Jak wynika z informacji "Gazety Wyborczej" już niedługo komputery mają popłynąć "pod strzechy" - nie tylko do uczniów.
Projektów ułatwiających dostęp do internetu jest dziś kilka. MEN zajmuje się wyposażaniem w komputery szkół. Ministerstwo Rozwoju Regionalnego wspiera doprowadzenie szerokopasmowego dostępu do sieci w najbardziej zapóźnionych województwach - np. do 2013 r. dostęp ma mieć 90 proc. gospodarstw w pięciu województwach wschodniej Polski.
A MSWiA ma dość zaawansowany projekt finansowania komputerów z dostępem do internetu osobom o niskich dochodach i niepełnosprawnym. O przydziale komputerów będą decydować gminy.
- Koniec tego roku to realny termin przekazania pierwszych komputerów - mówi "GW" wiceszef MSWiA Witold Drożdż.
- Ogłoszenie o naborze wniosków o dofinansowanie jest planowane na przełomie maja i czerwca 2008 r. - mówi gazecie rzecznik MSWiA Wioletta Paprocka. Zastrzega, że "na tym etapie" zapowiadany przez premiera program "Komputer dla każdego ucznia" jest inicjatywą bezpośrednio związaną z pracami prowadzonymi przez MSWiA, choć wpisują się one w cele wytyczone przez premiera w orędziu.
W resorcie "GW" dowiedziała się że: ponieważ kluczowe w projekcie są gminy (i współpracujące z nimi organizacje pozarządowe), rola MSWiA ograniczy się do sprawdzenia poprawności wniosków przesłanych przez samorządy.
Zasadą ma być, że darmowe komputery mają dostawać przede wszystkim gospodarstwa domowe o niskich dochodach (takich, które upoważniają do wsparcia pomocy społecznej), a także uczące się dzieci i młodzież z rodzin w trudnej sytuacji materialnej i społecznej (uprawnieni do uzyskania stypendiów socjalnych, typowane do wsparcia przez ośrodki pomocy społecznej), niepełnosprawni.
Gmina będzie mogła dostać dotację nie tylko na kupno komputerów dla mieszkańców, ale też na opłacenie dostępu do internetu, instalacji i serwisowania sprzętu, szkolenia z obsługi komputera i korzystania internetu. Z tych pieniędzy będą też opłacani pracownicy gmin i organizacji pozarządowych odpowiedzialni za wskazanie potrzebujących i kontrolę tego, jak wykorzystywane są komputery.
Źródło: "Gazeta Wyborcza"