Tusk w jakimś sensie tą aktywnością sam sobie buduje pułapkę, dlatego że wzbudza duże oczekiwania społeczne. Jak te oczekiwania będą naprawdę bardzo wysokie, to trudno będzie powiedzieć: "nie, ja jednak się rozmyśliłem, nie chcę, cofam się" - powiedział w "Faktach po Faktach" Aleksander Kwaśniewski, były prezydent. Według niego Tusk już "podjął decyzję" i "wraca do polskiej polityki".
Aleksander Kwaśniewski ocenił w "Faktach po Faktach", że Donald Tusk "zachował się absolutnie właściwie", przyjeżdżając do Polski na uroczystości z okazji stulecia odzyskania niepodległości 11 listopada.
Donald Tusk uczestniczył w warszawskiej uroczystości na placu Piłsudskiego z okazji Święta Niepodległości. Przed Grobem Nieznanego Żołnierza odbyła się uroczysta odprawa wart.
Podczas uroczystości prezydent Andrzej Duda dziękował za przybycie gościom zaproszonym na uroczystość. Wśród nich nie wymienił przewodniczącego Rady Europejskiej. Donald Tusk znalazł się w sektorze przeznaczonym dla władz, stał jednak w jednym z dalszych rzędów.
"Błędy polityczne, które wynikają z patologicznej niechęci do człowieka"
- Jest Polakiem, byłym premierem rządu polskiego, dzisiaj przewodniczącym Rady Europejskiej i w tej roli jego miejsce było niewątpliwie w Warszawie. Żałuję, że nie zostało to docenione. Nie został powitany, został ustawiony w jakimś dalszym rzędzie, a to ciągle jest wysoki przedstawiciel Europy, Unii Europejskiej, w której jesteśmy - mówił Kwaśniewski.
- Gdyby [szef Komisji Europejskiej Jean-Claude - red.] Juncker tu przyjechał, nie sądzę, żeby go skierowano do piątego rzędu. Tak samo jak nie sądzę, żeby Juncker miał problem ze znalezieniem swojego wieńca, który ma złożyć - stwierdził były prezydent.
Jego zdaniem gość reprezentujący Unię Europejksą powinien zajmować miejsce po prezydencie, Sejmie i Senacie. - Najdalej piąty wieniec powinien być z Unii Europejskiej - ocenił Kwaśniewski. - Moim zdaniem to są takie błędy polityczne, które wynikają z patologicznej niechęci do człowieka i tego nie sposób usprawiedliwić - powiedział b. prezydent.
"Tusk podjął decyzję"
Aleksander Kwaśniewski odniósł się także do ewentualnego powrotu Donalda Tuska do polskiej polityki.
- Tusk nie sonduje, Tusk podjął decyzję. Tusk wraca do polskiej polityki po prostu. Chyba nie zostawia szczególnych złudzeń. Oczywiście on nie musi dzisiaj decydować. Będzie czas na decyzje. Wiele będzie zależało od wyników wyborów parlamentarnych - ocenił gość "Faktów po Faktach".
- Tusk w jakimś sensie tą aktywnością sam sobie buduje pułapkę, dlatego że wzbudza duże oczekiwania społeczne i jak te oczekiwania będą naprawdę bardzo wysokie, to trudno będzie powiedzieć: "nie, ja jednak się rozmyśliłem, nie chcę, cofam się" - powiedział b prezydent.
Według Kwaśniewskiego polskie życie publiczne nie straci na tym, jeżeli Donald Tusk ze swoim doświadczeniem międzynarodowym wróci do Polski. - Czy wyborcy mu na tyle zaufają, żeby powierzyć mu najważniejsze stanowisko w państwie? To już rzecz otwarta - mówił.
Jednak, jak dodał, powrót Tuska do polskiej polityki "ma sens" i "byłby wartością". - Nie mam co do tego wątpliwości - podsumował były prezydent.
Ostatnie wizyty Tuska w Polsce
Tusk w ostatnim czasie m.in. wziął udział w Igrzyskach Wolności w Łodzi, gdzie w minioną sobotę wygłosił wykład "11 Listopada 2018. Polska i Europa. Dwie rocznice, dwie lekcje".
- Jeśli Józef Piłsudski i Lech Wałęsa mogli pokonać bolszewików, a obaj mieli o wiele trudniejszą sytuację niż jest dzisiaj, to dlaczego wy nie mielibyście dać rady pokonać współczesnych bolszewików? - pytał, zwracając się wówczas do uczestników.
W wykładzie apelował, by bronić wolności i praw Polaków oraz by bronić wolności i polskiej niepodległości.
W niedzielę 11 listopada były premier był w Warszawie, gdzie m.in. wziął udział na placu Piłsudskiego w uroczystej odprawie wart z okazji Święta Niepodległości i złożył wieniec na Grobie Nieznanego Żołnierza. Tusk wraz z liderem PO Grzegorzem Schetyną, byłą premier Ewą Kopacz, wicemarszałkiem Senatu Bogdanem Borusewiczem i przyszłym prezydentem Warszawy Rafałem Trzaskowskim złożył także wieniec przed pomnikiem marszałka Piłsudskiego znajdującym się przy Belwederze.
Przed pomnikiem zgromadziła się też grupa osób z biało-czerwonymi flagami, a także flagami Unii Europejskiej. Skandowali m.in. nazwisko Tuska.
W ubiegłym tygodniu Donald Tusk był przesłuchiwany przez komisję śledczą do spraw Amber Gold. Z kolei na początku października b. premier przebywał z wizytą w Krakowie, gdzie m.in. wystąpił na konferencji "Rola Kościoła katolickiego w procesie integracji europejskiej".
Autor: kb//mtom/kwoj / Źródło: tvn24