Islamiści nie są głównymi podejrzanymi w śledztwie prowadzonym w sprawie podłożenia materiałów wybuchowych w jednym z paryskich domów towarowych - informuje minister obrony Herve Morin.
"Sposób wyrażania się, dialekt użyty w liście, nie jest typowy dla islamskich terrorystów" - powiedział Morin w wywiadzie dla radia RTL. "Słowo "rewolucyjny" w nazwie grupy terrorystycznej i "kapitalistyczny" użyty przy opisie sklepu, w którym podłożono ładunek, oraz brak odniesień do islamu czy dżihadu sprawia, że islamiści nie są rozważani jako główni podejrzani" - przekonywał minister.
Wycofajcie wojska z Afganistanu
Francuska policja znalazła materiały wybuchowe w sklepie Printemps Haussmann w centrum Paryża we wtorek. Wcześniej otrzymano list z ostrzeżeniem od nieznanej do tej pory organizacji, która nazwała się Rewolucyjnym Frontem Afgańskim. Domagała się w ten sposób wycofania francuskich żołnierzy z Afganistanu. Francja uczestniczy w operacji w tym kraju od 2001 roku i obecnie ma tam 2800 żołnierzy.
Minister Morin oświadczył, że incydent nie będzie miał wpływu na francuską politykę w Afganistanie.
Źródło: PAP