"Poważne wątpliwości konstytucyjne". Krytyczny głos dziekanów z dziesięciu uczelni

[object Object]
O zmianach dotyczących sądów mówił w poniedziałek w Sejmie były prezes SN profesor Adam Strzembosztvn24
wideo 2/30

Rozwiązania proponowane w projekcie zmierzają do pozbawienia obywateli prawa do rozpatrzenia ich sprawy bez nieuzasadnionej zwłoki przez sąd właściwy, bezstronny i niezawisły - stwierdziło dziesięciu dziekanów wydziałów prawa polskich uczelni w stanowisku dotyczącym projektu ustawy w sprawie Sądu Najwyższego.

ZOBACZ STANOWISKO DZIEKANÓW WYDZIAŁÓW PRAWA

Pod pismem opublikowanym na stronie Wydziału Prawa i Administracji Uniwersytetu Jagiellońskiego podpisało się dziesięciu dziekanów wydziałów prawa: Uniwersytetu Warszawskiego, Uniwersytetu Jagiellońskiego, Uniwersytetu Kardynała Stefana Wyszyńskiego, Uniwersytetu Wrocławskiego, Uniwersytetu Szczecińskiego, Uniwersytetu Łódzkiego, Uniwersytetu Śląskiego, Uniwersytetu Marii Curie-Skłodowskiej, Uniwersytetu Mikołaja Kopernika i Uniwersytetu Opolskiego.

Stwierdzili, że "projekt ustawy o SN zawiera wiele rozwiązań, które budzą poważne wątpliwości konstytucyjne". "Jego uchwalenie w obecnym kształcie będzie naruszać zasadę podziału władzy oraz zasadę niezależności i odrębności władzy sądowniczej od innych władz, w szczególności od władzy wykonawczej. Rozwiązania proponowane w projekcie zmierzają do pozbawienia obywateli prawa do rozpatrzenia ich sprawy bez nieuzasadnionej zwłoki przez sąd właściwy, bezstronny i niezawisły" - ocenili.

Wątpliwy sposób procedowania projektu

"Tak istotne zmiany dotyczące jednego z najważniejszych organów władzy sądowniczej, które zmierzają do jego przekształcenia w organ o odmiennym od dotychczasowego charakterze, nie mogą być w demokratycznym państwie prawa przeprowadzane w sposób zaskakujący obywateli oraz podważający ich zaufanie do państwa i stanowionego przez nie prawa" - napisali dziekani.

W związku z tym - jak dodają - wątpliwości budzi sposób procedowania projektu. Zwracają uwagę, że zanim trafił do Sejmu nie został poprzedzony szerokimi konsultacjami społecznymi oraz eksperckimi, jego autorzy nie upublicznili jego założeń, jak również "nie zwrócili się o opinie do Sądu Najwyższego, Krajowej Rady Sądownictwa czy organów samorządu sędziowskiego".

Dziekani podkreślają także, że "projekt ustawy o SN, jako projekt regulujący ustrój i właściwość organu władzy publicznej, jest wyłączony z trybu pilnego (art. 123. ust. 1 Konstytucji), a zatem nie powinien być również procedowany w trybie przyspieszonym".

Przywołali wyrok Trybunału Konstytucyjnego z 9 marca 2016 roku, sygn. K 47/15, według którego "pośpieszne rozpatrywanie projektu ustawy oraz rezygnacja z tych środków działania i procedur sejmowych, które pozwalają wszechstronnie objaśnić i krytycznie ocenić proponowane rozwiązania prawne, nie sprzyjają ani jakości ustawodawstwa, ani materialnej legitymizacji samego procesu ustawodawczego".

"Destrukcyjne skutki"

Dziekani negatywnie ocenili przepis, który pozwala przenieść sędziów w stan spoczynku. Ocenili, że rozwiązania przyjęte w projekcie "nie sprzyjają rzetelnemu i sprawnemu działaniu tego organu". Dodali, że przepis, który pozwala przenieść sędziów w stan spoczynku będzie mieć dla działania SN "destrukcyjne skutki".

"Brak konieczności pozostawienia w służbie czynnej minimalnej liczby sędziów SN gwarantujących ciągłość działania tej instytucji, a tym samym możliwość powołania na nowo całego składu SN spośród osób, które nigdy w SN nie orzekały, jest rozwiązaniem co najmniej dysfunkcjonalnym. Z pewnością również nie gwarantuje ono rzetelności i sprawności działania SN. Może zainicjować niebezpieczny proceder okresowej wymiany wszystkich sędziów SN przez dochodzącą do władzy opcję polityczną. Takie instrumentalne traktowanie SN przez polityków uniemożliwi temu organowi pełnienie powierzonej mu funkcji strażnika demokracji" - czytamy w piśmie.

