Nie zaprosiłam na pierwsze posiedzenie Senatu marszałka seniora Sejmu Antoniego Macierewicza, bo zostałam wprowadzona w błąd. Ta pomyłka została już naprawiona, a zaproszenie wysłane - powiedziała marszałek senior X kadencji Senatu Barbara Borys-Damięcka. Odniosła się w ten sposób do zarzutów stawianych jej przez marszałka Senatu obecnej kadencji Stanisława Karczewskiego.
Borys-Damięcka odniosła się do czwartkowego wpisu marszałka Senatu Stanisława Karczewskiego na Twitterze.
"Już widać zadymę na horyzoncie. Marszałek Senior Barbara Borys-Damięcka skreśliła z listy gości tradycyjnie zapraszanego na 1. posiedzenie Marszałka Seniora Sejmu, a na sekretarzy wyznaczyła starszych senatorów, podczas gdy regulamin mówi, że wybiera się ich spośród najmłodszych" - napisał Karczewski.
Już widać zadymę na horyzoncie. Marszałek Senior B. Borys-Damięcka skreśliła z listy gości tradycyjnie zapraszanego na 1.posiedzenie Marszałka Seniora Sejmu, a na sekretarzy wyznaczyła starszych senatorów, podczas gdy regulamin mówi, że wybiera się ich spośród najmłodszych.
— Stanisław Karczewski (@StKarczewski) November 7, 2019
"Pomyłka została naprawiona, a zaproszenie wysłane"
Borys-Damięcka powiedziała, że rzeczywiście pierwotnie nie wystosowano zaproszenia do Antoniego Macierewicza.
- Zostałam wprowadzona w błąd, że nie zaprasza się marszałka seniora Sejmu, natomiast zaprasza się marszałka kończącej się kadencji. Kiedy to sprawdziliśmy i okazało się, że tradycja stanowi inaczej, ta pomyłka została naprawiona, a zaproszenie wysłane - tłumaczyła Damięcka.
- Nie wiem, skąd marszałek Karczewski się o tym zamieszaniu dowiedział, ani po co takie wpisy udostępnia. Gdyby zapytał mnie, dowiedziałby się, jaka jest sytuacja, a tak to wygląda na to, że jedyny "dym na horyzoncie", to ten, który zdaje się robić sam marszałek Karczewski, któremu widocznie nerwy puściły - podkreśliła.
Zarzuty wobec wyboru sekretarzy to "czepianie się"
Jak poinformowało Centrum Informacyjne Senatu, na polecenie marszałek senior została wysłana informacja do trzech senatorów, iż powoła ich ona na sekretarzy w trakcie pierwszego posiedzenia Senatu. Są to senatorowie: Aleksander Szwed (PiS), Artur Dunin (KO) i Jerzy Wcisła (KO)
Na uwagę, że Karczewski skrytykował także dobór sekretarzy, Borys-Damięcka oceniła, że "to jest takie czepianie się" w sytuacji, gdy ta trójka jest wskazywana tylko na jedno posiedzenie. Jak podkreśliła, zależało jej na tym, by zostało ono przeprowadzone sprawnie.
- Ponieważ po stronie PiS-owskiej byli koledzy, jedni z najmłodszych, którzy już byli senatorami i można ich było wybrać, a po stronie naszej z tych najmłodszych nikt nigdy nie był senatorem i nie ma doświadczenia, więc dla lepszego przebiegu wybór padł na najmłodszego senatora, który był już w ubiegłej kadencji, może trzy lata różnicy. Co to jest za problem w ogóle? - dodała marszałek senior.
Pierwsze posiedzenie Senatu
Według regulaminu Senatu, pierwsze posiedzenie otwiera prezydent i powołuje na przewodniczącego najstarszego wiekiem senatora - marszałka seniora.
Marszałek senior zgodnie z regulaminem podczas pierwszego posiedzenia izby składa ślubowanie oraz powołuje spośród najmłodszych wiekiem senatorów trzech sekretarzy pierwszego posiedzenia, a potem, przy pomocy sekretarzy pierwszego posiedzenia, odbiera ślubowanie senatorskie oraz przeprowadza wybór marszałka Senatu.
Pierwsze posiedzenie Senatu X kadencji rozpocznie się 12 listopada o godzinie 16.
Autor: ads/adso / Źródło: PAP