Ten pan Świąt Bożego Narodzenia raczej w domu nie spędzi. W przeddzień Wigilii został zatrzymany w Bydgoszczy przez policjantów Wydziału Kryminalnego. Miał przy sobie 100 gram kokainy, z których można było wyprodukować ponad 200 porcji do sprzedania. Wartość proszku to 30 tys. zł. Jeszcze w Wigilię będzie wniosek o jego aresztowanie.
Zatrzymany noc spędził za kratkami i prawdopodobnie spędzi za nimi kolejną, tę wigilijną.
- W środę wieczorem na parkingu przed jednym z centrów handlowych w Bydgoszczy zatrzymany został 39-letni mieszkaniec miasta. Policjanci podjechali do podejrzanego, a ten na ich widok wyrzucił schowany w kieszeni pakunek - poinformowała Monika Chlebicz, rzecznik z Komendy Wojewódzkiej Policji w Bydgoszczy.
Woreczek za 30 tys.
Okazało się, że w paczce był tajemniczy biały proszek. Od razu trafił do laboratorium, w którym stwierdzono, że jest to prawie 100 gram kokainy. Narkotyk ten na czarnym rynku mógł kosztować nawet 30 tys. zł.
A o tym, że narkotyk był na handel, świadczyć może wynik przeszukania mieszkania bydgoszczanina - znaleziono w nim wagę elektroniczną oraz foliowe woreczki, tzw. "dilerówki".
Kryminalni zabezpieczyli 7,5 tys. zł oraz mercedesa S-500 wartości ok. 40 tys. złotych. Zatrzymany usłyszy dziś zarzut posiadania znacznych ilości narkotyków, za co grozi mu 8 lat więzienia.
Źródło: tvn24.pl , policja Bydgoszcz
Źródło zdjęcia głównego: tvn24.pl\policja Bydgoszcz