Dwanaścioro dzieci, które zostały ranne w zderzeniu autobusu z samochodem ciężarowym, pozostanie w szpitalu. Do wypadku doszło w miejscowości Koło (woj. wielkopolskie) we wtorek rano. Nikt nie zginął, większość osób jadących autobusem odniosło obrażenia.
- Autobus wjechał na skrzyżowanie i został uderzony w bok przez samochód ciężarowy scania z naczepą - mówi Zdzisław Kmita z policji w Kole.
Wszystkie osoby, które zostały ranne w wypadku, trafiły do szpitala. Dwanaście osób, w większości dzieci w wieku szkolnym, pozostanie w szpitalu.
- Stan większości uczniów jest dobry, ale są także stany ciężkie spowodowane wielokrotnymi złamaniami kończyn i innymi poważnymi urazami klatki piersiowej. - Jedna lub dwie osoby będą wymagać leczenia w specjalistycznym ośrodku ortopedycznym – powiedział PAP ordynator oddziału chirurgii kolskiego szpitala, dr Lech Spliter. Dodał, że stan zdrowia najciężej poszkodowanych jest stabilny i nie zagrażający ich życiu.
Kierowca ciężarówki został przesłuchany. Wstępne hipotezy policji mówią, że najprawdopodobniej któryś z kierowców zlekceważył czerwone światło na skrzyżowaniu.
Świadkowie wypadku twierdzą zgodnie: w życiu nie widzieliśmy niczego podobnego, będzie nam się to śniło po nocach. Jeden z nich twierdzi, że kierowca autobusu starał się wyminąć samochód ciężarowy.
Z powodu wypadku, droga została początkowo całkowicie zablokowana. Po jakimś czasie ruch był powoli wznawiany.
kj/bea /el
Źródło: Kontakt TVN24, TVN24, PAP
Źródło zdjęcia głównego: TVN24/Tomasz