Stanęły pociągi na linii Gdańsk-Warszawa. Wszystko po tym, gdy w Tczewie samochód-wywrotka na przejeździe kolejowym zerwał trakcję elektryczną. Pojazd stanął w płomieniach, na szczęście kierowcy nic się nie stało. Uszkodzenie nastąpiło na ważnej linii kolejowej, łączącej Trójmiasto z Warszawą i dalej prowadzącej na południe kraju.
Jak powiedział tvn24.pl dyżurny Państwowej Straży Pożarnej w Tczewie, spaleniu uległa znaczna część naczepy samochodu. - Strażacy nie mogli podjąć od razu działań, ponieważ linia była pod napięciem - opowiadał Marcin Moksa z tczewskiej straży pożarnej.
Po odłączeniu prądu strażacy szybko uporali się z pożarem, a teraz trwa przywracanie zasilania na trakcji. - Przejazd pociągów na linii Tczew-Gdańsk został chwilowo wstrzymany - powiedział strażak.
Po jednym torze
Jak z koli informuje spółka Polskie Linie Kolejowe, już po 9 rano udało się przywrócić ruch na jednym z torów - składy poruszają się wahadłowo na kilkukilometrowym odcinku koło stacji Zajączkowo Tczewskie. - Trakcja nad drugim torem jest naprawiana, a ukończenie naprawy jest spodziewane około godziny 15 - powiedział rzecznik PLK Krzysztof Łańcucki.
Ze względu na wahadłowy ruch pociągów dochodzi do opóźnień. Na razie - jak zapewnia Łańcucki - nie są one duże - sięgają kilkunastu, w najgorszym wypadku kilkadziesięciu minut. Jednak jeśli jeśli dojdzie do nagromadzenia pociągów, wtedy mogą się one zwiększyć.
Źródło: tvn24.pl
Źródło zdjęcia głównego: TVN24