przez Hausnera wstępnego zainteresowania posadą w RPP podczas rozmowy z Włodzimierzem Cimoszewiczem, otrzymał on telefon od premiera. Były minister spraw zagranicznych w rządzie SLD pytany o całą sprawę odpowiada tajemniczo: - Nie ukrywam pewnego zaskoczenia tym pytaniem, ale nie odpowiem na nie. Są pewne sprawy które niekoniecznie muszą być publiczne, bez szkody dla interesu publicznego – ucina.
Więcej na temat relacji Tusk-Cimoszewicz można się dowiedzieć słuchając szefa gabinetu politycznego premiera Sławomira Nowaka. On także jednak "o źródłach" propozycji dla Hausnera nie mówi wprost. - Nie byłoby w tym nic dziwnego, bo Rada Polityki Pieniężnej powinna być ciałem ponadpartyjnym. Pokazaliśmy tą kandydaturą, że chcemy właśnie takiego modelu – zaznacza.
Chcą "zagospodarować"
Według „Faktów” TVN, współpraca Włodzimierza Cimoszewicza z obecnym szefem rządu trwa od kilku miesięcy, czyli od poparcia przez premiera kandydatury byłego ministra w walce o fotel sekretarza generalnego Rady Europy. Zacieśniła się jeszcze bardziej kilka tygodni temu. Czołowi politycy PO coraz bardziej otwarcie przyznają, że zacieśnianie relacji z Cimoszewiczem to sytuacja korzystna.
- Bardzo bym chciał, aby został zagospodarowany w taki sposób, który będzie jego satysfakcjonował i będzie korzystny dla Polski – przyznaje w rozmowie z "Faktami" cytowany wcześniej Nowak. Zaznacza jednak, że na razie konkretniej propozycji dla senatora nie ma.
Opozycja ocieplenie relacji obu polityków ocenia chłodno. - Wszyscy zabiegają o Cimoszewicza. Tusk jest dobrym PR-owcem i wie, co robi – komentuje Nelli Rokita z PiS.
Źródło: Fakty TVN