Rodzinę z Przysietnicy (Podkarpacie) obudził w nocy hałas. Kiedy zaniepokojeni domownicy wyjrzeli przez okno, na tarasie swojego domu zobaczyli… terenowego nissana.
Mieszkańcy domu, w który o mały włos nie wjechała terenówka, zawiadomili policję. – Zgłoszenie o tym nietypowym zdarzeniu odebrał dyżurny z brzozowskiej komendy. Na miejsce natychmiast pojechali policjanci – informuje Monika Dereń z komendy policji w Brzozowie.
"Nic więcej nie pamiętał"
Za kierownicą nissana siedział 21-letni mieszkaniec Przysietnicy. - Mężczyzna był pijany. Badanie alkomatem wykazało w jego organizmie blisko 1,5 promila alkoholu – informuje Dereń. I dodaje: - Młody człowiek przyznał, że wspólnie ze znajomymi pił alkohol, a potem wsiadł do samochodu. Powiedział, że poza tym nic więcej nie pamięta.
Teraz pamięć 21-latka odświeży sąd. Za jazdę pod wpływem alkoholu mężczyźnie grozi do dwóch lat więzienia. Policjanci zabrali mu również prawo jazdy.
Autor: wini/i / Źródło: TVN24 Kraków
Źródło zdjęcia głównego: KPP Brzozów