"Było bardzo dużo powiedziane o sprawcach, jacy to są biedni. A co z ofiarami?"

[object Object]
Marek Lisiński był gościem "Faktów po Faktach"tvn24
wideo 2/23

Zakres lat, który nam pokazano, to jest bardzo mało. Dla mnie nic to nie wnosi, to jest wręcz taka kpina z nas, z ofiar - powiedział w "Faktach po Faktach" prezes fundacji "Nie lękajcie się" Marek Lisiński pytany, czy przedstawione przez Episkopat dane na temat pedofilii w polskim Kościele są wiarygodne. Zdaniem profesora Tadeusza Bartosia, "to jest zorganizowana, trochę wymuszona przez okoliczności zewnętrzne, pokazówka".

Episkopat przedstawił w czwartek dane o pedofilii w polskim Kościele. Od 1 stycznia 1990 roku do 30 czerwca 2018 roku zgłoszenia wykorzystywania seksualnego małoletnich dotyczyły 382 duchownych - poinformowano. Z przedstawionych danych wynika, że łącznie - we wszystkich, również niepotwierdzonych przypadkach - było 625 ofiar wykorzystywania seksualnego małoletnich przez duchownych.

Opracowanie dotyczące zgłoszeń przypadków wykorzystania seksualnego małoletnich. CZYTAJ >

"Kpina z nas, z ofiar"

Do tego opracowania odnieśli się goście "Faktów po Faktach" w TVN24 prezes fundacji "Nie lękajcie się" Marek Lisiński, profesor Tadeusz Bartoś, filozof, teolog, były dominikanin i Adam Szostkiewicz z "Polityki".

Podczas wizyty w Watykanie, przed otwarciem szczytu poświęconemu walce z pedofilią w Kościele, to właśnie Lisińskiego papież Franciszek ucałował w ręce.

Lisiński pytany, czy jego zdaniem dane, które przedstawił dzisiaj episkopat, są wiarygodne, odparł: - Absolutnie. Nawet zakres lat, który nam pokazano, to jest bardzo mało. My nie wiemy, ilu księży to dotyczy, w jakich diecezjach, w jakich latach to było. Dla mnie nic to nie wnosi, to jest wręcz taka kpina z nas, z ofiar - powiedział.

- Mam kontakt z ojcem Żakiem (koordynatorem do spraw ochrony dzieci i młodzieży KEP - red.), który w wypowiedziach medialnych mówił, że do 2012 roku Kościół w Polsce nie zbierał takich danych - dodał.

- Sposób zbierania tych danych poprzez ankietę, pytając biskupów, na których mamy dowody, że przenosili sprawców, to jest dla mnie niezrozumiałe. To jest na zasadzie ankiety, a ankietowany może odpowiedzieć luźno: wpisz 9, wpisz 20. To nie jest weryfikowalne. Żeby to było prawdziwe, powinny być pokazane dane na temat księży. Ja nie oczekuję nazwisk, ale danych w których latach, gdzie - podkreślił.

"Zorganizowana, wymuszona przez okoliczności zewnętrzne pokazówka"

Zdaniem profesora Bartosia, "to jest taka zorganizowana, trochę wymuszona przez okoliczności zewnętrzne, pokazówka, żeby pokazać, że pracujemy, pochylamy się".

- Głównym problemem, który toczy Kościół katolicki jest tolerancja hierarchii dla tego typu przestępstw. To jest podstawowy problem - ocenił.

"Okazja została zmarnowana"

Adam Szostkiewicz wskazał, że jednym z głównych problemów jest to, że "nie mamy dostępu do źródeł kościelnych, do archiwów kościelnych".

- Chciałbym coś dobrego powiedzieć, że tam była pewna okazja, był pewien potencjał na rozmowę, komunikowanie się z wiernymi. Niestety, sposób prezentacji, a zwłaszcza wypowiedzi niektórych hierarchów, sprawiły, że ta okazja została zmarnowana - skomentował.

Na konferencji prasowej arcybiskup Stanisław Gądecki powiedział m.in., że pedofilia w Kościele "to nie jest problem instytucji, tylko problem globalny". - Do tej pory przyzwyczailiśmy się do tego hasła ukutego ideologicznie mianowicie: pedofilia w Kościele. To hasło dość zręcznie dobrane miało w sumie z jednej strony wskazać na problem, który istnieje, z drugiej zaś strony poderwać też autorytet Kościoła i doprowadzić do tego, żeby zaufanie wiernych w ogóle do instytucji Kościoła zostało zniszczone - podkreślił przewodniczący KEP.

