Platforma nie zdecydowała jeszcze, co dalej z abonamentem RTV. - Jeśli mój klub zgłosi wniosek w tej sprawie, to zapewne zostanie uwzględniony w nowelizacji ustawy medialnej - powiedziała w TVN24 posłanka PO Iwona Śledzińska-Katarasińska.
- Premier chciałby, żeby nowelizacja ustawy medialnej załatwiała sprawę abonamentu. Słyszałam, że w czwartek prezydium klubu rozmawiało o abonamencie, ale nie wiem, czy pojawiły się jakieś rozstrzygnięcia, nie ma bowiem wniosku regulującego sprawę abonamentu – przyznała Śledzińska-Katarasińska.
I dodała: - Zapewne w piątek będzie już coś wiadomo. Jeśli klub zgłosi wniosek, to zbierze się komisja kultury i go rozpatrzy. Jest też inne wyjście - nowelizacja ustawy o opłatach abonamentowych.
W Sejmie kolejne starcie ws. mediów
W piątek przed godziną 10 rozpoczęło się w Sejmie drugie czytanie projektu nowelizacji ustawy medialnej autorstwa Platformy. Aby wprowadzić zmiany, PO musi mieć poparcie LiD, bez głosów lewicy nie uda się odrzucić prezydenckiego weta.
Początkowo LiD nie wykluczał poparcia, ale od kilku dni politycy lewicy powtarzają, że za ustawą w "obecnym kształcie" nie zagłosują. Nie podoba się im m.in to, że kompetencje KRRiT przejąłby szef Urzędu Komunikacji Elektronicznej wskazywany przez premiera. Jednak PO jest skłonna dopuścić inne rozwiązanie. - Nie widzę nic złego w tym, że premier mianuje szefa UKE, ale oczywiście może to robić Sejm - powiedziała Śledzińska-Katarasińska.
Mimo wszystko spróbujemy odrzucić projekt
Z kolei PiS twierdzi, że projekt jest niekonstytucyjny. - Zgłosimy wniosek o odrzucenie go w drugim czytaniu, choć zdajemy sobie sprawę z sejmowej arytmetyki - zapowiedziała w TVN24 posłanka PiS Elżbieta Kruk. - Powód? Zabiera się kompetencje konstytucyjnemu organowi - KRRiT, i przekazuje do innej instytucji, czyli UKE - tłumaczyła.
Według Kruk, argumenty Platformy o odpartyjnieniu mediów to czysta hipokryzja. - Ustawa podporządkowuje media rządowi - oceniła posłanka PiS.
Przygotowany przez PO projekt nowelizacji ustawy o radiofonii i telewizji ogranicza kompetencje Krajowej Rady Radiofonii i Telewizji. Przyznawanie koncesji, kontrolowanie nadawców (z wyjątkiem kontroli programowej), przyznawanie lub odbieranie statusu nadawcy społecznego miałoby teraz należeć do Urzędu Komunikacji Elektronicznej.
Projekt zmienia też sposób powoływania zarządów i rad nadzorczych TVP i Polskiego Radia. Zgodnie z nim, aby zostać członkiem władz mediów publicznych trzeba będzie wygrać konkurs, który zorganizuje KRRiT w porozumieniu z ministrem skarbu. Tak wyłonionych kandydatów powoływałoby i odwoływało walne zgromadzenie akcjonariuszy, czyli w tym przypadku Minister Skarbu Państwa.
"Rzeczpospolia" donosi, że PO myśli już o planie awaryjnym na wypadek, gdyby obecny projekt ustawy medialnej upadł. Ministerstwo Kultury ma się przymierzać do założeń nowego, rządowego projektu ustawy medialnej. - Nie możemy być w lesie, jak prezydent zawetuje ustawę, a LiD jej nie poprze - stwierdził jeden z urzędników ministerstwa. Zastrzegł jednak, że prace są na razie na etapie "luźnych uwag".
Źródło: tvn24.pl, TVN24, PAP
Źródło zdjęcia głównego: TVN24