Liczni turyści i jeszcze liczniejsi mieszkańcy stolicy Chin starają się funkcjonować pomimo rekordowych upałów. Temperatura w Pekinie w poniedziałek osiągnęła ponad 40 stopni w cieniu. W wyniku udaru zmarła już jedna osoba.
Tak wysokiej temperatury w lipcu w Pekinie służby meteorologiczne nie notowały od 60 lat. Szpitale zanotowały trzykrotny wzrost ilości pacjentów z udarami cieplnymi.
Niezłomni turyści
Pomimo ostrzeżeń liczni urlopowicze przybywają zwiedzać stolicę Państwa Środka. Dla sprzedawców zimnych napojów i lekkich parasoli chroniących przed słońcem to świetny okres.
- Jest naprawdę gorąco, samo chodzenie na tym upale powoduje, że niemal usypiam. Ale nigdy tu nie byliśmy i musimy wykorzystać nasze wakacje - powiedział ośmioletni Fang Yiding.
Ciężki czas dla zwierząt
Problemy mają też mieszkańcy ogrodów zoologicznych. Pekińskie zoo wydało już 147 tysięcy dolarów na wentylatory, klimatyzatory i lodowe smakołyki dla swoich podopiecznych.
Zwierzęta dostają do jedzenie nie rozmrożone mięso i schłodzone arbuzy. Ogród zoologiczny w Hunnie stracił już jednego jelenia szlachetnego, który padł z odwodnienia.
Źródło: Reuters