Bez odpowiedzi w sprawie zakupu Pegasusa. "Dlaczego pan w ogóle o to pyta?"

[object Object]
Komisja do spraw służb specjalnych i pytania o system Pegasus tvn24
wideo 2/21

Wątpliwości wokół zakupu przez CBA systemu do inwigilacji Pegasus pozostają nierozwiane. Dlaczego sejmowa komisja, która sprawuje kontrolę nad Centralnym Biurem Antykorupcyjnym, do tej pory nie wyjaśniła sprawy? Przewodniczący komisji do spraw służb specjalnych Waldemar Andzel z PiS chce wiedzieć, dlaczego reporter "w ogóle o to pyta" i zapewnia, że "wątpliwości będą we właściwym czasie rozwiane", ale jej członkowie z opozycji mają wątpliwości i chcą nadzwyczajnego posiedzenia komisji. Materiał magazynu "Czarno na białym" w TVN24.

Agencja Bezpieczeństwa Wewnętrznego, Agencja Wywiadu, Służba Wywiadu Wojskowego, Służba Kontrwywiadu Wojskowego i Centralne Biuro Antykorupcyjne to pięć tak zwanych służb specjalnych w Polsce. Teoretycznie najważniejszą kontrolę nad nimi powinna sprawować sejmowa komisja do spraw służb specjalnych.

Posłowie z komisji mają dostęp do informacji tajnych i ściśle tajnych. - Komisja do spraw służb specjalnych powinna być, podkreślam, takim nadzorem obywatelskim, nadzorem w imieniu całej opozycji i nadzorem cywilnym - wyjaśnia jej członek, poseł Michał Biernacki z klubu Polskie Stronnictwo Ludowe - Koalicja Polska. Zaznacza także, że klasyczną funkcją komisji jest pełnienie nadzoru cywilnego.

Zmiana przewodniczenia komisji

Cztery lata temu Prawo i Sprawiedliwość zlikwidowało zasadę rotacyjnego przewodnictwa w komisji. Posłowie Platformy Obywatelskiej powoływali się wówczas na opinię na temat rotacyjnego przewodniczenia komisji, którą w 2009 roku przygotowała dla Biura Analiz Sejmowych Krystyna Pawłowicz (PiS).

Wskazano w niej, że zasada ta "nie może być w warunkach demokracji konstytucyjnej przekreślona z dnia na dzień w wyniku przewagi większości nad mniejszością".

Opinia Krystyny Pawłowicz z 2009 roku na temat zasady rotacyjnego przewodniczenia komisji ds. służb specjalnych tvn24

Biernacki przekonuje, że "każdy członek komisji zostawał w kadencji co najmniej raz szefem komisji do spraw służb specjalnych albo co najmniej był w prezydium".

Były szef Agencji Wywiadu, prezes Instytutu Bezpieczeństwa i Strategii pułkownik Grzegorz Małecki podkreśla, że komisja w poprzednim kształcie funkcjonowała od 1997 roku.

- Materia - którą, jak przy okazji Pegasusa jesteśmy sobie w stanie uświadomić - która jest przedmiotem badania takiej komisji, skomplikowała się w sposób absolutnie nieprawdopodobny. A my dalej stosujemy metody tak naprawdę jak za króla Ćwieczka. Przecież ci ludzie nie mają pojęcia w ogóle, o czym jest rozmowa przed taką komisją - mówi.

Pegasus to system totalnej inwigilacji każdego i o każdej porze. Budzi obawy, bo może się znajdować poza jakąkolwiek kontrolą. Jak ujawnili pod koniec sierpnia reporterzy "Czarno na białym" w TVN24, pewne informacje wskazują na to, że znajduje się w rękach Centralnego Biura Antykorupcyjnego.

Pytania o system Pegasus i brak odpowiedzi

Komisja do spraw służb specjalnych obraduje za zamkniętymi drzwiami, a jej członkowie muszą posiadać certyfikat dostępu do informacji ściśle tajnych. Komisja w tej kadencji składa się z siedmiu osób. Czterej to politycy partii rządzącej, którzy tworzą większość w komisji i kierują jej pracami. Po jednym przedstawicielu mają natomiast kluby opozycyjne - PO-KO, Kukiz'15 oraz PSL-KP.

Obecnym przewodniczącym jest poseł PiS Waldemar Andzel, natomiast jego zastępcą jest Jarosław Krajewski, również z klubu Prawa i Sprawiedliwości.