Ocenili, że przepis budzi wątpliwości konstytucyjne również z innych powodów. "Zgodnie bowiem z art. 180 ust. 1 Konstytucji sędziowie są nieusuwalni, a przeniesienie ich w drodze ustawy w stan spoczynku przed osiągnięciem wieku wymaganego ustawą dla przejścia w stan spoczynku stanowi de facto ich usunięcie z urzędu. Konstytucja dopuszcza co prawda przeniesienie sędziego w stan spoczynku przed osiągnięciem wspomnianego wieku, ale tylko z powodu choroby lub utraty sił uniemożliwiających mu sprawowanie urzędu (art. 180 ust. 3), a także w razie zmiany ustroju sądów lub zmiany granic okręgów sądowych (art. 180 ust. 5). Z uzasadnienia projektu ustawy wynika, że przeniesienie sędziów SN w stan spoczynku autorzy projektu motywują zmianą ustroju tego organu. Ograniczenie liczby izb SN nie uzasadnia jednak ograniczenia liczby sędziów SN, skoro zakres kognicji tego organu w zasadzie pozostaje niezmieniony. Co istotniejsze jednak, nawet najbardziej radykalna zmiana organizacji SN nie może usprawiedliwiać przeniesienia w stan spoczynku wszystkich sędziów SN, a to właśnie może mieć miejsce wówczas, gdy Minister Sprawiedliwości żadnemu z obecnie orzekających sędziów SN nie zaproponuje pozostania w służbie czynnej - podkreślili dziekani w stanowisku.

Kompetencje ministra

Wątpliwości dziekanów budzi także kwestia kompetencji ministra sprawiedliwości zawarta w projekcie. "Szczególne zastrzeżenia należy zgłosić do tych z nich (postanowień - przyp. red.), które przyznają Ministrowi Sprawiedliwości kompetencje zastrzeżone przez Konstytucję dla innych organów władzy publicznej, w szczególności Prezydenta RP, Krajowej Rady Sądownictwa oraz Zgromadzenia Ogólnego Sędziów SN (dalej: Zgromadzenie Ogólne SN)" - zaznaczyli.

"Proponowane rozwiązania naruszają zasadę podziału władzy (art. 10 Konstytucji) przez jej koncentrację w ręku jednej osoby zajmującej stanowisko Ministra Sprawiedliwości oraz zasadę odrębności i niezależności władzy sądowniczej (art. 173 Konstytucji) przez jej podporządkowanie władzy wykonawczej - dodali.

Zwrócili uwagę, że przyznanie Ministrowi Sprawiedliwości prawa wskazania sędziego SN wykonującego zadania i kompetencje Pierwszego Prezesa SN. w przypadku, gdy zajmujący to stanowisko zostanie przeniesiony w stan spoczynku, "narusza art. 183 ust. 3 Konstytucji, zgodnie z którym Pierwszego Prezesa SN powołuje Prezydent RP spośród kandydatów przedstawionych przez Zgromadzenie Ogólne SN".

"Pozbawienie głowy państwa konstytucyjnie przyznanej mu kompetencji"

"Zastąpienie powołania na ten najważniejszy urząd w wymiarze sprawiedliwości wskazaniem ministerialnym i to bez określenia ram czasowych owego wskazania de facto oznacza pozbawienie głowy państwa konstytucyjnie przyznanej mu kompetencji. Powołanie Pierwszego Prezesa SN jest przy tym prerogatywą Prezydenta, która nie jest objęta wymogiem uzyskania kontrasygnaty (art. 144 ust. 3 pkt 20 Konstytucji). To oznacza, że ustrojodawca wprost wykluczył jakikolwiek wpływ rządu na wykonywanie tej kompetencji - czytamy w stanowisku.

"Po drugie, projekt przewiduje przyznanie Ministrowi Sprawiedliwości prawa wskazania sędziów SN, którzy po wejściu w życie projektowanej ustawy pozostaną w stanie czynnym (art. 87 § 1 projektu), przy czym brak wskazania jakichkolwiek kryteriów wyboru tych sędziów oznacza dowolność działania Ministra Sprawiedliwości w tym zakresie. Wskazanie przez Ministra Sprawiedliwości sędziego SN, który pozostanie w stanie czynnym, będzie de facto oznaczało ponowne powołanie go na ten urząd, a tym samym będzie sprzeczne z art. 179 Konstytucji, zgodnie z którym sędziowie powoływani są przez Prezydenta na wniosek Krajowej Rady Sądownictwa" - zaznaczyli dziekani.

