Do kradzieży doszło w czasie dwóch nocy. 4 kwietnia mężczyzna podjechał samochodem i zabrał profile aluminiowe, niezbędne w przeprowadzanym obecnie remoncie hospicjum św. Kamila w Gorzowie Wielkopolskim. Kolejnej nocy inna osoba przyjechała autem i zabrała umywalkę, szafę pod zlew i baterię łazienkową.
- Rzeczy znajdowały się na terenie placówki, pod samym oknem przy budynku. Nawet teraz leżą kafle, narzędzia i inne rzeczy - powiedziała dyrektorka placówki, Jolanta Gintowt.
Sprawców jak i numery rejestracyjne samochodów zarejestrowała kamera monitoringu. - Nie chciałabym zgłaszać sprawy na policję. Oczekuję, że zabrane rzeczy zostaną nam zwrócone. Niech ludzie, którzy je sobie przywłaszczyli, oddadzą je - dodała dyrektorka.
Wyjaśniła, że wielokrotnie już przy różnego rodzaju remontach, gdy wystawiano pojemnik na gruz, osoby zainteresowane przychodziły i pytały, czy mogą zabrać rzeczy, które tam trafiły. - Zawsze się na to zgadzaliśmy, więc naprawdę nie rozumiem zachowań tych panów - opowiedziała.
CZYTAJ TEŻ: Miał ukraść ze sklepu puszkę na datki dla hospicjum, a pieniądze wydać na alkohol
Dodatkowo podczas jednej z tych dwóch nocy, uszkodzono tylną prawą lampę samochodu należącego do hospicjum. Na pytanie co w przypadku, gdy nikt nie odda zabranych rzeczy, Gintowt powiedziała, że placówka będzie musiała zakupić brakujące rzeczy po raz kolejny.
Autorka/Autor: MR/tok
Źródło: tvn24.pl
Źródło zdjęcia głównego: Hospicjum św. Kamila w Gorzowie Wielkopolskim