Jakim szefem komisji według posłów opozycji jest Andzel? - Jest takim, że zrzekłem się funkcji wiceprzewodniczącego, bo nie chcę ponosić współodpowiedzialności za tę komisję - przekonuje jej członek Paweł Kukiz z Kukiz'15.

W opinii Adama Szłapki, członka komisji z klubu Platforma Obywatelska - Koalicja Obywatelska "dużo bardziej kompetentny był Marek Opioła", poprzedni przewodniczący z klubu PiS, którego odejście ze stanowiska było konsekwencją opublikowania klipu wyborczego, w którym prezentował się na tle policyjnego śmigłowca.

Marek Biernacki ocenia natomiast, że zmiana na tym stanowisku była "bardzo dynamiczna". Dodaje, że "komisja praktycznie teraz nie pracuje".

Na pytania o podejrzenie dotyczące posiadania przez CBA systemu Pegasus Andzel przyznaje, że "komisja się oczywiście tym tematem interesowała, wszystko wie".

Kilkanaście minut później ponownie zapytany na sejmowym korytarzu o Pegasusa Andzel odpowiada już: - Ja nie wiem, czy taki w ogóle system istnieje. Dlaczego pan w ogóle o to pyta?

- Te wszystkie wątpliwości będą we właściwym czasie rozwiane - dodaje.

Po tej rozmowie te same pytania reporterzy "Czarno na białym" chcieli zadać zastępcy przewodniczącego Jarosławowi Krajewskiemu, ale poseł, będąc w już towarzystwie Waldemara Andzela, wysłał jedynie SMS o treści: "proszę o kontakt z innymi posłami". Także były szef tej komisji Marek Opioła odmówił komentarza. W telefonicznej rozmowie podkreślił, że "jest nowy przewodniczący, niech wypowiada się w tych sprawach".

Co komisja zrobiła, by rozwiać wątpliwości wokół Pegasusa?

Poseł Michał Jach, członek komisji z PiS, pytany, co komisja zrobiła, by rozwiać wątpliwości w sprawie Pegasusa, odpowiada, że w tej sprawie "wysyłał zapytanie jeden z członków komisji do ministra, dostał odpowiedź".

Marek Biernacki przyznaje jednak, że nie uzyskał satysfakcjonującej odpowiedzi od ministra koordynatora służb specjalnych Mariusza Kamińskiego. - Oczekiwałem chociaż odpowiedzi takiej, że polskie służby specjalne nie stosują żadnej techniki, która by naruszała prawo i prawo obywatela - mówi. Dodaje, że w odpowiedzi przekazano, że "w ogóle nie będzie na ten temat dyskusji".

Co komisja do tej zrobiła, żeby rozwiać wątpliwości wokół systemu Pegasus? Biernacki ocenia, że jej członkowie "nic nie zrobili".

Jach przekonuje, że komisja działa zgodnie z prawem, ale inny jej członek - Adam Szłapka - przyznaje, że "dzisiaj ta kontrola w takiej formule nie działa, bo temat chociażby, o którym rozmawiamy, czyli Pegasus, nie został na komisji w żaden sposób omówiony".

Na zarzuty tego typu odpowiada przewodniczący. Zdaniem Andzela "posłowie opozycji nie mają racji, jest wszystko w odpowiednim porządku".

"To jest taki przykład, kiedy technika wyprzedza przepisy"

Czy legalne jest w polskim prawie zdalne włamywanie się do urządzenia mobilnego? Pułkownik Grzegorz Małecki oraz Paweł Kukiz zgodnie twierdzą, że nie. Zgadza się z nimi Marek Biernacki, który dodaje, że w tym celu "powinna być wymagana zgoda sądu".

O tym, czy wykorzystanie narzędzia takiego jak Pegasus mieści się w granicach polskiego prawa, mówi sędzia izby karnej Sądu Okręgowego w Warszawie Piotr Gąciarek, który w swojej karierze wielokrotnie wydawał zgody na zastosowanie kontroli operacyjnej, czy na przykład na założenie podsłuchu w telefonie. - W mojej opinii zdecydowanie nie - przyznaje.

- Jest wniosek, jest decyzja sądu, ewentualnie sąd drugiej instancji, jeżeli sąd by odmówił, szef służby by się zażalił i to jest wszystko. Natomiast tu jakiejś innej kontroli sądowej nie ma - dodaje Gąciarek.

