Napaść na studentkę. I akurat "padły baterie" w policyjnych kamerkach. W obu

[object Object]
Kamery nie działały. Brakło prąduTVN24 Łódź
wideo 2/3

Mieli być niewzruszeni tym, że przed chwilą niemal została zgwałcona. Łódzka studentka swoim wpisem w sieci wywołała burzę. Policja mogłaby łatwo się wybronić, bo funkcjonariusze mieli przy sobie kamerki mające rejestrować każdą interwencję. Ale - jak słyszymy w komendzie - no pech, skończyły się baterie. Teoretycznie nie miało prawa się to wydarzyć.

Wpis łódzkiej studentki Aleksandry wstrząsnął internautami. Opisała na jednym z portali społecznościowych, że została pobita w poniedziałek nad ranem, w centrum miasta. Z jej relacji wynika, że przeżyła horror - została zwyzywana i pobita. Po wezwaniu policji miało być tylko gorzej.

Policjant krzyczał? Co z kamerą na mundurze policyjnym?

"Pan Policjant krzyczał na mnie, że zamiast robić sceny to może lepiej bym się wychyliła przez okno i wyglądała za sprawcą" – twierdzi. Policjant miał krzyczeć, gdy - jak pisała studentka - zamiast udzielić jej pomocy, patrol wziął ją do radiowozu na tak zwane penetrowaniu terenu. Jak poinformowała nas Joanna Kącka z łódzkiej policji, były to normalne czynności – chodziło o to, żeby spróbować zatrzymać sprawcę w pobliżu miejsca ataku.

Aleksandra opisuje dalej, że nikt z dwuosobowego patrolu nie zainteresował się jej stanem. Zamiast tego policjanci mieli pytać, czy dziewczyna zna napastnika i czy coś jej ukradł.

"Nie, nic nie zabrał, tylko chciał mnie zgwałcić, kopał po głowie i groził śmiercią" - miała odpowiedzieć studentka.

Policja odpiera zarzuty. Podkreśla, że nie ma sobie nic do zarzucenia, bo wszystko działo się zgodnie z procedurami. I pewnie bez trudu mogłaby udowodnić swoją wersję.

Przecież policjant i policjantka mieli w czasie interwencji kamery przypięte do mundurów. Byli zobowiązani - jak każdy inny funkcjonariusz prewencji w Łodzi - włączyć nagrywanie na czas działań.

Filmu jednak nie ma. Ani jednego.

"Padły baterie" w policyjnych kamerach

Mł. insp. Joanna Kącka wyjaśnia, że policjantom po prostu skończyły się baterie.

- Patrol pracował od godziny 19 w niedzielę. Do zdarzenia doszło około 5:30 w poniedziałek. Niestety, w obu urządzeniach zabrakło zasilania. Pech jest taki, że to była jedenasta godzina służby - opowiada.

Zapewnia, że wyłączające się kamery nie są czymś nowym.

- Pod koniec dyżuru te urządzenia często ulegają wyłączeniu – zapewnia przed kamerą tvn24.pl Kącka.

Tyle że te tłumaczenia nijak się mają do tego, co o możliwościach kamer dokładnie miesiąc temu mówili policjanci na specjalnej konferencji prasowej. Zorganizowanej - nomen omen - w Łodzi.

- Policjanci rozpoczynając dyżur pobierają naładowane urządzenia. Bateria pozwala na 10 godzin ciągłego nagrywania, a przecież nagrywane będą tylko interwencje - zachwalała sprzęt st. asp. Marzanna Boratyńska z łódzkiej drogówki.

Dodawała, że na wszelki wypadek każdy policjant otrzymał ładowarkę. Dzięki temu - jak tłumaczyła - mogą doładować kamerę, na przykład w radiowozie.

Czy policjanci mogli nie mieć włączonych kamer?

Na ile zatem prawdopodobna jest wersja o rozładowaniu się baterii? Komenda Główna Policji skierowała nas do firmy, która realizuje projekt kamer osobistych dla funkcjonariuszy.

