Kobieta z dwójką dzieci zatrzasnęła się w windzie na jednej z warszawskich kładek dla pieszych. Na szczęście na pomoc ruszyli przechodnie - wybili szybę i uwolnili rodzinę.
Informację o zdarzeniu i zdjęcie przesłał na skrzynkę Kontakt TVN24 internauta Ryszard.
Jak twierdzi świadek, do zdarzenia doszło w windzie na skrzyżowaniu ulic Czerniakowskiej i Bartyckiej, na kładce dla pieszych. Okazało się, że podczas zjeżdżania windą, kółko od wózka wpadło pod dolną część maszyny i winda stanęła.
- Dzieci w windzie płakały, a ludzie wspomagali ich duchowo - relacjonuje świadek. I podkreśla, że ludzie zaczęli wybijać pancerną szybę.
Konserwatorzy nic nie wiedzą
Zarząd Dróg Miejskich w Warszawie nie miał pojęcia o zajściu. - Kładka działa mniej więcej od pół roku. O stan techniczny wind dba zewnętrzna firma, która w ramach gwarancji obsługuje takie awarie - wyjaśniała w tvn24.pl Urszula Nelken, rzecznik ZDM.
W warszawskim przedstawicielstwie firmy Pilawa - konserwatora windy, nikt również nie potrafił udzielić informacji o zdarzeniu. - Po co to wybijać szyby, przecież wystarczyło zadzwonić po konserwatora - stwierdził pracownik firmy.
Źródło: Kontakt TVN24, tvn24.pl, policja KSP
Źródło zdjęcia głównego: Internauta Ryszard