Na czele radykalnego skrzydła Prawa i Sprawiedliwości od dłuższego czasu stoi Antoni Macierewicz. Jego wpływy w partii gwałtownie rosną, jest w niej drugi po prezesie, a po tym jak witano go na Krakowskim Przedmieściu 10 kwietnia naturalne wydaje się pytanie o to, czy może być numerem jeden.
Polem działania i dzisiejszej pozycji politycznej Macierewicza jest smoleńska katastrofa. Stał się ikoną charyzmy i bezkompromisowości. Na spotkania z nim przychodzą tłumy.
Już jest człowiekiem numer dwa w PiS, choć w partii Jarosława Kaczyńskiego jest zaledwie od dwóch miesięcy. On sam nie chce się wypowiadać, na temat swojej pozycji w partii.
- Nie zajmuję się tego typu polityką, zajmuję się wyłącznie badaniem tragedii smoleńskiej - odpowiada. Taka reakcja posła Macierewicza może być wyrazem skromności, ale nie tylko. Typowani na następcę prezesa albo ci, co chcieli podzielić się z nim władzą, najczęściej z partii znikali.
Następca kwestią czasu
Pytanie o następcę prezesa jest zasadne, po tym jak Jarosław Kaczyński zapowiedział start w wyborach prezydenckich. W razie wygranej - prezes musiałby zrezygnować z szefowania partią. Ktoś musiałby go zastąpić, choć w partii takiej potrzeby na razie nikt nie dostrzega.
Nie ma takiego problemu następstwa. Jarosław Kaczyński jest liderem PiS Mariusz Błaszczak
- Nie ma takiego problemu następstwa. Jarosław Kaczyński jest liderem PiS - podkreśla szef klubu parlamentarnego Mariusz Błaszczak.
Rzecznik PiS Adam Hofman dodaje: - Wygramy z Jarosławem Kaczyńskim i tylko Jarosław Kaczyński zmieni Polskę, bo to jest symbol prawdziwej zmiany.
Zależy od jednego
Dla wielu w środowisku PiS Macierewicz to legenda. Symbol walki w antykomunistycznej opozycji. To jeden ze współzałożycieli KOR-u, wielokrotnie aresztowany, a w stanie wojennym internowany.
Jednak dziś jego polityczny żywot wciąż leży w rękach wyłącznie jednego człowieka.
Źródło: tvn24
Źródło zdjęcia głównego: TVN24, fot. PAP/Leszek Szymański