Tutaj dowiedzieliśmy się, że kamera bez problemów powinna pracować - czyli nagrywać - przez co najmniej 12 godzin. Czas czuwania kamery jest jednak dużo dłuższy i - zdaniem dystrybutora urządzeń - wynosi powyżej 24 godzin.

A nawet, jeżeli baterie by się kończyły, to policjanci musieli mieć tego świadomość:

"Poziom naładowania baterii sygnalizowany jest optycznie w sposób czytelny za pomocą trójkolorowej diody (zielona-pomarańczowa-czerwona odpowiednio wysoki-średni-niski stopień naładowania)" - czytamy w mailu przesłanym do redakcji tvn24.pl.

U dystrybutora udało nam się potwierdzić, że to właśnie "jego" kamery używane są w Łodzi.

Co na te informacje rzeczniczka łódzkiej policji Joanna Kącka? Kiedy zadajemy to pytanie, odpowiada, że sprawa "musi zostać dokładnie wyjaśniona".

- Sprawdzimy, na ile bateria mogła ulec wyczerpaniu i czy było to wcześniej przekazywane dyżurnemu - mówi.

- Czy bierzecie państwo pod uwagę, że policjanci po prostu nie włączyli kamery? - pytamy.

- Wszystkie okoliczności będą dokładnie sprawdzane - ucina Kącka.

Ciągle jednak nie wyklucza awarii sprzętu.

- Jeżeli ustalimy, że sprzęt nie spełnia naszych wymagań i ma wady, wystąpimy do producenta z reklamacją - mówi Kącka.

Zatrzymanym jest 29-letni mieszkaniec Łodzi
Zatrzymanym jest 29-letni mieszkaniec ŁodziTVN24 Łódź

"Nie takie ważne"

Łódzka policja podkreśla, że kwestia braku nagrań "nie jest kluczowa" w tej sprawie.

- Oczywiście lepiej by było, jeżeli dysponowalibyśmy takim nagraniem - mówi Joanna Kącka z łódzkiej policji.

Zaznacza jednak, że wersja przedstawiana przez policjantów "jest spójna" i potwierdza ją "niezależny świadek". To osoba, która razem ze studentką została zabrana do radiowozu tuż po tym, jak patrol przyjechał na miejsce napaści.

To, czy faktycznie policjanci nie mogą sobie niczego zarzucić, sprawdzi jednak prokuratura.

- Pokrzywdzona potwierdziła podczas przesłuchania krytyczne opinie dotyczące działań policji. W odrębnym wątku postępowania będziemy wyjaśniać, czy faktycznie doszło do uchybień - mówi Krzysztof Kopania z łódzkiej prokuratury.

Do Komendanta Wojewódzkiego Policji zostało wysłane też pismo z Helsińskiej Fundacji Praw Człowieka. Prosi ona o wyjaśnienie sytuacji i podjęcie "odpowiednich działań", bo jej przedstawiciele są - jak czytamy w komunikacie HFPC - "zaniepokojeni relacją" łódzkiej studentki.

Jeden zatrzymany, już trzy poszkodowane

We wtorek po południu policja zatrzymała 29-latka, który – według studentki – był napastnikiem. Mężczyzna został też rozpoznany przez inną kobietę, która miała zostać zaatakowana chwilę przed studentką. Na policję zgłosiła się, kiedy media nagłośniły pierwszą napaść.

W środę zgłosiła się kolejna – trzecia już - kobieta, która miała być ofiarą przemocy w poniedziałek nad ranem.

Prokuratorzy planują w czwartek przesłuchać 29-latka.

- Usiłowanie zgwałcenia jest przestępstwem zagrożonym karą pozbawienia wolności w wymiarze do lat 12 - podkreśla Krzysztof Kopania z łódzkiej prokuratury.

29-latek został zatrzymany
29-latek został zatrzymanyTVN24 Łódź

Studentka zarzuca policji (na podstawie wpisu kobiety na Facebooku, które to zarzuty potem potwierdziła w prokuraturze):

1. Brak empatii ze strony policji. Funkcjonariuszka raportowała przez radio, że "dziewczyna czuje się dobrze".

2. Protekcjonalne traktowanie ze strony policjanta. Mówił "zamiast robić sceny, to lepiej wychyl się przez okno i wyglądaj za sprawcą".