Niemal wszystkie wnioski o kontrolę trafiają do Sądu Okręgowego w Warszawie, bo właśnie w stolicy swoje siedziby mają służby specjalne. Według informacji reporterów "Czarno na białym" takich wniosków o zarządzenie kontroli operacyjnej wpływa aż kilkadziesiąt dziennie. Szef służby musi w nim precyzyjnie określić okres kontroli, wobec kogo będzie stosowana oraz wskazać miejsce lub sposób jej przeprowadzenia. To w przypadku Pegasusa jest praktycznie niemożliwe, bo ma on dostęp do całej zawartości telefonu.

- To jest taki przykład, kiedy technika wyprzedza przepisy, bo zapewne kiedy projektowano przepisy naszych ustaw o kontroli operacyjnej, to jeszcze nikt nie wiedział, że takie urządzenie będzie - wyjaśnia sędzia Gąciarek.

Czy CBA występowałoby o zgodę do sądu o taki sposób przeprowadzenia kontroli? - Wydaje mi się, że nie. Wydaje mi się, że nikt dzisiaj świadomie nie występowałby o zgodę na złamanie zabezpieczeń, dlatego że do czegoś takiego nie ma uprawnień - wyjaśnia pułkownik Małecki.

RPO chce informacji od premiera

Wyjaśnień od premiera na temat Pegasusa chce także Rzecznik Praw Obywatelskich Adam Bodnar.

W wystąpieniu do premiera Mateusza Morawieckiego z 9 września 2019 roku wskazał, że "żaden przepis prawa nie pozwala żadnemu organowi państwowemu na przełamywanie zabezpieczeń i przechwytywanie, a także wykorzystywanie, w ten sposób treści przekazów komunikacyjnych oraz uzyskiwanie dostępu do wszelkich informacji i danych z urządzenia mobilnego".

Podkreślił, że "przepisy prawa regulujące zasady stosowania kontroli operacyjnej na to nie zezwalają".

"Nie dopuszczają tego nawet przepisy ustawy o działaniach antyterrorystycznych, ani żadne inne przepisy regulujące działania poszczególnych służb, w tym w szczególności przepisy ustawy o Centralnym Biurze Antykorupcyjnym" - pisze Bodnar. RPO zgodnie z prawem może jednak jedynie apelować do premiera i czekać na odpowiedź w tej sprawie.

ZOBACZ CAŁE WYSTĄPIENIE RPO DO PREMIERA >

Nadzwyczajne posiedzenie komisji przed wyborami

Sprawa Pegasusa zaczęła się, kiedy kontrolerzy Najwyższej Izby Kontroli w 2017 roku zakwestionowali fakturę opisaną jako zakup środków techniki specjalnej służących do wykrywania i zapobiegania przestępczości za przekazane do CBA 25 milionów złotych z Funduszu Sprawiedliwości.

Na co zostały wydane te pieniądze? - Dostaliśmy jednie informację, że na cel związany z formami, metodami operacyjnymi. Kropka - informuje dyrektor Marek Bieńkowski z NIK.

Kontrolerzy o podejrzeniu nieprawidłowości powiadomili głównego rzecznika dyscypliny finansów publicznych Leszka Skibę. Od 10 miesięcy NIK czeka na jego decyzje. Na pytanie reporterów "Czarno na białym" Ministerstwo Finansów odpowiedziało, że "akta dotyczące środków pochodzących z Funduszu Sprawiedliwości nie zostały jeszcze rozpoznane".

Wobec tylu znaków zapytania i wątpliwości posłowie opozycji złożyli wniosek o nadzwyczajne posiedzenie komisji do spraw służb specjalnych w tej sprawie. Zgodnie z prawem przewodniczący musi ją zwołać najpóźniej 11 października, czyli na kilkadziesiąt godzin przez wyborami.

Autor: akr / Źródło: tvn24

Źródło zdjęcia głównego: tvn24

Pozostałe wiadomości

Rzeczniczka Departamentu Stanu USA Tammy Bruce uważa, że prezydent Ukrainy Wołodymyr Zełenski ma jeszcze szansę, by odwrócić sytuację po piątkowej kłótni w Gabinecie Owalnym. Sekretarz stanu USA Marco Rubio oświadczył natomiast, że Trump stanął w obronie Ameryki z odwagą, jakiej nie miał żaden jego poprzednik.

