21-letni Czech ukradł klientce warszawskiego sklepu torebkę z pieniędzmi, a po zatrzymaniu wylegitymował się paszportem wystawionym na 12-latka. Towarzysząca mu kobieta podała się za jego matkę i twierdziła, że jej "syn" jest nieletni. Policjanci nie uwierzyli. Zatrzymani trafili do aresztu.
Policjanci z warszawskiej Ochoty zatrzymali dwoje obywateli Czech. Młody mężczyzna okradł klientkę jednego z dużych sklepów sieciowych w Al. Jerozolimskich. W kradzieży pomagała mu 35-letnia kobieta. Ochrona sklepu zawiadomiła policję.
Po zatrzymaniu on podawał się za 12-latka, ona udawała jego matkę. Jednak funkcjonariusze sugerując się wyglądem zewnętrznym chłopaka podejrzewali, że może być starszy. I mieli rację. Jak się okazało, paszport był wystawiony na inną osobę, ale miał zdjęcie Czecha.
W torebce, którą mężczyzna wyjął z koszyka klientce sklepu było ok. 2 tys. złotych.
Oboje sprawców aresztowano tymczasowo na trzy miesiące. Śledczy sprawdzają czy nie popełniali wcześniej podobnych przestępstw.
Źródło: tvn24.pl
Źródło zdjęcia głównego: Komenda Stołeczna Policji