3. Policja przyjechała dopiero po 25 minutach.

4. Funkcjonariusze nawet nie wysiedli do poszkodowanej.

5. Policjanci nie byli zainteresowani stanem poszkodowanej. Pytali tylko o to, czy znała sprawcę i czy coś jej skradziono.

Pierwsze odpowiedzi policji na zarzuty (na podstawie informacji przekazanych przez J. Kącką z KWP Łódź):

1. Poszkodowana nie miała żadnych poważnych obrażeń. Miała lekkie obtarcia i rozciętą wargę. Jej stan był dobry, co potwierdzili potem lekarze.

2. Niezależny świadek nie przypomina sobie, żeby funkcjonariusze w taki sposób zwracali się do poszkodowanej.

3. Policja pojawiła się już po 5 minutach i można to udowodnić.

4. To normalna procedura, trzeba było skupić się na zatrzymaniu sprawcy.

5. Funkcjonariusze trzymali się procedur. Rozumieli trudny stan emocjonalny poszkodowanej, ale musieli realizować swoje zadania. A to wymagało pozyskania kluczowych informacji.

NOWE > Podejrzany w areszcie. "Nie pamięta, urwał mu się film". Zgłasza się też kolejna poszkodowana kobieta

Autor: Bartosz Żurawicz/i / Źródło: TVN24 Łódź

Pozostałe wiadomości

Podczas spotkania w Białym Domu Wołodymyra Zełenskiego z Donaldem Trumpem, w którym uczestniczył też wiceprezydent J.D. Vance, doszło do kłótni. W efekcie nie została podpisana umowa o minerałach, a Zełenski opuścił Biały Dom wcześniej, niż planowano. Później w wywiadzie dla Fox News powiedział, że Ukraina jest gotowa do pokoju, ale zawartego "z pozycji siły". W TVN24 i TVN24 GO trwa wydanie specjalne. W tvn24.pl relacjonujemy na bieżąco wszystko, co jest związane z piątkowym spotkaniem przywódców w Waszyngtonie.

Zełenski: jesteśmy gotowi na pokój, ale zawarty przez nas z pozycji siły

Zełenski: jesteśmy gotowi na pokój, ale zawarty przez nas z pozycji siły

Aktualizacja:
Źródło:
TVN24, PAP

Rozmowy z Wołodymyrem Zełenskim nie poszły świetnie. Chcemy pokoju, nie dziesięcioletniej wojny - powiedział prezydent Stanów Zjednoczonych Donald Trump, opuszczając Waszyngton po nieudanych rozmowach z prezydentem Ukrainy Wołodymyrem Zełenskim.

Trump wraca na Florydę. "Rozmowy z Zełenskim nie poszły świetnie"

Trump wraca na Florydę. "Rozmowy z Zełenskim nie poszły świetnie"

Źródło:
Reuters, TVN24

Premier Włoch Giorgia Meloni zaapelowała o natychmiastowe zwołanie szczytu z udziałem Stanów Zjednoczonych, państw europejskich i innych sojuszników, aby przedyskutować kwestię, jak "stawić czoła dzisiejszym wyzwaniom, począwszy od Ukrainy" - podkreśliła w wydanym w piątek oświadczeniu.

Meloni apeluje o pilny szczyt

Meloni apeluje o pilny szczyt

Źródło:
PAP

Nie wiem, czy możemy nadal robić interesy z prezydentem Ukrainy - powiedział przed Białym Domem Lindsey Graham. Republikański senator, który do tej pory słynął z mocnego wsparcia dla Ukrainy, stwierdził, że Wołodymyr Zełenski powinien albo "podać się do dymisji, albo przysłać kogoś, z kim można się dogadać".

