Notowania GPW rozczarowują w tym tygodniu bardziej, niż Mario Draghi na wczorajszej konferencji prasowej. Nie inaczej jest w piątek. Przez rozczarowanie należy mieć na myśli nie tyle spadki, chociaż są pokaźne, co brak korelacji z zachowaniem giełd w regionie. Najbardziej widoczne było to na początku wczorajszej sesji, kiedy europejskie giełdy w oczekiwaniu na dane z ECB, pozostawały ożywione. Tymczasem Warszawa nie przejawiała nawet drobnych oznak optymizmu. Sytuację tłumaczy redaktor rynkowy tvn24bis.pl Jakub Tomaszewski.