O godzinie 12 na Stadionie Narodowym w Warszawie rozpoczęła się organizowana przez rząd debata edukacyjna. Bierze w niej udział ponad 60 osób. Nie ma ani Związku Nauczycielstwa Polskiego, ani Forum Związków Zawodowych, które prowadziły strajk w szkołach. Adam Bodnar, rzecznik praw obywatelskich przekazał, że dla przedstawicieli RPO "nie ma wolnego miejsca".
Obrady rozpoczęły się o godzinie 12 na Stadionie PGE Narodowy w Warszawie.
Szef kancelarii premiera poinformował, że sesję plenarną, w której weźmie udział ponad 60 osób, otworzy premier Mateusz Morawiecki.
Dworczyk podkreślił, że zostały zaproszone liczne środowiska zajmujące się edukacją oraz wszystkie kluby parlamentarne, centrale związkowe, nauczyciele, rodzice i przedstawiciele samorządu terytorialnego.
- Tak bogaty przekrój środowisk zajmujących się oświatą jest niezbędny, żeby wypracować dobre rozwiązania, które będą fundamentem do kolejnego etapu reformy oświaty - dodał.
Szef kancelarii premiera poinformował, że po szefie rządu głos zabierze wicepremier Beata Szydło i wiceszef kancelarii prezydenta Paweł Mucha, a sesja plenarna potrwa około 5-6 godzin. Potem nastąpi przerwa, a po wznowieniu rozmowy będą dotyczyły przygotowań do prac w podstolikach.
- Namawiamy gorąco centrale związkowe, żeby związkowcy pojawili się na tym spotkaniu. Namawiamy koleżanki i kolegów z opozycji do tego, żeby usiedli do okrągłego stołu - apelował Dworczyk.
W obradach jednak nie wezmą udziału ani Związek Nauczycielstwa Polskiego, ani Forum Związków Zawodowych, które prowadziły strajk w szkołach.
Dworczyk: tylko poprzez dialog można osiągnąć kompromis
Dworczyk przekonywał, że tylko poprzez dyskusję i dialog można zlikwidować rozbieżności, wypracować wspólne stanowisko i osiągnąć kompromis.
- Ten kompromis nie jest potrzebny rządowi, związkom czy nauczycielom. Ten kompromis jest potrzebny oświacie polskiej, po to, żebyśmy mogli przeprowadzić kolejny etap reformowania systemu edukacji w Polsce - zaznaczył szef KPRM.
"Nie ma wolnego miejsca"
W piątek na Twitterze rzecznik praw obywatelskiej Adam Bodnar poinformował, że dla przedstawiciel RPO "nie ma wolnego miejsca".
"Dyrektor Wróblewski z Biura RPO, wybitny specjalista z zakresu prawa oświatowego, pisze o tym, jak wygląda organizacja okrągłego stołu. Trochę polityki i mojego oburzenia z rana" - napisał Adam Bodnar, udostępniając internetowy wpis Mirosława Wróblewskiego.
"Jak wygląda inkluzywność okrągłego stołu? Biura RPO nie zaproszono. Zgłosiliśmy wiec sami udział 1 pracownika, który rozpatruje setki skarg dotyczących oświaty. MEN poinformował, ze nie ma dla przedstawiciela RPO wolnego miejsca" - przekazał Wróblewski.
Dyr. Wróblewski z Biura RPO, wybitny specjalista z zakresu prawa oświatowego, pisze o tym jak wygląda organizacja okrągłego stołu. https://t.co/mzcZAOG3y5
— Adam Bodnar (@Adbodnar) 26 kwietnia 2019
Sasin: rodzice zostaną wybrani drogą losowania
W środę Jacek Sasin poinformował, że rodzice, którzy będą uczestniczyć w debacie w sprawie oświaty, zostaną wybrani "w najbardziej demokratyczny sposób, czyli poprzez otwarte losowanie".
- Chcemy, żeby to byli ci rodzice, którzy rzeczywiście aktywnie uczestniczą w życiu szkoły. Zamierzamy dwudziestoosobową reprezentację rodziców w ten sposób wybrać tak, aby rodzice mogli mieć swój głos przy okrągłym stole - powiedział.
Jak podkreślił, piątkowa rozmowa nie może być rozmową "tylko między rządem i związkami zawodowymi". - To musi być rozmowa między tymi wszystkim, których edukacja dotyczy - powiedział.
Szef Kancelarii Prezesa Rady Ministrów Michał Dworczyk, pytany o program wystąpień, powiedział, że po przemówieniu premiera Mateusz Morawieckiego głos zabierze wicepremier Beata Szydło.
- Pani minister Zalewska będzie uczestniczyła w obradach okrągłego stołu, przy podstolikach zaś będą wiceministrowie - zaznaczył Dworczyk. - Przyjęliśmy zasadę, że politycy w randze wiceministra koordynują prace podstolików - powiedział.
Potem, jak dodał szef KPRM, przewidziane są wystąpienia nauczycieli, organów prowadzących, przedstawicieli uczniów i rodziców, ekspertów edukacyjnych i polityków.
