Na trzy miesiące aresztował sąd 35-letniego mężczyznę, który w swoim mieszkaniu w Chorzowie udusił niespełna czteroletniego syna, a potem rzucił się z okna chcąc popełnić samobójstwo.
Sąd podczas posiedzenia w chorzowskim szpitalu zdecydował się - jak powiedział szef Prokuratury Rejonowej w Chorzowie Andrzej Sikora - uwzględnić wniosek prokuratury. Najprawdopodobniej, po tym, jak lekarze zgodzili się na transport, mężczyzna trafi do aresztu z oddziałem ortopedycznym.
Przyznał się do winy
Wcześniej prokuratorzy przesłuchali 35-latka w szpitalu. Mężczyzna przyznał się do uduszenia syna, wyrzucenia potem przez okno psa i próby samobójczej. Powodem była zła sytuacja finansowa, spowodowana utratą pracy i kredytem do spłacenia.
4-latek, jak się okazało po sekcji zwłok, został uduszony miękkim przedmiotem. Jego ciało znaleziono w ubiegłą środę po południu w mieszkaniu rodziców - mimo reanimacji nie udało się go uratować. Chwilę wcześniej przed blokiem znaleziono ciężko rannego ojca dziecka.
Wie, co zrobił
35-latek usłyszał zarzuty zabójstwa swojego dziecka, za co może mu grozić nawet dożywocie.
- Oskarżony podczas przesłuchania przyznał się do winy. Zdaje sobie sprawę z tego, co uczynił - powiedział prokurator Sikora.
Źródło: PAP
Źródło zdjęcia głównego: sxc.hu