Po raz kolejny kłopoty z wymiarem sprawiedliwości w USA udaremniły obecność Romana Polańskiego na ważnej imprezie filmowej. Choć najnowszy film Polaka - "Carnage" - weźmie udział w konkursie o nagrodę Złotego Lwa na Międzynarodowym Festiwalu Filmowym w Wenecji, to sam reżyser jednak nie przyjedzie.
Największa włoska gazeta - "Corriere della Sera" - podkreśliła, że nieobecność reżysera na festiwalu, który odbędzie się na przełomie sierpnia i września jest przesądzona. Powodem są jego kłopoty z amerykańskim wymiarem sprawiedliwości. Polański w 2009 roku został aresztowany na lotnisku w Zurychu na wniosek Amerykanów i osadzony w więzieniu, a potem w areszcie domowym.
Czarna komedia
"Carnage", określony, jako czarna komedia, z udziałem m.in. Kate Winslet i Jodie Foster, powstał na podstawie entuzjastycznie przyjętej w USA sztuki "Bóg mordu" Yasminy Rezy.
Film opowiada o spotkaniu dwóch małżeństw klasy średniej, których synowie wdali się w bójkę na szkolnym boisku w Paryżu. Konfrontacja przeradza się w otwarty konflikt dorosłych.
Według "Corriere della Sera" na festiwalową projekcję filmu przyjadą aktorzy, natomiast "reżyser nie rusza się ze swej francuskiej rezydencji". Może, bowiem zostać aresztowany w czasie pobytu w kraju, który zawarł z USA umowę o ekstradycji, czyli np. we Włoszech.
Nadal poszukiwany przez Interpol
Polański nadal jest poszukiwany przez Interpol na wniosek USA, które chcą go sądzić za seks z nieletnią. Reżyser został w 1977 roku uznany przez sąd w Los Angeles za winnego tego czynu, ale przed ogłoszeniem wyroku opuścił USA.
Lista filmów zakwalifikowanych do głównego konkursu w Wenecji zostanie ogłoszona w lipcu. Wiadomo, że przewodniczącym jury będzie amerykański reżyser Darren Aronofsky, zwycięzca Złotego Lwa na tym festiwalu za film "Zapaśnik".
68. festiwal w Wenecji odbędzie się od 31 sierpnia do 10 września.
Źródło: PAP
Źródło zdjęcia głównego: Arch. TVN24