13 grudnia sprzyja wspomnieniom z okresu socjalizmu. Wśród tych wspomnień czytelnicy starsi niż autor tego bloga wymienią być może „propagandę szeptaną” – prawdziwą (w odróżnieniu od oficjalnej) wersję wydarzeń. Otóż szeptanka nadal ma się świetnie, dziś (w czwartek, 13 grudnia) postawiła na nogi warszawską policję, ochronę metra i biuro antykryzysowe.
Siedzę sobie w środę wieczorem w domu i słyszę, jak żona rozmawia przez telefon: „naprawdę? No nie wiem… Nie jechać metrem? Ale muszę, bo inaczej nie dojadę na Stawki”. Zaciekawiony pytam, o co chodzi. Dzwoniła koleżanka i opowiedziała niesamowitą historię, jak to mama innej koleżanki szła ulicą, a przed nią facet. Facet gubi portfel. Mama podnosi, zatrzymuje go i oddaje zgubę. Na co ten dziękuję, a potem konfidencjonalnym szeptem dodaje: „Niech Pani trzynastego nie jedzie metrem!”, a potem odchodzi, zostawiając osłupiałą mamę. Coś mi się tu od początku kupy nie trzymało, przekonuję więc żonę, że to pewnie telefoniczna wersja łańcuszka. Ale nie, koleżanka zarzeka się, że ta jej koleżanka jest prawdziwa, mama jest prawdziwa i historia prawdziwa też. Doradzając żonie jednak jazdę metrem, idę spać. Rano jadę służbowo nagrywać prezydent Warszawy w siedzibie metra. A tam pełna mobilizacja, kontrole, patrole, czujne oczy i wytężony słuch. Dlaczego? Otóż albo koleżanka koleżanki była bardzo znana, albo mama koleżanki koleżanki miała mnóstwo znajomych – bo o portfelu i ostrzeżeniach wie już pół Warszawy. Część z tej połowy co prawda twierdzi, że to nie mama koleżanki koleżanki, tylko ojciec kolegi dobrego kolegi, ale co tam. Historia się zgadza. Pamiętacie Państwo taki dialog z „Rozmów kontrolowanych”, gdy milicja przywozi domniemanego Ochódzkiego na Rakowiecką? Oglądają to gapie w kolejce i komentują: – Złapali Bujaka. – Eee, kogoś ważniejszego. – Boże Święty… – Ojca Świętego złapali. – Słyszała pani? Jaruzelski porwał papieża! – Nie. Kiedy? – Dzisiaj z samego rana! – Reagana aresztowali?! „Rozmowy kontrolowane” powtarzało kilka dni temu Kino Polska. Poszukiwania autora plotki o portfelu rozpocząłbym wśród jego abonentów – ot, tak postanowił chyba uczcić 13 grudnia.