Aby mieć dobrą opiekę na oddziale chirurgii hrubieszowskiego szpitala, trzeba było zapłacić łapówkę - twierdzą śledczy. Prokuratura Rejonowa w Zamościu oskarżyła o łapówkarstwo ordynatora oddziału Stanisława D. Lekarz nie przyznaje się jednak do korupcji.
Akt oskarżenia sporządzono na podstawie zeznań osób, które wręczały łapówki lekarzowi - poinformował Artur Kubik z zamojskiej prokuratury.
Pacjenci lub ich rodziny przyznali, że ordynator brał od nich łapówki za gwarancje dobrej opieki. Chirurg za tą "dodatkową" usługę miał otrzymywać w latach od 50 do 500 zł. Śledczy twierdzą, że zebrali dowody na 14 przypadków wręczenia łapówek.
Miał kontakty z sądem
Sprawę wyłączono z gestii hrubieszowskiej prokuratury. Stało się tak ze względu na fakt, iż Stanisław D. pracował w miejscowym sądzie jako biegły z zakresu medycyny sądowej.
Według polskiego prawa, obie strony - i dająca i otrzymująca łapówkę - odpowiadają za to przestępstwo przed sądem. W tym przypadku jednak śledczy umorzyli sprawy przeciw osobom wręczającym łapówki i zeznającym później w śledztwie. Prokuratura uznała bowiem, że to dzięki nim udało się postawić zarzuty lekarzowi.
Chirurg nie przyznaje się do winy, uważając sprawę za pomówienia. Grozi mu do 8 lat więzienia.
Źródło: TVN24, PAP
Źródło zdjęcia głównego: TVN24