Obwodnica i krajowa jedenastka w kierunku Koszalina - zalane. To efekt nawałnicy jaka w piątek w nocy przeszła nad Szczecinkiem (woj. zachodniopomorskie). Ucierpiały też przedszkola, warsztaty samochodowe i siedziba Caritasu. - Klimat się zmienia i taka pogoda będzie powtarzać się częściej - zapowiada prof. Szymon Malinowski z Zakładu Fizyki Atmosfery UW.
Sytuacja w Szczecinku, mimo pojawiających się nadal przelotnych deszczów, powoli stabilizuje się. W kilkudziesięciu miejscach zalega woda tworząc małe jeziorka. Mieszkańcy żalą się, że podtopienia są spowodowane niedrożną kanalizacją. W położonej w pobliżu Szczecinka wsi Żółtnica woda podmyła drogę.
Tak już będzie
Zdaniem prof. Szymona Malinowskiego wszystko wskazuje na to, że coraz częściej będziemy mieli do czynienia z takimi sytuacjami i dlatego musimy się do nich przystosować. - Jest ciepło. Zdarzają się sytuacje z bardzo silnym rozwojem chmur konwekcyjnych, tak jak mamy teraz i nie ma na to rady - tłumaczy fizyk.
Szczególnie zagrożone taką sytuacją są tereny górzyste. - Są one szczególnie wrażliwe, bo wystarczy, że spadnie duża ilość wody w zlewnię małej rzeki, ona natychmiast spływa i sytuacja jest nie do opanowania - powiedział Malinowski.
Jak przewidzieć niebezpieczeństwo?
Przewidywanie takiego zagrożenia nie jest proste. - Przewidzieliśmy, że będzie silna aktywność burzowa na terenach, które obecnie są zalane, ale gdzie i dokładnie nie można powiedzieć z dużym wyprzedzeniem. Mapy radarowe pokazują wprawdzie gdzie są największe opady i wtedy można sporo rzeczy przyśpieszyć. Jest jednak problem na granicy nauki i organizacji służb ratowniczych - powiedział profesor.
Zdaniem naukowca najskuteczniejszymi będą "zabezpieczenia bierne". - Trzeba budować się dalej od niskich miejsc, nie betonować całej okolicy - przekonuje Malinowski. - Należy porządnie ocenić jakie będą skutki zmian klimatu i wtedy podejmować odpowiednie decyzje - dodaje naukowiec, który przekonuje, że zmiany w klimacie to fakt. - 98 proc. ludzi zajmujących się tym tematem nie ma co do tego wątpliwości - mówi profesor.
Nadal będzie padać
Jak przewidują meteorolodzy w nocy z soboty na niedzielę największych opadów (30 l/m2) mogą spodziewać się mieszkańcy zachodnich krańców Polski, w tym także Szczecinka, oraz mieszkańcy północno-wschodniej części kraju. Na tych terenach meteorolodzy przewidują też duże prawdopodobieństwo burz. Temperatury wyniosą od 15 st. C. na południu Polski do 18. st. C. na wschodzie.
W niedzielę deszczowo będzie przede wszystkim na krańcach wschodnich. We wszystkich tamtejszych województwach mogą wystąpić burze. Temperatura wyniesie od 21 st. C. w Szczecinie i Poznaniu do 27 st. C. w Białymstoku i Lublinie.
Źródło: tvn24
Źródło zdjęcia głównego: TVN24