Rozmowę przez telefon komórkowy, kiedy kierowca trzyma go przy uchu, uważano do tej pory za najbardziej niebezpieczną w ruchu drogowym. Tymczasem okazuje się, że podobnie bywa z z zestawem głośnomówiącym. Do takiego wniosku doszli australijscy naukowcy. Ich badania dowodzą, że to nie telefon, a sama rozmowa rozprasza kierowców za kółkiem. Materiał programu "Raport" TVN Turbo.