SLD, podobnie jak PiS, będzie atakować rząd za rosnące ceny. Lewica w swojej strategii nie zawaha się nawet paraliżować Sejmu. Zamierza siłą doprowadzić do debaty o drożyźnie z udziałem premiera - zapowiada "Dziennik".
- Ta debata to czysta demagogia! - ripostuje wicemarszałek Sejmu Stefan Niesiołowski. I zastrzega, że nie pozwoli zakłócić pracy posłów.
W jaki sposób Sojusz chce przeforsować debatę? - Na każdym posiedzeniu, poczynając od tej środy Grzesiek będzie wykorzystywał wszystkie możliwe kruczki prawne, by doprowadzić do obstrukcji prac Sejmu. Będziemy np. wnioskować o przerwy i zwoływanie Konwentu Seniorów. Aż do skutku - mówi jeden z polityków Sojuszu. I ostrzega: - Będzie trudno, aby Sejm w takich warunkach normalnie funkcjonował.
Źródło: "Dziennik"