Trzej Królowie przeszli przez Warszawę. W ich orszaku szedł też warszawski metropolita, abp Kazimierz Nycz, a towarzyszyli im żonglerzy, anioły na szczudłach, dzieci w przebraniach giermków, dworzan i rycerzy oraz rzesze warszawiaków. Trzy barwne orszaki: europejski, afrykański i azjatycki z Placu Zamkowego przeszły na Rynek Nowego Miasta.
To drugi uroczysty orszak Trzech Króli w stolicy. Podobnie jak pierwszy przed rokiem, także i ten zgromadził tłumy mieszkańców.
Metropolita warszawski abp Kazimierz Nycz, który prowadził orszak, powiedział, że dzieci, które idą w pochodzie mają przypomnieć o tym, że wszyscy potrzebujemy uczyć się żyć po chrześcijańsku.
Na Placu Zamkowym zgromadzeni mogli zobaczyć m.in.: występy żonglerów oraz pokazy rycerskie w wykonaniu uczniów szkoły "Żagle", a także anioły na szczudłach. Uczestnikom orszaku towarzyszyły owce, osiołek, konie i wielbłądy. Ponadnarodowość orszaku podkreślały przygotowane specjalnie na tę okazję korony: afrykańska, azjatycka oraz europejska.
Finał na rynku
Pochód ruszył z Placu Zamkowego i przeszedł do Rynku Nowego Miasta. Po drodze były scenki teatralne na Rynku Starego Miasta i przy Barbakanie. Tam kolędujących oczekiwał m.in.: król Herod i jego dwór.
Finałem była scena pokłonu monarchów przed stajenką i Rodzinny Festiwal Kolęd z udziałem rodzinnych domów dziecka.
"Pielęgnowanie wartości prorodzinnych"
Jak informują organizatorzy, orszak Trzech Króli "to nie tylko wydarzenie o charakterze familijnym, ale ważna inicjatywa społeczna, która ma na celu pielęgnowanie oraz szerzenie wartości prorodzinnych".
Honorowy patronat nad Orszakiem objęli prezydent miasta stołecznego Warszawy – Hanna Gronkiewicz-Waltz oraz marszałek województwa mazowieckiego Adam Struzik. Ważnym elementem imprezy jest kwesta na rzecz rodzinnych domów dziecka.
Źródło: tvn24.pl