Abp Stanisław Gądecki o skali pedofilii w polskim Kościele. Cała wypowiedź
Abp Stanisław Gądecki o skali pedofilii w polskim Kościele. Cała wypowiedźtvn24

- Trudno mi komentować te słowa - przyznał w "Faktach po Faktach" Marek Lisiński.

Lisiński: bardzo dużo było powiedziane o sprawcach, a co z ofiarami?

- Od sześciu lat prosimy jako fundacja, ja też osobiście, o spotkania z hierarchami - zaznaczył. Jak mówił, fundacja "non stop od początku" słyszy, że ona sama i ofiary "są niebytem". - Czyli jesteśmy jakby niepotrzebni w tej przestrzeni, bo pokazujemy zło - mówił. Wspomniał też o "licznych wypowiedziach arcybiskupa Michalika", "że to jest nasza wina, że my lgniemy".

- Dziś też w tych wypowiedziach hierarchów było bardzo dużo powiedziane o sprawcach, że oni popełniają samobójstwa, jacy to są biedni, a co z ofiarami? - pytał.

- Za nas Kościół od jakiegoś czasu odprawia msze pokutne, Drogi Krzyżowe - to nam uwłacza, my żądamy konkretnych działań - podkreślił.

Jak dodał, "po dzisiejszej konferencji zadzwoniło mnóstwo osób, ofiar, które są zbulwersowane sposobem mówienia".

- Ja osobiście wręczyłem w tamtym roku prymasowi Polakowi prośbę o spotkanie. Wszedłem grzecznie na jego konferencję na temat książki, ale oni nie mają dla nas czasu, jesteśmy ignorowani, a my tylko chcemy prawdy i sprawiedliwości i konkretnych rozwiązań, traktowania nas jako osoby godne szacunku, a nie zło konieczne - powiedział.

"Było bardzo dużo powiedziane o sprawcach, jacy to są biedni. A co z ofiarami?"
"Było bardzo dużo powiedziane o sprawcach, jacy to są biedni. A co z ofiarami?"tvn24

"Biskupi w Polsce próbują uciec jak przestępcy, wyprzeć się"

Profesor Tadeusz Bartoś ocenił, że "Kościół przyjmuje tę strategię, która obowiązywała w Kościele katolickim cały czas". - To znaczy do końca ukrywać, zaprzeczać, minimalizować szkody. To oznacza, że ta grupa duchownych hierarchów jest zdemoralizowana, ona nie ma wrażliwości dla ofiar. Jeśli pan Lisiński przychodzi i zgłasza się, to on tworzy problem, a o tym problemie można by najzwyczajniej nie mówić - to by chcieli biskupi osiągnąć. Nie mówić, nie zajmować się tym, załatwiać po cichu. To jest ich strategia - stwierdził.

- Biskupi w Polsce próbują uciec jak przestępcy, wyprzeć się, żeby uciec przed odpowiedzialności - dodał.

"Pracujemy nad komisją"

Marek Lisiński przyznał, że "do tej pory nie zdarzyło się w dziejach jego fundacji, żeby ktokolwiek fałszywie oskarżył". - Bo to jest tak trudne i tak emocjonalne - zaznaczył.

Pytany o niezależną komisję, która zajęłaby się pedofilią w polskim Kościele, odparł: - Pracujemy nad taką komisją, już jest zespół, który po cichu pracuje i przejęliśmy inicjatywę, nazwaliśmy komisję wstępnie Komisją Prawdy i Zadośćuczynienia.

ZOBACZ CAŁĄ ROZMOWĘ W "FAKTACH PO FAKTACH"

Autor: kb//kg / Źródło: tvn24

Źródło zdjęcia głównego: tvn24

Raporty:
Pozostałe wiadomości

Senator Marek Borowski stwierdził w "Faktach po Faktach" w niedzielę, że spotkanie prezydenta Andrzeja Dudy z prezydentem USA Donaldem Trumpem w sobotę "trochę nie wyszło". Zaznaczył jednak, że takie próby trzeba podejmować.

"To miało wyglądać trochę inaczej". Spotkanie Duda-Trump

"To miało wyglądać trochę inaczej". Spotkanie Duda-Trump

Źródło:
TVN24

Czy na pewno otoczenie prezydenta postawiło we właściwej sytuacji głowę państwa, wysyłając go na tego rodzaju spotkanie? - pytał w programie "W kuluarach" dziennikarz "Faktów" TVN Piotr Kraśko, odnosząc się do rozmowy Andrzeja Dudy z Donaldem Trumpem na marginesie prawicowej konferencji. Reporterka "Faktów" TVN Arleta Zalewska przekazała, że Pałac Prezydencki dwukrotnie przez ostatnie pół roku starał się o doprowadzenie do rozmowy obu przywódców. Duda miał jednak warunek, by doszło do niej w Białym Domu lub rezydencji Trumpa. Dodała, że po informacji o planowanej wizycie Emmanuela Macrona w Waszyngtonie w poniedziałek, "ktoś przekonał prezydenta, że to on powinien być pierwszy".