Rano radził Zełenskiemu, by "nie dał się podpuścić". Teraz mówi o "kompletnej katastrofie"

Rano radził Zełenskiemu, by "nie dał się podpuścić". Teraz mówi o "kompletnej katastrofie"

Źródło:
PAP

Po tym, jak Donald Trump i Wołodymyr Zełenski wdali się w kłótnię w Białym Domu, amerykański prezydent zwołał zebranie swoich głównych doradców - donosi CNN, opisując kulisy fiaska rozmów obu prezydentów w sprawie umowy o zasobach mineralnych Ukrainy. Opisuje także moment, w którym amerykański prezydent podjął decyzję o zerwaniu rozmów z Zełenskim.

To wtedy Trump ostatecznie zdecydował. Kulisy zerwania rozmów

To wtedy Trump ostatecznie zdecydował. Kulisy zerwania rozmów

Źródło:
PAP

W tej straszliwej wojnie nigdy nie wolno nam mylić agresora z ofiarą - napisał w mediach społecznościowych Friedrich Merz, przyszły kanclerz Niemiec. To jeden z wielu głosów wsparcia dla Ukrainy i Wołodymyra Zełenskiego, który płynie ze strony europejskich przywódców po fiasku rozmów Zełenskiego z Donaldem Trumpem w Waszyngtonie. W innym tonie sprawę skomentował premier Węgier Viktor Orban. "Silni ludzie tworzą pokój, słabi ludzie tworzą wojnę" - napisał.

Europa wspiera Zełenskiego. Orban podziękował Trumpowi

Europa wspiera Zełenskiego. Orban podziękował Trumpowi

Źródło:
PAP/tvn24.pl

Spotkanie prezydentów USA i Ukrainy, Donalda Trumpa i Wołodymyra Zełenskiego, zakończyło się ostrą, kilkuminutową kłótnią. Słowne starcie zaczęło się od pytania dziennikarza o "zbyt dużą sympatię do Władimira Putina".

Zaczęło się od pytania o "sympatię do Władimira Putina"

Zaczęło się od pytania o "sympatię do Władimira Putina"

Źródło:
PAP, Ukrinform

Mieliśmy dwóch na jednego i taka awantura w Białym Domu nie zdarzyła się w najnowszej historii Stanów Zjednoczonych, jeżeli w ogóle kiedykolwiek - powiedział Wojciech Lorenz, analityk Polskiego Instytutu Spraw Międzynarodowych w programie #BezKitu, komentując burzliwy przebieg rozmów prezydenta Ukrainy Wołodymyra Zełenskiego z prezydentem USA Donaldem Trumpem w Białym Domu. - Celem prezydenta Zełenskiego miała być realizacja ukraińskiego interesu, czyli maksymalna normalizacja relacji ze Stanów Zjednoczonych, a zakończyło się katastrofą - przekonywał w magazynie "Polska i Świat" Adam Eberhardt, wicedyrektor Studium Europy Wschodniej Uniwersytetu Warszawskiego.

Ekspert o trzech scenariuszach po spotkaniu Trumpa z Zełenskim 

Ekspert o trzech scenariuszach po spotkaniu Trumpa z Zełenskim 

Źródło:
TVN24

Donald Trump i J.D. Vance zadeklarowali, że są po stronie Rosji w wojnie rosyjsko-ukraińskiej. To katastrofalny błąd dla bezpieczeństwa narodowego Ameryki - oświadczył były doradca Trumpa do spraw bezpieczeństwa narodowego USA John Bolton. Skomentował w ten sposób fiasko rozmów Donalda Trumpa z Wołodymyrem Zełenskim w sprawie ukraińskich zasobów mineralnych.

Były doradca Trumpa o "katastrofalnym błędzie dla bezpieczeństwa narodowego Ameryki"

Były doradca Trumpa o "katastrofalnym błędzie dla bezpieczeństwa narodowego Ameryki"

Źródło:
PAP

"Dziękuję Ameryko, dziękuję za twoje wsparcie, dziękuję za tę wizytę. Dziękuję prezydentowi Stanów Zjednoczonych, Kongresowi i narodowi amerykańskiemu. Ukraina potrzebuje sprawiedliwego i trwałego pokoju. I właśnie nad tym pracujemy" - napisał prezydent Wołodymyr Zełenski na platformie X po nieudanym spotkaniu w Białym Domu.

