- Kara powinna być dotkliwa, ale też powinna być nieuchronna - powiedział w programie "Wstajesz i wiesz" Jakub Bielak z Akademii Bezpiecznej Jazdy, odnosząc się do propozycji ministra Sprawiedliwości Zbigniewa Ziobry, by zaostrzyć kary dla piratów drogowych. - W tej chwili przepisy nie są złe - stwierdził z kolei Michał Kościuszko, zawodowy kierowca rajdowy.
Szef resortu sprawiedliwości przedstawił projekt nowej ustawy, który ma zaostrzyć kary dla kierowców. Jedną z proponowanych zmian jest kara co najmniej dwóch lat bezwzględnego więzienia dla sprawcy śmiertelnego wypadku lub powodującego ciężkie uszkodzenie ciała, który był pod wpływem alkoholu lub narkotyków. Kary nie będzie można zawiesić. Dziś jest to możliwe.
"Będziemy musieli wybudować sporo nowych więzień"
Jakub Bielak zgodził się ze słowami ministra Ziobry, że "nic tak nie rozzuchwala kierowców jak bezkarność". Stwierdził jednak, że "karanie kierowców jest pewną formą łatwej i prostej zmiany sytuacji", inną może być zmiana przyzwyczajeń, edukacja i zmiana wychowania do kultury jazdy w XXI wieku.
- Kara powinna być dotkliwa, ale też powinna być nieuchronna - powiedział - Tutaj też jest pewien sygnał w tym kierunku - dodał odnosząc się do proponowanych przez ministra Ziobro zmian. - To jest dobre, ale z drugiej strony, będziemy musieli wybudować sporo nowych więzień - ocenił Bielak.
"Dużo do życzenia pozostawia działanie sądów"
- W tej chwili przepisy nie są złe - stwierdził z kolei Michał Kościuszko. Według niego działania ustawodawców, a także policjantów pracujących codziennie na drogach, trzeba uznać za skuteczne w polepszaniu statystyk wypadków na drogach.
- Dużo do życzenia pozostawia działanie sądów, które nie wydają żadnych wyroków, często ze względu na przedawnienie sprawy - ocenił. Jak stwierdził, należy wychowywać i edukować szczególnie młodych kierowców, którzy są sprawcami większości wypadków ponieważ nie mają doświadczenia w adekwatnym reagowaniu na sytuacje awaryjne.
Jakub Bielak stwierdził z kolei, że niedojrzali kierowcy reprezentują "wiek wściekłych plemników" i jest to normalne zjawisko na całym świecie. - Niedojrzały kierowca, który ma problemy ze swoimi emocjami, bardzo często odreagowuje to w ten sposób, że on samochodem, którym jeździ, manifestuje, ze jest na świecie - dodał.
Skomentował również podniesienie wysokości mandatów za przekroczenie prędkości. - Jestem na tak (…), ale to nie może być jedyne rozwiązanie - stwierdził. Według niego brak jest w Polsce systemowych rozwiązań. - Poprawianie stanu bezpieczeństwa u nas przypomina po prostu czerpanie z rzeki do kubełka przez sitko - powiedział. - To jest leczenie efektów, ale nie przyczyny - stwierdził z kolei Michał Kościuszko.
Autor: jaz/kk / Źródło: tvn24