Andrzej Duda miał warunek, ale "ktoś przekonał prezydenta"

Andrzej Duda miał warunek, ale "ktoś przekonał prezydenta"

Źródło:
TVN24

Papież Franciszek pozostaje w stanie krytycznym - poinformował Watykan. Papież jest w szpitalu od 14 lutego. Trafił tam z powodu problemów z oddechem.

Papież wciąż w stanie krytycznym

Papież wciąż w stanie krytycznym

Źródło:
Reuters, TVN24, PAP

Poparcie Elona Muska dla skrajnie prawicowej partii AfD w Niemczech nie jest tajemnicą. Sam przyznawał jednak, że do pewnego czasu nie znał w pełni tej formacji. Według mediów zmieniło się to, po tym jak zaczął wchodzić w interakcje z niemiecką prawicową influencerką i aktywistką Naomi Seibt. 24-latka mówiła w wywiadzie dla Reutersa, że miliarder i współpracownik Donalda Trumpa napisał do niej w czerwcu, chcąc dowiedzieć się więcej o partii. - Wyjaśniłam mu, że AfD nie jest podobna do ideologii nazistowskiej ani Hitlera - powiedziała Seibt. Media wyliczają, że przez ostatnie miesiące wielokrotnie reagowali wzajemnie na swoje treści w serwisie X.

To jej opinii słucha Musk. Tajna broń AfD

To jej opinii słucha Musk. Tajna broń AfD

Źródło:
Reuters, The Guardian, PAP, The Independent

Bardzo dobre, doskonałe - tak określił spotkanie z prezydentem Andrzejem Dudą Donald Trump. Dodał, że "to fantastyczny facet", a "Polska to wspaniały przyjaciel". Ich rozmowa trwała około 10 minut i odbyła się w sobotę na marginesie konferencji konserwatystów pod Waszyngtonem.

"To fantastyczny facet". Donald Trump o Andrzeju Dudzie

"To fantastyczny facet". Donald Trump o Andrzeju Dudzie

Źródło:
tvn24.pl

Skrajnie prawicowa partia Alternatywa dla Niemiec (AfD) uzyskała w niedzielnych wyborach do Bundestagu wynik 19,5 procent. To najlepszy rezultat tego ugrupowania w historii. - Nasza ręka będzie zawsze wyciągnięta do wspólnego utworzenia rządu - mówiła po ogłoszeniu wyników liderka partii Alice Weidel. Wybory - według wyników exit poll - wygrał chadecki blok CDU/CSU, ale będzie musiał szukać koalicjantów. Przed wyborami główne niemieckie ugrupowania odżegnywały się od pomysłów utworzenia rządu z AfD.

AfD z najlepszym wynikiem w historii

AfD z najlepszym wynikiem w historii

Źródło:
Reuters, PAP

Głosowanie w wyborach federalnych w Niemczech dobiegło końca. Chadecki blok CDU/CSU zdobył 28,9 procent, a prawicowo-populistyczna Alternatywa dla Niemiec (AfD) 19,5 procent. Na trzecim miejscu znaleźli się socjaldemokraci z SPD z wynikiem 16 procent - wynika z sondażu exit poll opublikowanego tuż po zamknięciu lokali wyborczych. Zieloni zdobyli 13,5 procent głosów.

Niemcy zagłosowali. Są wyniki exit poll

Niemcy zagłosowali. Są wyniki exit poll

Źródło:
PAP, Reuters, Tagesschau, BBC

Jestem gotowy odejść ze stanowiska prezydenta, jeśli przyniesie to pokój w Ukrainie lub doprowadzi do przyjęcia jej do NATO - powiedział w niedzielę prezydent Wołodymyr Zełenski. Odniósł się również do udziału prezydenta USA Donalda Trumpa w negocjacjach pokojowych z Rosją.

"Jestem gotowy odejść". Deklaracja Zełenskiego

"Jestem gotowy odejść". Deklaracja Zełenskiego

Źródło:
Reuters, PAP

W jednym z tuneli w Bostonie doszło do bardzo poważnej sytuacji. Ze stropu oderwał się osłabiony przez zmiany pogody duży kawał betonu.

