Chwilę grozy przeżyli pasażerowie volkswagena golfa, którzy jechali jedną z kieleckich ulic. Auto nagle wypadło z trasy i spadło na tory. O wypadku poinformował internauta Mariusz, który był na miejscu zdarzenia.
Do zdarzenia doszło o godz. 18 w kieleckiej dzielnicy Herby. Jak informuje Zbigniew Fedrycz, rzecznik Komendy Wojewódzkiej w Kielcach, kilku młodych ludzi jechało rampą. Nagle kierowca golfa stracił panowanie nad samochodem i spadł na tory.
- Mimo że tory położone były zaledwie metr niżej, samochód dachował - informuje Zbigniew Fedrycz. Na szczęście skończyło się tylko na strachu, bo nikomu nic się nie stało.
Źródło: Kontakt TVN24
Źródło zdjęcia głównego: internauta Mariusz