W ubiegłym roku fiskus przeprowadził w 145 kontroli w internecie. Wykryto oszustwa i nieprawidłowości na kwotę 4 mln zł, niemal dwukrotnie więcej niż rok wcześniej - informuje "Gazeta Wyborcza".
Dla urzędników skarbowych podejrzani są zwłaszcza anonimowi sprzedawcy, sprzedający dużo towaru, a posługujący się tylko nickiem (pseudonimem). Druga poszlaka to posiadanie przez sprzedawcę kilku kont bankowych.
Kiedy kontrolerzy mają już nick i numer konta, muszą poprosić właściciela serwisu aukcyjnego, by ten ujawnił dane (nazwisko, adres) pozwalające zidentyfikować sprzedawcę. W serwisie aukcyjnym Allegro miesięcznie udziela się 10-15 odpowiedzi na takie pytania.
Źródło: Gazeta Wyborcza