"Dziękuję ci, Ameryko, dziękuję za twoje wsparcie"

"Dziękuję ci, Ameryko, dziękuję za twoje wsparcie"

Źródło:
tvn24.pl / PAP

Drogi prezydencie Zełenski, drodzy ukraińscy przyjaciele, nie jesteście sami - napisał premier Donald Tusk na platformie X, po wizycie prezydenta Ukrainy Wołodymyra Zełenskiego w Białym Domu. O wsparciu i szacunku dla Ukrainy zapewnił także marszałek Sejmu Szymon Hołownia. Minister Spraw Zagranicznych Radosław Sikorski przekonywał, że Polska będzie wspierać Ukrainę, aż do osiągnięcia "sprawiedliwego pokoju". Atmosfera rozmów w Białym Domu była nerwowa. Prezydent USA stwierdził, że Zełenski "nie jest gotowy na pokój", zarzucił mu brak szacunku dla Stanów Zjednoczonych.

"Drodzy ukraińscy przyjaciele". Krótki komunikat Tuska do Zełenskiego

"Drodzy ukraińscy przyjaciele". Krótki komunikat Tuska do Zełenskiego

Źródło:
tvn24.pl / PAP

Papież Franciszek miał kryzys oddechowy, który spowodował wymioty - poinformowały w piątek wieczorem służby prasowe Watykanu.

"Kryzys oddechowy" papieża. Komunikat Watykanu

"Kryzys oddechowy" papieża. Komunikat Watykanu

Źródło:
Reuters, PAP

Koniec Skype'a. Microsoft, do którego należy komunikator, poinformował w piątek, że aplikacja przestanie działać 5 maja.

Koniec znanego komunikatora. Gigant podał termin

Koniec znanego komunikatora. Gigant podał termin

Źródło:
PAP

W piątek przyznano Złote Maliny 2025 - nagrody dla najgorszych produkcji i twórców ubiegłego roku. "Madame Web" został wybrany najgorszym filmem roku, a Francis Ford Coppola otrzymał Złotą Malinę jako najgorszy reżyser za ubiegłoroczne "Megapolis". Reżyser przekonywał w mediach społecznościowych, że z "ekscytacją" przyjmuje nagrodę.

"Madame Web" najgorszym filmem roku. Przyznano Złote Maliny 2025

"Madame Web" najgorszym filmem roku. Przyznano Złote Maliny 2025

Źródło:
PAP

W Ukrainie znajdują się złoża cennych metali ziem rzadkich i minerałów. Na liście tej są między innymi tytan, lit, uran, grafit, beryl i mangan. Chodzi także o złoża węgla, ropy i gazu. Rezerwy te są warte miliardy dolarów. Znaczna część złóż Ukrainy znajduje się na terenach okupowanych przez Rosję. Poniżej prezentujemy mapę ukraińskich zasobów naturalnych. 

To skrywa ukraińska ziemia. Mapa 

To skrywa ukraińska ziemia. Mapa 

Źródło:
BBC, Radio Swoboda

W aucie na jednym z parkingów w Poznaniu znaleziono ciało kobiety. Wygląd pojazdu wskazuje na to, że mogła w nim mieszkać - przekazuje policja, która wyjaśnia okoliczności tego tragicznego zdarzenia

Ciało kobiety w aucie na osiedlowym parkingu

Ciało kobiety w aucie na osiedlowym parkingu

Źródło:
tvn24.pl

Rada Polityki Pieniężnej podczas styczniowego posiedzenia ponownie odrzuciła wniosek o podwyżkę stóp procentowych o 200 punktów bazowych, który poparła jedynie Joanna Tyrowicz. Pozostali obecni na posiedzeniu byli przeciw - podał NBP. Innych wniosków nie składano.

Padła propozycja dużej podwyżki stóp procentowych. Są wyniki głosowania

Padła propozycja dużej podwyżki stóp procentowych. Są wyniki głosowania

Źródło:
PAP

Starszy mieszkaniec Łomży (Podlaskie) wygrał około miliona złotych na loterii i wszystko stracił w wyniku oszustw, wyłudzeń i kradzieży. W tej sprawie zatrzymano pięć osób, szósta jest poszukiwana. Część to jego znajomi z czasów przed wygraną, pozostałych poznał już po niej.