W następnej kolejności nastąpić ma podział na podstoliki. Prace poszczególnych podstolików będą koordynowali wiceministrowie: Marzena Machałek - kwestie związane z "jakością edukacji", Maciej Kopeć - zagadnienie "nauczyciel w systemie edukacji", Marcin Ociepa zajmie się tematem "nowoczesnej szkoły", a Piotr Müller pracami związanymi z "uczniem w systemie edukacji".
Dworczyk zaznaczył, że "katalog podstolików, tematów, którymi mamy się zajmować podczas obrad okrągłego stołu nie jest zamknięty". - Jesteśmy otwarci na propozycje formułowane przez środowiska związane z oświatą, żeby uruchomić i dyskutować w innych jeszcze obszarach, które tutaj nie zostały zaprezentowane - powiedział.
- Pewnie będziemy musieli poświęcić na to nieco więcej czasu, więc dokładny harmonogram prac okrągłego stołu zostanie wypracowany już w trakcie tych pierwszych spotkań, podobnie zresztą jak i zakres tematyczny, jakim uczestnicy obrad będą się zajmować - dodał.
Stwierdził też, że aby wypracować poważne założenia do gruntownej reformy systemu oświaty, potrzeba czasu. - Nie zajmie nam to ani dwóch, ani trzech spotkań - powiedział.
"Ogólnonarodowa debata nad przyszłością edukacji"
"Okrągły stół edukacyjny" zdaniem Dworczyka ma być "ogólnonarodową debatą nad przyszłością polskiej edukacji". - Chcemy stworzyć jak najszersze forum reprezentatywnych środowisk, które mogą dyskutować na temat oświaty - powiedział.
Poinformował, że spotkanie odbędzie się w salach konferencyjnych stadionu, gdzie odbył się między innymi szczyt NATO. Do udziału w debacie premier Mateusz Morawiecki zaprosił między innymi rodziców, uczniów, nauczycieli, przedstawicieli związków zawodowych i reprezentantów środowiska oświatowego. Zasiądą tam też "przedstawiciele organów prowadzących szkoły, organizacje zrzeszające samorządy: Związek Miast Polskich, Związek Gmin Wiejskich, Związek Powiatów Polskich, Związek Samorządów Polskich, Krajowe Forum Oświaty Niepublicznej i Stowarzyszenie Przyjaciół Szkół Katolickich, politycy.
Zaproszenie zostało wysłane do przewodniczących sejmowej komisji edukacji i nauki, przewodniczącego senackiej komisji edukacji i sportu, czyli Sejm, Senat i kluby parlamentarne Prawa i Sprawiedliwości, Platformy Obywatelskiej, PSL, Kukiz'15 i Nowoczesnej.
ZNP odmawia udziału
Związek Nauczycielstwa Polskiego i Wolny Związek Zawodowy "Solidarność - Oświata" należący do FZZ, a także Ogólnopolskie Stowarzyszenie Kadry Kierowniczej Oświaty (stowarzyszenie dyrektorów, wizytatorów, pracowników oświaty zajmujących się zarządzaniem oświatą) zapowiedziały, że nie wezmą udziału w organizowanych przez rząd rozmowach.
"Zarówno miejsce, organizacja, jak i czas planowanego przez rząd wydarzenia czynią niemożliwymi skuteczne i mądre wypracowanie jakichkolwiek stanowisk. Dyskusja o przyszłym kształcie oświaty powinna się odbyć po dojściu stron protestu do porozumienia i, tym samym, umożliwieniu nauczycielom wzięcia udziału w ewentualnych pracach nad zmianami" - napisał zarząd OSKKO w oświadczeniu w sprawie okrągłego stołu.
"W naszej ocenie jedynym wariantem umożliwiającym zażegnanie historycznego kryzysu w oświacie jest przedstawienie przez stronę rządową propozycji korespondującej z postulatami organizacji związkowych współorganizujących strajk nauczycieli. Dopiero w momencie zabezpieczenia środowiska nauczycielskiego w zadowalające i zgodne z europejskimi standardami wynagrodzenia można powrócić do rozmów o koncepcji okrągłego stołu ds. oświaty. Zwracamy szczególną uwagę, że to Rada Dialogu Społecznego jest właściwym miejscem do prowadzenia tego typu dyskusji" - czytamy w stanowisku.
"W gronie setek osób nie da się nic wynegocjować"
Do kontrowersji wokół obrad odniósł się prezydent Andrzej Duda. Podczas spotkania z mieszkańcami Białogardu (woj. zachodniopomorskie) w środę, stwierdził, że rozumie, iż "formuła okrągłego stołu na Stadionie Narodowym nie jest najszczęśliwsza".
- Chciałbym, żeby to był okrągły stół, który będzie prowadzony rozsądnie, czyli w takich grupach, w których można rzeczywiście rozmawiać, a nie, że będą to setki osób, bo w gronie setek osób nie da się nic wynegocjować - oświadczył Duda.
- Rozumiem, że zaproponowana formuła okrągłego stołu jest nie najszczęśliwsza; jestem gotów wesprzeć rozmowy w formule rozszerzonej Rady Dialogu Społecznego, jeśli trzeba, wezmę w nich udział - powiedział prezydent.
Autor: asty,kb//now / Źródło: PAP