Platforma Obywatelska miała plan obcięcia dotacji dla ugrupowań politycznych o połowę, ale go porzuciła - pisze "Rzeczpospolita".
Tylko w tym roku do partyjnych kas z budżetu państwa trafiło 107 mln zł, z czego prawie 38 mln zł przypadło PO, a 35,5 mln zł - PiS. Podobnie będzie do końca kadencji Sejmu - konstatuje gazeta.
Jak zauważa "Rz", budżetom partii nie zagraża więc światowy kryzys finansowy. Chociaż bowiem rząd szuka oszczędności, gdzie się da, do partyjnych kas nie sięga. Dlaczego? Bo politykom nawet nie przechodzi przez myśl, że mogliby sami zacisnąć pasa.
Tymczasem Polacy, zapytani, co myślą o dotacjach dla partii - mają zupełnie inne zdanie w tej sprawie. W telefonicznym sondażu GfK Polonia dla "Rzeczpospolitej" aż 58 proc. badanych uważa, że w związku z kryzysem gospodarczym "należy" zmniejszyć dotacje z budżetu na działalność partii, a 25 proc., iż - "raczej należy".
Odmiennego zdania jest - odpowiednio - po 5 proc., a kolejnych 5 proc. respondentów przyznaje, że "nie wie".
ram
Źródło: "Rzeczpospolita"