"Projekt narusza utrwaloną w polskiej tradycji ustrojowej zasadę, że czynności nadzoru administracyjnego nad SN wykonują Prezydent RP i Pierwszy Prezes SN" - ocenili.

"Negatywny wpływ ograniczenia liczby sędziów"

Dziekani zwrócili również uwagę, że projekt w znaczący sposób zmienia również strukturę organizacyjną i zasady działania SN.

Jak ocenili, "negatywny wpływ na realizację prawa obywateli do sądu będzie również miało przewidziane w projekcie znaczne ograniczenie liczby sędziów orzekających w SN".

"Do czasu wydania przepisów wykonawczych w SN ma być jedynie 44 stanowisk sędziowskich, w tym tylko 32 w Izbach Prawa Prywatnego i Prawa Publicznego (art. 91 projektu). Obecna liczba stanowisk sędziowskich w SN określona jest na 93. To oznacza, że liczba sędziów orzekających w SN zostanie istotnie zmniejszona, co przy znacznym obciążeniu tego sądu (np. w 2016 r. do SN wpłynęły 11.102 sprawy) wydłuży czas postępowania, naruszając prawo obywateli do rozpatrzenia ich sprawy bez zbędnej zwłoki. Na wydłużenie czasu postępowania przed SN wpłynie również przewidziana w projekcie wymiana sędziów SN. Nowi sędziowie, którzy przyjdą na miejsce sędziów przeniesionych w stan spoczynku, będą bowiem musieli od nowa zapoznać się czasem nawet z kilkudziesięcioma tomami akt w jednej sprawie - napisali dziekani.

Ich wątpliwości budzą również projektowane zasady delegowania sędziów do pełnienia obowiązków sędziego SN, rozwiązania ograniczające prawa sędziów SN i osób ubiegających się o powołanie na stanowisko sędziowskie w SN, a także projektowane zmiany dotyczące postępowania dyscyplinarnego wobec sędziów.

Pierwsze czytanie w środę

W zeszłą środę na stronach Sejmu został opublikowany projekt PiS dotyczący Sądu Najwyższego, który przewiduje powołanie trzech nowych izb SN, zmiany w trybie powoływania sędziów Sądu Najwyższego i umożliwienie przeniesienia obecnych sędziów SN w stan spoczynku. Projekt zakłada, że "z dniem następującym po dniu wejścia w życie niniejszej ustawy sędziowie SN, powołani na podstawie przepisów dotychczasowych, przechodzą w stan spoczynku, z wyjątkiem sędziów wskazanych przez Ministra Sprawiedliwości.

Pierwsze czytanie złożonego projektu zaplanowano na środę - wynika z zamieszczonego w poniedziałek wieczorem na stronie internetowej Sejmu wstępnego harmonogramu obrad rozpoczynającego się we wtorek trzydniowego posiedzenia Sejmu.

Autor: js//now / Źródło: tvn24.pl, PAP

Źródło zdjęcia głównego: tvn24

Pozostałe wiadomości

PKO Bank Polski ostrzega przed oszustami, którzy podszywają się pod tę instytucję finansową. "W treści e-mail znajduje się załącznik ze złośliwym oprogramowaniem" - czytamy w komunikacie na stronie internetowej i w mediach społecznościowych banku.

Największy bank w Polsce ostrzega klientów. "Możesz stracić pieniądze"

Największy bank w Polsce ostrzega klientów. "Możesz stracić pieniądze"

Źródło:
tvn24.pl

- Radosław Sikorski przez cały czas mówił nam, że chciałby, żeby odbył się głęboki sondaż po wyborach w Stanach Zjednoczonych. Zrobiliśmy dokładnie tak, jak chciał, sondaż dokładnie w tym momencie, w którym chciał - mówił w "Faktach po Faktach" w TVN24 prezydent Warszawy Rafał Trzaskowski. Ocenił, że szef MSZ "nie jest w stanie się pogodzić z tym obiektywnym sondażem" KO, co go dziwi.

