Papież Benedykt XVI może odłożyć w czasie beatyfikację Jana Pawła II, twierdzi "Metro". Gazeta pisze, że w W Watykanie zamiast hasła „santo subito” (święty natychmiast) coraz częściej dochodzi do głosu hasło „santo dopo”, czyli święty później.
Jako pierwsi hasło „santo dopo” wysunęli pod koniec lutego włoscy watykaniści. Tak właśnie zinterpretowali słowa kardynał Saraiva Martinsa, który w sposób definitywny stwierdził wtedy, że Benedykt XVI będzie utrzymywać ścisłe reguły przeprowadzania procesów beatyfikacyjnych i w żadnym przypadku, nawet Jana Pawła II, na pewno nie będzie ich przyspieszał.
We włoskiej prasie pojawia się coraz więcej sugestii, że papież zastanawia się wręcz nad opóźnieniem beatyfikacji Jana Pawła II. Do zasugerowanego ostatnio przez biskupa Tadeusza Pieronka terminu 16 października (30. rocznica wyboru papieża Polaka na Tron Piotrowy) jako możliwego dnia beatyfikacji Wojtyły, watykaniści podchodzą sceptycznie.
- Czas, który został do 16 października, w zupełności wystarcza, byśmy ukończyli wszelkie formalności niezbędne do ogłoszenia Jana Pawła II błogosławionym. Ale to nie zmienia faktu, że na samo wydarzenie trzeba będzie jeszcze poczekać, mówi ks. prof. Hieronim Fokciński z Kongregacji ds. Świętych. To właśnie z ekspertami tej kongregacji Benedykt XVI skonsultuje się przed podjęciem decyzji o terminie beatyfikacji.
Źródło: "Metro"