Departament Stanu: Zełenski może jeszcze odwrócić sytuację

Departament Stanu: Zełenski może jeszcze odwrócić sytuację

Źródło:
PAP

W piątek odbyło się spotkanie prezydenta USA Donalda Trumpa z prezydentem Ukrainy Wołodymyrem Zełenskim w Białym Domu. Nie przebiegło ono zgodnie z planem - zakończyło się kłótnią w Gabinecie Owalnym. Zełenski wyjechał wcześniej niż planowano, nie odbyła się wspólna konferencja prezydentów, nie podpisali oni umowy w sprawie ukraińskich złóż. Oto najważniejsze wydarzenia z piątkowego wieczoru.

Kłótnia w Gabinecie Owalnym, odwołana konferencja, Zełenski wyjechał z Białego Domu

Kłótnia w Gabinecie Owalnym, odwołana konferencja, Zełenski wyjechał z Białego Domu

Źródło:
TVN24, PAP

Prezydent Ukrainy Wołodymyr Zełenski powiedział w piątek Fox News, że chce, aby prezydent USA Donald Trump był bardziej po stronie Ukrainy. Wyraził też nadzieję, że jego relacje z Trumpem "można uratować". Wywiadu dla amerykańskiej stacji telewizyjnej udzielił po burzliwym spotkaniu z amerykańskim przywódcą w Białym Domu

Zełenski o relacjach z Trumpem. "Można je uratować"

Zełenski o relacjach z Trumpem. "Można je uratować"

Źródło:
Reuters, PAP

Nie wiem, czy możemy nadal robić interesy z prezydentem Ukrainy - powiedział przed Białym Domem Lindsey Graham. Republikański senator, który do tej pory słynął z mocnego wsparcia dla Ukrainy, stwierdził, że Wołodymyr Zełenski powinien albo "podać się do dymisji, albo przysłać kogoś, z kim można się dogadać".

Rano radził Zełenskiemu, by "nie dał się podpuścić". Teraz mówi o "kompletnej katastrofie"

Rano radził Zełenskiemu, by "nie dał się podpuścić". Teraz mówi o "kompletnej katastrofie"

Źródło:
PAP

Premier Włoch Giorgia Meloni zaapelowała o natychmiastowe zwołanie szczytu z udziałem Stanów Zjednoczonych, państw europejskich i innych sojuszników, aby przedyskutować kwestię, jak "stawić czoła dzisiejszym wyzwaniom, począwszy od Ukrainy" - podkreśliła w wydanym w piątek oświadczeniu.

Meloni apeluje o pilny szczyt

Meloni apeluje o pilny szczyt

Źródło:
PAP

Szeryf hrabstwa Santa Fe Adan Mendoza na konferencji prasowej przekazał, że zwłoki amerykańskiego aktora Gene'a Hackmana i jego żony Betsy Arakawy leżały w ich domu od ponad tygodnia. Dodał, że na ciałach zmarłych nie stwierdzono żadnych urazów.

Nowe informacje o śmierci Gene'a Hackmana i jego żony

Nowe informacje o śmierci Gene'a Hackmana i jego żony

Źródło:
PAP

Po tym, jak Donald Trump i Wołodymyr Zełenski wdali się w kłótnię w Białym Domu, amerykański prezydent zwołał zebranie swoich głównych doradców - donosi CNN, opisując kulisy fiaska rozmów obu prezydentów w sprawie umowy o zasobach mineralnych Ukrainy. Opisuje także moment, w którym amerykański prezydent podjął decyzję o zerwaniu rozmów z Zełenskim.

To wtedy Trump ostatecznie zdecydował. Kulisy zerwania rozmów

To wtedy Trump ostatecznie zdecydował. Kulisy zerwania rozmów

Źródło:
PAP

Rozmowy z Wołodymyrem Zełenskim nie poszły świetnie. Chcemy pokoju, nie dziesięcioletniej wojny - powiedział prezydent Stanów Zjednoczonych Donald Trump, opuszczając Waszyngton po nieudanych rozmowach z prezydentem Ukrainy Wołodymyrem Zełenskim.

