Przyjęty przez Radę Ministrów "Rządowy Program Przygotowań Rzeczypospolitej Polskiej do Objęcia i Sprawowania Przewodnictwa w Radzie Unii Europejskiej" przewiduje czasowe oddelegowanie do administracji publicznej ekspertów zatrudnionych w instytucjach Unii Europejskiej, "przede wszystkim obywateli polskich". Eksperci i politycy alarmują jednak, ze w ten sposób narażamy się na wystąpienie konfliktu interesów - pisze "Nasz Dziennik".
Problemy pojawiają się w sytuacji, kiedy interes UE okaże się rozbieżny z narodowym polskim, natomiast unijnym urlopowanym pracownikom, w tym obcokrajowcom, powierza się obronę polskiego stanowiska w kluczowych sprawach wysokiej wagi państwowej w negocjacjach z ich pierwotnym pracodawcą - Unią Europejską. Procedura ta może bowiem doprowadzić do dwuznaczności.
W ocenie "Naszego Dziennika", zatrudnieni na wysokich stanowiskach w polskich strukturach władzy urlopowani pracownicy Komisji Europejskiej oraz innych unijnych instytucji siłą rzeczy narażają się na zarzuty działania niekoniecznie zgodnie z polskim interesem.
Źródło: "Nasz Dziennik"