Dwa lata temu premier mówił w Sejmie, że zaczyna bój o zmianę warunków życia Polaków, a nie ich samych. Po pierwszej połowie tej batalii ponad 30 tysięcy internautów tvn24.pl uważa jednak, że to najgorszy rząd po 1989 roku. Ale wielu czeka jeszcze z nadzieją - połowa biorących udział w ankiecie pozytywnie oceniła działania gabinetu Tuska. - Na razie obsługuje nas sympatyczny kelner, który przynosi zimne potrawy - podsumowują wyniki naszej sondy politolodzy.
Jedno pytanie, sześć odpowiedzi i ponad 100 tysięcy oddanych głosów-ocen rządu Donalda Tuska po dwóch latach działalności. Wśród nich najwięcej, bo dokładnie 33 procent, wskazań, że koalicyjny gabinet PO-PSL to najgorszy skład rady ministrów po 1989 roku.
Do ocen negatywnych przyłączyło się jeszcze w naszej sondzie 9 proc. internautów, którzy uznali, że "jest bardzo źle", bo rząd za wiele naobiecywał i 5 proc., które wprawdzie rozumie "kryzysowe warunki rządzenia koalicji PO-PSL", ale podkreśla, że rząd i tak "sobie nie radzi".
"Rząd znakomitej formy i miałkiej treści"
- Rzeczywiście, ten rząd za dużo naobiecywał i to jest typowy grzech większości rządów. Ale nie jest to najgorszy rząd ostatnich dwudziestu lat, mimo że ma wiele wad - broni ministrów politolog prof. Wawrzyniec Konarski. Zaznacza jednak, że czas prawdziwych rozliczeń dopiero nadchodzi. - Na razie, najkrócej mówiąc, jest to rząd znakomitej formy i dość miałkiej treści. A te wyniki pokazują, że forma już przestała wyborcom wystarczać i jeżeli rządzący nie zaczną pokazywać treści, to będzie jeszcze gorzej - ocenia wyniki naszej sondy.
Premier Tusk walkę o tę treść zapowiadał podczas expose z sejmowej mównicy. Przekonywał wówczas, że Polacy dlatego odrzucili władzę PiS-u, bo nie chcieli by zmieniano ich, a warunki w jakich żyją. - My wspólnie musimy zmienić warunki życia i pracy Polaków na lepsze. To musi być pierwszym zadaniem władzy - mówił nowy premier. Wtedy przerywano mu oklaskami.
Dzisiaj polskich internautów, którzy biją szefowi rządu brawa obiema rękami i "bez żadnych pytań" jest ledwie 3 procent. Im premier Donald Tusk przywrócił wiarę w "zaufanie" do władzy, które miało być "mottem nie tylko jego expose, ale i całej kadencji".
"Sympatyczny kelner" przywraca cnoty
"Niedociągnięcia" realizacji rządowych obietnic zauważa 24 procent naszych internautów, ale także według nich nie przysłaniają one ogólnego "bardzo dobrego" obrazu działalności rządu. 26 procent internautów tvn24.pl to grupa "umiarkowanych optymistów", którzy po pierwsze zauważają, że mogło być dużo gorzej, a po drugie wierzą, że będzie jeszcze lepiej.
- Bo z tym rządem jest tak, jak z restauracją, w której obsługuje bardzo sympatyczny kierownik sali wcielający się w rolę kelnera - komentuje dr Marek Kochan, politolog Uniwersytetu Warszawskiego. Na czym polega rola tego "sympatycznego kelnera"? - Zachęcił nas, że wszystko będzie najsmaczniejsze i najpiękniejsze. My siedzimy przy stole, serwis jest dobry, bo kelner ciągle się uśmiecha. Opowiada też co za chwilę ugotuje, ale potrawy, które wjeżdżają na stół są niezbyt smaczne, niedopieczone, zimne. A my ciągle liczymy na to, że będzie lepiej - wyjaśnia.
Szczegółowe działania oceniamy dobrze
- Ustawa medialna, opieka zdrowotna i w zasadzie wszystko, czego byśmy nie dotknęli - czyli właśnie te potrawy - to bardzo duże minusy - dodaje z kolei prof. Krzysztof Wielecki z Centrum Europejskiego UW. Ale tej tezie opinie internautów tvn24.pl akurat przeczą.
Bo chociaż najwięcej głosów w sondzie, w której pytaliśmy o ogólną ocenę gabinetu Donalda Tuska, zebrała odpowiedź, że stoi on na czele najgorszego rządu od 20 lat, to w sondach szczegółowych (odnoszących się do konkretnych działań rządu w kwestii walki z korupcją, gospodarki, polityki zagranicznej i społecznej) odpowiadający za każdym razem dostrzegali więcej plusów.
Na pytanie "jak oceniasz gospodarcze decyzje rządu Donalda Tuska?", 49 procent internautów odpowiedziało, że "bardzo dobrze". "Bardzo złego" zdania o decyzjach gospodarczych ministra Waldemara Pawlaka było o sześć punktów procentowych mniej. W tej sondzie udział wzięło ponad 70 tys. osób.
Internauci docenili też sposób prowadzenia polityki zagranicznej obecnego rządu. 51 procent z nich uznało, że udało nam się poprawić relacje z sąsiadami i Rosją, oraz, że mamy silniejszą pozycję w Unii Europejskiej. Sposób sprawowania funkcji przez Radosława Sikorskiego jako "politykę prowadzoną na kolanach" widziało 41 procent internautów. Wszystkich głosów było ponad 50 tysięcy.
Okazało się też, że "afera hazardowa" nie wpłynęła znacząco na krytykę rządu za nieudolną walkę z korupcją. O tym, że rząd walczy z nią źle przekonanych było 40 procent osób, które wzięły udział w naszej sondzie. Sześć punktów procentowych więcej zgromadziła odpowiedź, że rząd z korupcją walczy "wzorowo". W tej ankiecie wzięło udział ponad 30 tys. internautów.
Źródło: TVN24, tvn24.pl