Trump wraca na Florydę. "Rozmowy z Zełenskim nie poszły świetnie"

Trump wraca na Florydę. "Rozmowy z Zełenskim nie poszły świetnie"

Źródło:
Reuters, TVN24

W tej straszliwej wojnie nigdy nie wolno nam mylić agresora z ofiarą - napisał w mediach społecznościowych Friedrich Merz, przyszły kanclerz Niemiec. To jeden z wielu głosów wsparcia dla Ukrainy i Wołodymyra Zełenskiego, który płynie ze strony europejskich przywódców po fiasku rozmów Zełenskiego z Donaldem Trumpem w Waszyngtonie. W innym tonie sprawę skomentował premier Węgier Viktor Orban. "Silni ludzie tworzą pokój, słabi ludzie tworzą wojnę" - napisał.

Europa wspiera Zełenskiego. Orban podziękował Trumpowi

Europa wspiera Zełenskiego. Orban podziękował Trumpowi

Źródło:
PAP/tvn24.pl

Spotkanie prezydentów USA i Ukrainy, Donalda Trumpa i Wołodymyra Zełenskiego, zakończyło się ostrą, kilkuminutową kłótnią. Słowne starcie zaczęło się od pytania dziennikarza o "zbyt dużą sympatię do Władimira Putina".

Zaczęło się od pytania o "sympatię do Władimira Putina"

Zaczęło się od pytania o "sympatię do Władimira Putina"

Źródło:
PAP, Ukrinform

Mieliśmy dwóch na jednego i taka awantura w Białym Domu nie zdarzyła się w najnowszej historii Stanów Zjednoczonych, jeżeli w ogóle kiedykolwiek - powiedział Wojciech Lorenz, analityk Polskiego Instytutu Spraw Międzynarodowych w programie #BezKitu, komentując burzliwy przebieg rozmów prezydenta Ukrainy Wołodymyra Zełenskiego z prezydentem USA Donaldem Trumpem w Białym Domu. - Celem prezydenta Zełenskiego miała być realizacja ukraińskiego interesu, czyli maksymalna normalizacja relacji ze Stanów Zjednoczonych, a zakończyło się katastrofą - przekonywał w magazynie "Polska i Świat" Adam Eberhardt, wicedyrektor Studium Europy Wschodniej Uniwersytetu Warszawskiego.

Ekspert o trzech scenariuszach po spotkaniu Trumpa z Zełenskim 

Ekspert o trzech scenariuszach po spotkaniu Trumpa z Zełenskim 

Źródło:
TVN24

Donald Trump i J.D. Vance zadeklarowali, że są po stronie Rosji w wojnie rosyjsko-ukraińskiej. To katastrofalny błąd dla bezpieczeństwa narodowego Ameryki - oświadczył były doradca Trumpa do spraw bezpieczeństwa narodowego USA John Bolton. Skomentował w ten sposób fiasko rozmów Donalda Trumpa z Wołodymyrem Zełenskim w sprawie ukraińskich zasobów mineralnych.

Były doradca Trumpa o "katastrofalnym błędzie dla bezpieczeństwa narodowego Ameryki"

Były doradca Trumpa o "katastrofalnym błędzie dla bezpieczeństwa narodowego Ameryki"

Źródło:
PAP

"Dziękuję Ameryko, dziękuję za twoje wsparcie, dziękuję za tę wizytę. Dziękuję prezydentowi Stanów Zjednoczonych, Kongresowi i narodowi amerykańskiemu. Ukraina potrzebuje sprawiedliwego i trwałego pokoju. I właśnie nad tym pracujemy" - napisał prezydent Wołodymyr Zełenski na platformie X po nieudanym spotkaniu w Białym Domu.

"Dziękuję ci, Ameryko, dziękuję za twoje wsparcie"

"Dziękuję ci, Ameryko, dziękuję za twoje wsparcie"

Źródło:
tvn24.pl / PAP

Drogi prezydencie Zełenski, drodzy ukraińscy przyjaciele, nie jesteście sami - napisał premier Donald Tusk na platformie X, po wizycie prezydenta Ukrainy Wołodymyra Zełenskiego w Białym Domu. O wsparciu i szacunku dla Ukrainy zapewnił także marszałek Sejmu Szymon Hołownia. Minister Spraw Zagranicznych Radosław Sikorski przekonywał, że Polska będzie wspierać Ukrainę, aż do osiągnięcia "sprawiedliwego pokoju". Atmosfera rozmów w Białym Domu była nerwowa. Prezydent USA stwierdził, że Zełenski "nie jest gotowy na pokój", zarzucił mu brak szacunku dla Stanów Zjednoczonych.

