Powalone drzewa, zerwane linie energetyczne i zakorkowane drogi - tak wygląda wschodnie wybrzeże Stanów Zjednoczonych po obfitych opadach śniegu w środę. Śnieżna burza nie odpuściła i przemieszcza się w stronę Nowej Anglii.
W Waszyngtonie śnieg i śliskie nawierzchnie zatrzymały ruch uliczny. W niektórych miejscach stanu zwalone drzewa zablokowały trasy. Wiele osób wracających z pracy z centrum na przedmieścia utknęło w korkach na wiele godzin.
Stan alarmowy w Nowym Jorku
W niektórych miejscach brakuje prądu, bo burza śnieżna spowodowała zerwanie linii energetycznych.
W Nowym Jorku spodziewane są opady rzędu 25 cm śniegu. Burmistrz miasta Michael Bloomberg już ogłosił stan alarmowy w mieście.
Lotniska zamknięte
Śnieg spowodował przestój w pracy części lotnisk. Nowojorskie JFK i Newark w New Jersey zostały całkowicie zamknięte.
Na większości lotnisk są niewielkie opóźnienia.
Źródło: Reuters, tvn24.pl