Wygrał milion na loterii i wszystko stracił w wyniku oszustw, wyłudzeń i kradzieży

Wygrał milion na loterii i wszystko stracił w wyniku oszustw, wyłudzeń i kradzieży

Źródło:
PAP

Wojewódzki Sąd Administracyjny w Warszawie uchylił w piątek postanowienie prezydenta Andrzeja Dudy z września 2022 roku. Chodzi o wyznaczeniu sędziego Sądu Najwyższego Pawła Grzegorczyka do orzekania w Izbie Odpowiedzialności Zawodowej Sądu Najwyższego, powołanej w czasach rządów PiS. Grzegorczyk dwa lata temu wniósł do Wojewódzkiego Sądu Administracyjnego w Warszawie skargę na postanowienie prezydenta.

Sąd uchylił postanowienie prezydenta

Sąd uchylił postanowienie prezydenta

Źródło:
PAP

Właściciel sieci sklepów Lidl wystąpił o decyzję o warunkach zabudowy dla bloku mieszkalnego obok jednego ze swoich marketów na Bielanach. W Niemczech, skąd pochodzi sieć, tego typu inwestycje już są realizowane.

Znana niemiecka sieć handlowa chce postawić blok w Warszawie

Znana niemiecka sieć handlowa chce postawić blok w Warszawie

Źródło:
"Gazeta Stołeczna", tvnwarszawa.pl

Dziennik "SME" napisał w piątek, że ewentualne nałożenie ceł przez USA na europejskie samochody w największym stopniu dotknie słowacki przemysł motoryzacyjny. Według gazety najbardziej zagrożona jest produkcja Volkswagena, z której co czwarte auto trafia do USA. Podczas czwartkowych "Faktów po Faktach" w TVN24 premier Donald Tusk zwracał uwagę, że Polska może dostać rykoszetem, jeśli chodzi o amerykańskie cła, ale "najbardziej pokarają one Węgry i Słowację".

To byłby cios w sąsiada Polski. "Radość ze zwycięstwa Trumpa może mieć gorzki koniec"

To byłby cios w sąsiada Polski. "Radość ze zwycięstwa Trumpa może mieć gorzki koniec"

Źródło:
PAP, tvn24.pl

Władze hrabstwa Santa Fe w stanie Nowy Meksyk opublikowały wstępny raport z sekcji zwłok aktora Gene'a Hackmana i jego żony Betsy Arakawy. Wynika z niego, że u pary nie wykryto żadnych zewnętrznych urazów. Ujawniono też nagranie, w którym pracownicy zajmujący się naprawami informują dyspozytora o znalezieniu "ciał dwóch osób".

Policja ujawnia wstępne wyniki sekcji zwłok Gene'a Hackmana i jego żony

Policja ujawnia wstępne wyniki sekcji zwłok Gene'a Hackmana i jego żony

Źródło:
The Independent, CNN, tvn24.pl
"Akcja likwidacja". Małe szkoły będą znikać

"Akcja likwidacja". Małe szkoły będą znikać

Źródło:
tvn24.pl
Premium

Pięć złotych za metr kwadratowy - tyle za wynajem lokalu komunalnego w gminie Jędrzejów płaci wicemarszałek województwa świętokrzyskiego Marek Bogusławski. Choć mieszkanie powinno służyć najbardziej potrzebującym, od lat mieszka w nim polityk, którego miesięczne zarobki wynoszą około 38 tysięcy złotych. - Wicemarszałek wykorzystał lukę prawną - mówi nam prezes Krajowej Izby Gospodarki Nieruchomościami Marek Urban.

Zarabia prawie 40 tysięcy miesięcznie, za dom od miasta płaci grosze. Wicemarszałek "wykorzystał lukę prawną"

Zarabia prawie 40 tysięcy miesięcznie, za dom od miasta płaci grosze. Wicemarszałek "wykorzystał lukę prawną"

Źródło:
tvn24.pl
Następca Franciszka? "Możemy być mocno zaskoczeni"

Następca Franciszka? "Możemy być mocno zaskoczeni"

Źródło:
tvn24.pl
Premium

Kawiarnie w Kanadzie sprzeciwiają się polityce Donalda Trumpa. W ramach protestu przestają serwować kawę americano i zmieniają nazwę na "canadiano". - Nie można nami pomiatać ani nas gnębić - mówi właściciel lokalu w Toronto, który przyłączył się do akcji. 