"Drodzy ukraińscy przyjaciele". Krótki komunikat Tuska do Zełenskiego

"Drodzy ukraińscy przyjaciele". Krótki komunikat Tuska do Zełenskiego

Źródło:
tvn24.pl / PAP

Papież Franciszek miał kryzys oddechowy, który spowodował wymioty - poinformowały w piątek wieczorem służby prasowe Watykanu.

"Kryzys oddechowy" papieża. Komunikat Watykanu

"Kryzys oddechowy" papieża. Komunikat Watykanu

Źródło:
Reuters, PAP

Koniec Skype'a. Microsoft, do którego należy komunikator, poinformował w piątek, że aplikacja przestanie działać 5 maja.

Koniec znanego komunikatora. Gigant podał termin

Koniec znanego komunikatora. Gigant podał termin

Źródło:
PAP

W piątek przyznano Złote Maliny 2025 - nagrody dla najgorszych produkcji i twórców ubiegłego roku. "Madame Web" został wybrany najgorszym filmem roku, a Francis Ford Coppola otrzymał Złotą Malinę jako najgorszy reżyser za ubiegłoroczne "Megapolis". Reżyser przekonywał w mediach społecznościowych, że z "ekscytacją" przyjmuje nagrodę.

"Madame Web" najgorszym filmem roku. Przyznano Złote Maliny 2025

"Madame Web" najgorszym filmem roku. Przyznano Złote Maliny 2025

Źródło:
PAP

W Ukrainie znajdują się złoża cennych metali ziem rzadkich i minerałów. Na liście tej są między innymi tytan, lit, uran, grafit, beryl i mangan. Chodzi także o złoża węgla, ropy i gazu. Rezerwy te są warte miliardy dolarów. Znaczna część złóż Ukrainy znajduje się na terenach okupowanych przez Rosję. Poniżej prezentujemy mapę ukraińskich zasobów naturalnych. 

To skrywa ukraińska ziemia. Mapa 

To skrywa ukraińska ziemia. Mapa 

Źródło:
BBC, Radio Swoboda

W aucie na jednym z parkingów w Poznaniu znaleziono ciało kobiety. Wygląd pojazdu wskazuje na to, że mogła w nim mieszkać - przekazuje policja, która wyjaśnia okoliczności tego tragicznego zdarzenia

Ciało kobiety w aucie na osiedlowym parkingu

Ciało kobiety w aucie na osiedlowym parkingu

Źródło:
tvn24.pl

Rada Polityki Pieniężnej podczas styczniowego posiedzenia ponownie odrzuciła wniosek o podwyżkę stóp procentowych o 200 punktów bazowych, który poparła jedynie Joanna Tyrowicz. Pozostali obecni na posiedzeniu byli przeciw - podał NBP. Innych wniosków nie składano.

Padła propozycja dużej podwyżki stóp procentowych. Są wyniki głosowania

Padła propozycja dużej podwyżki stóp procentowych. Są wyniki głosowania

Źródło:
PAP

Wojewódzki Sąd Administracyjny w Warszawie uchylił w piątek postanowienie prezydenta Andrzeja Dudy z września 2022 roku. Chodzi o wyznaczeniu sędziego Sądu Najwyższego Pawła Grzegorczyka do orzekania w Izbie Odpowiedzialności Zawodowej Sądu Najwyższego, powołanej w czasach rządów PiS. Grzegorczyk dwa lata temu wniósł do Wojewódzkiego Sądu Administracyjnego w Warszawie skargę na postanowienie prezydenta.

Sąd uchylił postanowienie prezydenta

Sąd uchylił postanowienie prezydenta

Źródło:
PAP
"Akcja likwidacja". Małe szkoły będą znikać

"Akcja likwidacja". Małe szkoły będą znikać

Źródło:
tvn24.pl
Premium

Pięć złotych za metr kwadratowy - tyle za wynajem lokalu komunalnego w gminie Jędrzejów płaci wicemarszałek województwa świętokrzyskiego Marek Bogusławski. Choć mieszkanie powinno służyć najbardziej potrzebującym, od lat mieszka w nim polityk, którego miesięczne zarobki wynoszą około 38 tysięcy złotych. - Wicemarszałek wykorzystał lukę prawną - mówi nam prezes Krajowej Izby Gospodarki Nieruchomościami Marek Urban.

