3-kilometrowy słup dymu unosi się nad meksykańskim wulkanem Popocatepetl. Choć nie wiadomo jeszcze, czy dojdzie do wybuchu, władze wprowadzają niezbędne środki ostrożności.
W piątek rano Popocatepetl, wulkan liczący 5450 metrów, zadrżał. Po chwili wystrzelił na 3 km ponad krater chmurę popiołu wulkanicznego.
Meksykańska Krajowa Agencja Zapobiegania Katastrofom natychmiast zarządziła, aby nie zbliżać się do góry na odległość co najmniej 12 km, ponieważ wykazuje ona dużą aktywność sejsmiczną.
Boją się eksplozji
Na razie z wulkanu buchają gorące opary i popiół. Początkowo dym kierował się na zachód, potem zmienił kierunek na wschodni, zagrażając mieszkańcom miasta Puebla.
Meksykanie obawiają się, że wulkan wkrótce eksploduje. Eksperci na razie nie są w stanie stwierdzić czy tak się stanie.
Góra ognia
Popocatepetl jest położony 65 km od miasta Meksyk. Od 1347 roku wulkan eksplodował 19 razy. Ostatni, największy dotąd, wybuch miał miejsce w 2000 roku. Ewakuowano wtedy 75 tysięcy okolicznych mieszkańców.
Źródło: PAP
Źródło zdjęcia głównego: TVN24, fot.PAP