Efekt Trumpa. Kawa americano zmienia nazwę

Efekt Trumpa. Kawa americano zmienia nazwę

Źródło:
Washington Post, tvn24.pl

Przepełnione hotele w Hollywood, komplet rezerwacji u najlepszych makijażystek i fryzjerów oraz wzmożona ochrona przed słynnym Dolby Theatre. Przed fanami kina najbardziej ekscytująca noc w roku. Tym razem emocje są jeszcze większe niż zazwyczaj, bo w wyścigu o najcenniejsze trofeum filmowego świata nie ma wyraźnego faworyta. Przed niedzielną galą w Los Angeles o oscarowych szansach i przewidywaniach pisze Ewelina Witenberg.

Oscary 2025. Kto może wygrać, a kto powinien?

Oscary 2025. Kto może wygrać, a kto powinien?

Źródło:
tvn24.pl

Miliarder Jeff Bezos, właściciel "The Washington Post", postanowił zaingerować w linię redakcyjną dziennika i ograniczyć publikacje w dziale opinii, bo jego zdaniem media nie muszą się starać o "obejmowanie wszystkich poglądów". - Ta historia pokazuje, że pomiędzy właścicielem a redakcją musi istnieć chiński mur - skomentowała działania właściciela Amazona zastępczyni redaktora naczelnego TVN24, redaktorka do spraw standardów i dobrych praktyk dziennikarskich Brygida Grysiak.

Pomiędzy właścicielem a redakcją "musi istnieć chiński mur"

Pomiędzy właścicielem a redakcją "musi istnieć chiński mur"

Źródło:
tvn24.pl

To smutny dzień dla wolności słowa w amerykańskim dziennikarstwie, które i tak jest w tej chwili w dużych opałach - mówił w TVN24 BiS Howell Raines, były redaktor naczelny dziennika "The New York Times" i laureat Nagrody Pulitzera. Odniósł się w ten sposób do ingerencji Jeffa Bezosa, właściciela "The Washington Post", w linię redakcyjną tej gazety.

Decyzja Bezosa i "ogromna strata dla amerykańskiego dziennikarstwa i wolności słowa"

Decyzja Bezosa i "ogromna strata dla amerykańskiego dziennikarstwa i wolności słowa"

Źródło:
TVN24 BiS

Kandydat Konfederacji na prezydenta Sławomir Mentzen, walcząc o wyborcze głosy, uderza w Ukrainę i Ukraińców. Kremlowska propaganda szybko zrobiła z tego użytek. Eksperci tłumaczą, dlaczego to także może uderzyć w Polskę.

Antyukraińskie wypowiedzi Mentzena paliwem dla propagandy Kremla

Antyukraińskie wypowiedzi Mentzena paliwem dla propagandy Kremla

Źródło:
Konkret24
"Nowatorskie" mleko dla niemowląt i lata bezsilności państwa

"Nowatorskie" mleko dla niemowląt i lata bezsilności państwa

Źródło:
tvn24.pl
Premium

Magda Łucyan, dziennikarka Faktów "TVN" i TVN24, została laureatką Nagrody Radia ZET imienia Andrzeja Woyciechowskiego w kategorii "Dziennikarz dla planety". Łucyan jest autorką programu "Rozmowy o końcu świata" w TVN24. - Mam marzenie, by przestać prowadzić ten program, by nie był on już potrzebny, bym mogła powiedzieć, że końca nie będzie - mówiła laureatka.

Dziennikarka "Faktów" TVN i TVN24 Magda Łucyan z nagrodą "Dziennikarz dla planety"

Dziennikarka "Faktów" TVN i TVN24 Magda Łucyan z nagrodą "Dziennikarz dla planety"

Źródło:
TVN24