Zarabia prawie 40 tysięcy miesięcznie, za dom od miasta płaci grosze. Wicemarszałek "wykorzystał lukę prawną"

Zarabia prawie 40 tysięcy miesięcznie, za dom od miasta płaci grosze. Wicemarszałek "wykorzystał lukę prawną"

Źródło:
tvn24.pl
Następca Franciszka? "Możemy być mocno zaskoczeni"

Następca Franciszka? "Możemy być mocno zaskoczeni"

Źródło:
tvn24.pl
Premium

Kawiarnie w Kanadzie sprzeciwiają się polityce Donalda Trumpa. W ramach protestu przestają serwować kawę americano i zmieniają nazwę na "canadiano". - Nie można nami pomiatać ani nas gnębić - mówi właściciel lokalu w Toronto, który przyłączył się do akcji. 

Efekt Trumpa. Kawa americano zmienia nazwę

Efekt Trumpa. Kawa americano zmienia nazwę

Źródło:
Washington Post, tvn24.pl

Przepełnione hotele w Hollywood, komplet rezerwacji u najlepszych makijażystek i fryzjerów oraz wzmożona ochrona przed słynnym Dolby Theatre. Przed fanami kina najbardziej ekscytująca noc w roku. Tym razem emocje są jeszcze większe niż zazwyczaj, bo w wyścigu o najcenniejsze trofeum filmowego świata nie ma wyraźnego faworyta. Przed niedzielną galą w Los Angeles o oscarowych szansach i przewidywaniach pisze Ewelina Witenberg.

Oscary 2025. Kto może wygrać, a kto powinien?

Oscary 2025. Kto może wygrać, a kto powinien?

Źródło:
tvn24.pl

Miliarder Jeff Bezos, właściciel "The Washington Post", postanowił zaingerować w linię redakcyjną dziennika i ograniczyć publikacje w dziale opinii, bo jego zdaniem media nie muszą się starać o "obejmowanie wszystkich poglądów". - Ta historia pokazuje, że pomiędzy właścicielem a redakcją musi istnieć chiński mur - skomentowała działania właściciela Amazona zastępczyni redaktora naczelnego TVN24, redaktorka do spraw standardów i dobrych praktyk dziennikarskich Brygida Grysiak.

Pomiędzy właścicielem a redakcją "musi istnieć chiński mur"

Pomiędzy właścicielem a redakcją "musi istnieć chiński mur"

Źródło:
tvn24.pl

To smutny dzień dla wolności słowa w amerykańskim dziennikarstwie, które i tak jest w tej chwili w dużych opałach - mówił w TVN24 BiS Howell Raines, były redaktor naczelny dziennika "The New York Times" i laureat Nagrody Pulitzera. Odniósł się w ten sposób do ingerencji Jeffa Bezosa, właściciela "The Washington Post", w linię redakcyjną tej gazety.

Decyzja Bezosa i "ogromna strata dla amerykańskiego dziennikarstwa i wolności słowa"

Decyzja Bezosa i "ogromna strata dla amerykańskiego dziennikarstwa i wolności słowa"

Źródło:
TVN24 BiS

Kandydat Konfederacji na prezydenta Sławomir Mentzen, walcząc o wyborcze głosy, uderza w Ukrainę i Ukraińców. Kremlowska propaganda szybko zrobiła z tego użytek. Eksperci tłumaczą, dlaczego to także może uderzyć w Polskę.

Antyukraińskie wypowiedzi Mentzena paliwem dla propagandy Kremla

Antyukraińskie wypowiedzi Mentzena paliwem dla propagandy Kremla

Źródło:
Konkret24
"Nowatorskie" mleko dla niemowląt i lata bezsilności państwa

"Nowatorskie" mleko dla niemowląt i lata bezsilności państwa

Źródło:
tvn24.pl
Premium

Magda Łucyan, dziennikarka Faktów "TVN" i TVN24, została laureatką Nagrody Radia ZET imienia Andrzeja Woyciechowskiego w kategorii "Dziennikarz dla planety". Łucyan jest autorką programu "Rozmowy o końcu świata" w TVN24. - Mam marzenie, by przestać prowadzić ten program, by nie był on już potrzebny, bym mogła powiedzieć, że końca nie będzie - mówiła laureatka.

Dziennikarka "Faktów" TVN i TVN24 Magda Łucyan z nagrodą "Dziennikarz dla planety"

Dziennikarka "Faktów" TVN i TVN24 Magda Łucyan z nagrodą "Dziennikarz dla planety"

Źródło:
TVN24