- To była postać nietuzinkowa. Jego śmierć to wielka strata dla świata muzyki i dla mnie osobiście - wspomina w rozmowie z tvn24.pl muzyk, kompozytor i producent Paweł Rosak, który w latach 90. grał w Londynie z Gerry'm Rafferty'm. Rafferty, szkocki piosenkarz i kompozytor zmarł dzisiaj w nocy po długiej chorobie. W Polsce zdobył popularność w latach 70. ubiegłego wieku takimi przebojami jak "Baker Street" i "Stuck in the Middle With You".
Paweł Rosak, który mieszka obecnie w Hiszpanii, gdzie nadal zajmuje się muzyką, grał z Rafferty'm w latach 1990-1996 w Londynie. Muzycy poznali się poprzez producenta Rafferty'ego, Hugh Murphy'ego, który stał się potem bliskim przyjacielem Rosaka.
Rafferty i Rosak pracowali razem we Francji, Niemczech i Wielkiej Brytanii. Nagrali w tym czasie trzy płyty. - Było to doświadczenie, które otworzyło mi drzwi na szersze wody. Poznałem mnóstwo ciekawych ludzi ze świata muzyki - wspomina Rosak w rozmowie z portalem tvn24.pl.
"Stronił od mediów"
Polski muzyk przyznaje, że Rafferty był indywidualistą w świecie muzyki, nie udzielał się medialnie. - To był człowiek, który stronił absolutnie od mediów, co było unikalne w showbiznesie, gdzie wszyscy starają się lansować poprzez media. U niego to było zupełnie odwrotnie - unikał rozgłosu - mówi Rosak. I dodaje: Była to postać nietuzinkowa.
Rosak wspomina, że w czasie, gdy poznawał szkockiego muzyka, Rafferty właśnie rozstawał się ze swoją żoną. - Zaczął mieć poważne problemy z alkoholem, które ostatecznie odebrały mu życie - mówi. Przyznaje, że śmierć Raffety'ego, poza wielką stratą dla świata muzyki, dla niego jest dotkliwą stratą osobistą. - Jego duch, jego kreatywność wciąż z nami są - dodaje.
Rosak przygotowuje właśnie nowy album Do współpracy przy nim chciał zaprosić swojego przyjaciela Gerrego Rafferty'ego. - Napisałem jedną piosenkę z myślą o nim. Niestety nie spełni się to - mówi muzyk.
Zaczynał od grania w metrze
Gerry Rafferty miał 63 lat. Przez długie lata zmagał się z chorobą alkoholową i poddawał się leczeniu w szpitalu w Bournemouth, w południowej Anglii, z powodu niedomagań wątroby. O śmierci artysty poinformował we wtorek jego agent Paul Charles.
Rafferty, który w początkach swej kariery zarabiał na życie graniem w londyńskim metrze, występował z różnymi zespołami zanim w 1972 r. założył własną grupę rockową Stealers Wheel. Największym przebojem zespołu okazał się utwór "Stuck in the Middle With You", który zyskał nowych fanów po tym jak amerykański reżyser Quentin Tarantino wykorzystał go w ścieżce dźwiękowej swojego filmu "Wściekłe psy" (Reservoir Dogs).
Grupa rozpadła się w 1975 r., ale trzy lata później Rafferty nagrał solowy album "City to City" z utworem "Baker Street", który zyskał olbrzymią popularność. Sprzedano go w milionach egzemplarzy na całym świecie. Rafferty wykonuje w nim słynne solo na saksofonie. W 2009 r. artysta nagrał ostatni album "Life Goes On".
Źródło: PAP, tvn24.pl