Polscy konsulowie na Wschodzie nie dysponują takimi instrumentami, które pozwoliłyby sprawdzić, czy osoba ubiegająca się o Kartę Polaka nie była w przeszłości członkiem UPA - donosi "Nasz Dziennik".
Zastrzeżenia w tej sprawie ma szef Rady ds. Polaków na Wschodzie Artur Kozłowski. Jego zdaniem, konsul pracuje na dokumentach złożonych przez wnioskodawcę i nawet jeśli będzie miał wątpliwości, to nie uda mu się ich zweryfikować.
Wicedyrektor Departamentu Konsularnego i Polonii w MSZ Wojciech Tyciński przyznaje na łamach dziennika, że teoretycznie byli członkowie UPA mogliby starać się o przyznanie Karty Polaka powołując się na obywatelstwo polskie z czasów II RP.
Zastrzega jednak, że zgodnie z prawem, Karty Polaka nie można przyznać osobie, która prowadziła działalność wrogą wobec państwa polskiego czy niezgodną z interesami Rzeczpospolitej.
Źródło: Nasz Dziennik