Funkcjonariusze Agencji Bezpieczeństwa Wewnętrznego zatrzymali Marka W., pracownika jednego z ministerstw. Miał on przekazywać funkcjonariuszom rosyjskich służb specjalnych informacje dotyczące planowanych działań polskiego rządu wobec budowy gazociągu Nord Stream 2. Sąd zdecydował o trzymiesięcznym areszcie dla zatrzymanego.
Jak poinformował w TVN24 Stanisław Żaryn, rzecznik prasowy ministra koordynatora służb specjalnych, Marek W. został zatrzymany 23 marca, w piątek.
Kontakty z rosyjskimi oficerami
- Mężczyzna jest podejrzany o utrzymywanie współpracy ze służbami specjalnymi Federacji Rosyjskiej - wyjaśniał Żaryn. Zatrzymany usłyszał zarzuty z tytułu artykułu 130 Kodeksu karnego (dotyczące szpiegostwa na rzecz obcego wywiadu). Grozi mu za to do 10 lat pozbawienia wolności.
W sobotę sąd przychylił się do wniosku o aresztowanie Marka W. Zdecydował, że w areszcie spędzi najbliższe trzy miesiące.
Samodzielna Sekcja Prasowa Sądu Okręgowego w Warszawie doprecyzowała w poniedziałek, że Marek W. pozostanie w areszcie przynajmniej do 21 czerwca.
Przekazała, że z wnioskiem o trzymiesięczny areszt wystąpił w piątek prokurator z mazowieckiego wydziału zamiejscowego departamentu ds. przestępczości zorganizowanej i Korupcji Prokuratury Krajowej w Warszawie.
- Z uwagi na fakt, że ten mężczyzna jest zatrudniony w jednym z resortów zajmujących się sprawami gospodarczymi w Polsce, miał on dostęp do informacji o kluczowych dla polskiej energetyki projektach - informował Żaryn. Marek W. miał również brać udział w pracach "organizowania funduszy na rzecz dywersyfikacji dostaw energetycznych do Polski".
Zarzuty dla Marka W. potwierdził na Twitterze Maciej Wąsik, zastępca koordynatora specsłużb.
W sprawie zatrzymania Marka W. komunikat wydało również ABW. "Marek W., urzędnik jednego z resortów gospodarczych, w ramach swoich zawodowych obowiązków zajmował się strategicznymi dla infrastruktury energetycznej Polski projektami oraz pozyskiwaniem środków unijnych na potrzeby programu dywersyfikacji dostaw gazu z Rosji" - napisano w informacji przesłanej mediom.
ABW zatrzymało urzędnika z jednego z resortów gospodarczych, który przekazywał informacje służbom rosyjskim na temat polityki polskiego rządu wobec budowy gazociągu Nord Stream 2. Postawiono mu zarzut szpiegostwa, trafił do aresztu
— Maciej Wąsik (@WasikMaciej) March 26, 2018
Nord Stream 2 w tle
Żaryn nie potwierdził medialnych spekulacji o tym, że Marek W. pracował do tej pory w ministerstwie energii. Według informacji Agencji Bezpieczeństwa Wewnętrznego zatrzymany miał przekazywać oficerom służb specjalnych Rosji informacje o działaniach polskich władz w temacie planowanej budowy gazociągu Nord Stream 2.
Żaryn nie ujawnił, jak długo funkcjonariusze ABW obserwowali Marka W. Rzecznik ministra koordynatora służb specjalnych nie potwierdził również medialnych informacji o współpracy z innymi krajami unijnymi przy ujęciu Marka W.
Szef MSZ: Sprawa zatrzymania Marka W. nie ma bezpośredniego związku z wydaleniem dyplomatów
O zatrzymanie Marka W. był pytany na konferencji prasowej minister spraw zagranicznych Jacek Czaputowicz. W poniedziałek poinformował on o wydaleniu z Polski czterech rosyjskich dyplomatów w związku z atakiem na Siergieja Skripala, do którego doszło 4 marca w Salisbury.
- Mogę powiedzieć ogólnie, że to (zatrzymanie Marka W. - red.) pokazuje, że działania Rosji są poważnie ukierunkowane na bezpieczeństwo państw, w tym wypadku Polski - powiedział. Jak jednak dodał, "nie ma tu bezpośredniego związku" z ogłoszoną w poniedziałek decyzją o wydaleniu dyplomatów.
Podkreślił, że wyrzucenie pracowników rosyjskiej dyplomacji ma na celu "zademonstrowanie solidarności z Wielką Brytanią".
- Niezależnie pewne służby odczuwają duże zainteresowanie i prowadzenie przez rosyjskie służby działalności sprzecznej z konwencją wiedeńską - podkreślił szef MSZ i dodał, że "jest to kolejny sygnał, że zagrożenie ze strony Rosji trzeba traktować w sposób poważny". Dopytywany, czy sprawa Marka W. została poruszona podczas rozmowy z ambasadorem Rosji, Czaputowicz zaprzeczył.
- Rozmowa miała na celu przekazanie noty i poproszenie o opuszczenie terytorium Polski przez wspomnianych przeze mnie dyplomatów - zaznaczył szef MSZ.
Posłowie proszą o informację
Jak poinformował poseł PiS Marek Opioła, sejmowa komisja do spraw służb specjalnych wniesie o przedstawienie posłom komisji informacji na temat sprawy i działań zatrzymanego urzędnika. Opioła, który jest przewodniczącym komisji, przypomniał, że kolejne posiedzenie Sejmu zaplanowane jest na 11-12 kwietnia. Prawdopodobnie wtedy komisja będzie chciała zająć się tą sprawą.
Autor: PTD//now / Źródło: TVN24, PAP
Źródło zdjęcia głównego: TVN24