Kawał betonu spadł w tunelu, którym jechały samochody

Kawał betonu spadł w tunelu, którym jechały samochody

Źródło:
CNN, cbsnews.com

Kobieta jest w ósmym miesiącu ciąży, ale nie chciała korzystać z noclegowni, bo musiałaby się rozdzielić ze swoim mężem. Dlatego rozbili namiot w jednym z łódzkich parków. Tam mieszkali, nawet podczas mrozów. Dzięki strażnikom miejskim, urzędnikom i wolontariuszom mają już dach nad głową.

Jest w ósmym miesiącu ciąży, mieszkała z mężem w namiocie w miejskim parku

Jest w ósmym miesiącu ciąży, mieszkała z mężem w namiocie w miejskim parku

Źródło:
tvn24.pl

Trzeba było wyciąć 29 klonów i topoli rosnących wzdłuż drogi powiatowej w Kisielicach (Warmińsko-Mazurskie). Ktoś podciął drzewa w taki sposób, że mogły przewrócić się na jezdnię. Policja szuka sprawcy. 

Ktoś podciął 29 drzew rosnących wzdłuż drogi

Ktoś podciął 29 drzew rosnących wzdłuż drogi

Źródło:
PAP

Nadchodzące dni przyniosą przewagę chmur, choć niewykluczone są miejscowe przejaśnienia lub rozpogodzenia. Lokalnie będą pojawiać się mgły ograniczające widzialność. Będzie cieplej.

Nawet 12 stopni. Cena, jaką zapłacimy za ciepło, to chwilami przygnębiająca aura

Nawet 12 stopni. Cena, jaką zapłacimy za ciepło, to chwilami przygnębiająca aura

Źródło:
tvnmeteo.pl

Bomba ekologiczna - tak mówi się o skażonych terenach po dawnych zakładach chemicznych Zachem w Bydgoszczy. Miasto nie jest w stanie wziąć na siebie kosztów oszyszczenia, które są szacowane na kilka miliardów złotych. Bez pomocy państwa lub Unii Europejskiej jest to niemożliwe. Hydrogeolog dr hab. inż. Mariusz Czop, profesor Akademii Górniczo-Hutniczej w Krakowie mówi wprost o "gigantycznej porażce naszego państwa".

To tykająca bomba ekologiczna. "Gigantyczna porażka naszego państwa"

To tykająca bomba ekologiczna. "Gigantyczna porażka naszego państwa"

Źródło:
tvn24.pl

Miliarder, 94-letni Warren Buffet, sprzedał pod koniec 2024 roku akcje o wartości ponad 134 miliardów dolarów. Zwiększył tym samym zapas gotówki firmy Berkshire, w której jest prezesem, do rekordowej sumy 334 miliardów dolarów - wynika z rocznego raportu. Nie wyjaśnia jednak powodów swojej decyzji.

Warren Buffet pozbywa się kolejnej puli akcji. Analitycy spekulują dlaczego

Warren Buffet pozbywa się kolejnej puli akcji. Analitycy spekulują dlaczego

Źródło:
PAP

Skute lodem o tej porze roku jezioro White Bear Lake w stanie Minnesota to zwyczajny widok. Ale uwięziony w nim samochód marki Buick to, zdaniem miejscowych, "coś niezwykłego".

Auto uwięzione w zamarzniętym jeziorze. Właściciel zwleka, policjanci apelują

Auto uwięzione w zamarzniętym jeziorze. Właściciel zwleka, policjanci apelują

Źródło:
CBS News
Leki, psychodeliki i elektrowstrząsy. Jak naukowcy szukają źródła depresji

Leki, psychodeliki i elektrowstrząsy. Jak naukowcy szukają źródła depresji

Źródło:
tvn24.pl
Premium

Ceny pączków w zbliżający się tłusty czwartek powinny zostać na stabilnym poziomie, pomimo, że koszty podstawowych produktów wykorzystywanych do ich smażenia, takich jak jaja, masło i mąka, wzrosły - ocenił BNP Paribas. Z kolei za cukier i olej piekarnie zapłacą mniej. Ile trzeba będzie zapłacić za pączki w zbliżający się Tłusty Czwartek?

Z lukrem, z konfiturą i te dietetyczne. Ile zapłacimy za pączki w Tłusty Czwartek?

Z lukrem, z konfiturą i te dietetyczne. Ile zapłacimy za pączki w Tłusty Czwartek?

Źródło:
PAP
Tak wytrenowano chińską AI

Tak wytrenowano chińską AI

Źródło:
tvn24.pl
Premium
Pan Schmidt daje żółtą kartkę, "księgowy" może stracić stołek. Dokąd zmierzają Niemcy?

Pan Schmidt daje żółtą kartkę, "księgowy" może stracić stołek. Dokąd zmierzają Niemcy?

Źródło:
tvn24.pl
Premium