Trzaskowski: Zrobiłem wszystko, czego Sikorski chciał. On nie jest w stanie się pogodzić z tym sondażem

Trzaskowski: Zrobiłem wszystko, czego Sikorski chciał. On nie jest w stanie się pogodzić z tym sondażem

Źródło:
TVN24

Bałtycki kabel telekomunikacyjny między Helsinkami a Rostockiem został uszkodzony - poinformował w poniedziałek fiński dostawca sieci światłowodowych Cinia. Władze Szwecji zapewniły, że badają ten incydent i pozostają w kontakcie ze swoimi sojusznikami. W niedzielę rano doszło z kolei do uszkodzenia kabla telekomunikacyjnego, który biegnie na dnie Bałtyku między Litwą a Szwecją - poinformował szwedzki koncern Telia. Wspomniany kabel łączy się na dnie morza z kablem między Helsinkami a Rostockiem.

Kable na dnie Bałtyku uszkodzone. Wojsko "posiada dokładny obraz sytuacji"

Kable na dnie Bałtyku uszkodzone. Wojsko "posiada dokładny obraz sytuacji"

Źródło:
PAP

Dolnośląski Wojewódzki Inspektor Nadzoru Budowlanego wskazał, że uszkodzenie tamy w Stroniu Śląskim, do którego doszło podczas wrześniowej powodzi, nastąpiło w miejscu, gdzie wcześniej prowadzono prace ziemne związane z układaniem rur. Urzędnicy nakazali Wodom Polskim zabezpieczenie wyrwy do czasu remontu zapory.

Nadzór budowlany wskazał przyczynę przerwania zapory w Stroniu Śląskim

Nadzór budowlany wskazał przyczynę przerwania zapory w Stroniu Śląskim

Źródło:
PAP

Rząd Danii i opozycja parlamentarna porozumiały się w poniedziałek w sprawie wprowadzenia od 2030 roku podatku od dwutlenku węgla w rolnictwie. Będzie to pierwsza na świecie tego rodzaju danina od produkcji żywności.

Pierwszy taki podatek na świecie

Pierwszy taki podatek na świecie

Źródło:
PAP

W Ekwadorze wprowadzono 60-dniowy stan wyjątkowy. W kraju szaleją pożary, brakuje wody i panuje susza. W listopadzie ogień strawił ponad 10 tysięcy hektarów roślinności. Mieszkańcy borykają się też z częstymi przerwami w dostępie do energii elektrycznej.

Pożary, susza, brak prądu. Ogłosili 60-dniowy stan wyjątkowy

Pożary, susza, brak prądu. Ogłosili 60-dniowy stan wyjątkowy

Źródło:
PAP, Reuters

- Jeżeli w danej klatce schodowej mamy na przykład 80 procent lokali, które nie są stale zamieszkiwane, tylko są wynajmowane krótkoterminowo dla turystów, to mamy nielegalną działalność hotelową - stwierdził na antenie TVN24 BiS Kuba Czajkowski ze Stowarzyszenia Miasto jest Nasze.

Europa zaostrza przepisy, w Polsce "należy zacząć od trzech prostych rzeczy"

Europa zaostrza przepisy, w Polsce "należy zacząć od trzech prostych rzeczy"

Źródło:
tvn24.pl

Koalicja Obywatelska cieszy się w listopadzie największym poparciem wśród Polaków zdecydowanych wziąć udział w wyborach, za nią plasuje się Prawo i Sprawiedliwość, a dalej - Konfederacja - wynika z sondażu pracowni Opinia24. Kolejne miejsca zajmują Lewica i Trzecia Droga. W porównaniu z poprzednim badaniem tej pracowni nieznacznie zwiększyło się poparcie dla KO, a dla PiS zmalało o ponad dwa punkty procentowe.

Najnowszy sondaż partyjny. Lider umacnia się na prowadzeniu

Najnowszy sondaż partyjny. Lider umacnia się na prowadzeniu

Źródło:
TVN24

- Nie mam w sobie żadnego współczucia, ta decyzja pokazuje, jak bardzo pieniądze publiczne były wykorzystywane do celów politycznych - mówiła w "Kropce nad i" w TVN24 Urszula Pasławska z Trzeciej Drogi, wiceprezeska PSL. Odniosła się w ten sposób do odrzucenia przez PKW sprawozdania finansowego Prawa i Sprawiedliwości za 2023 rok. - To bardzo dobry dzień dla obywateli - ocenił Tomasz Trela, poseł Nowej Lewicy.

"Zatriumfowało prawdziwe prawo i prawdziwa sprawiedliwość"

"Zatriumfowało prawdziwe prawo i prawdziwa sprawiedliwość"

Źródło:
TVN24

- Europejski Instrument na rzecz Pokoju niestety nadal jest wetowany przez stronę węgierską - przekazał w Brukseli minister spraw zagranicznych Radosław Sikorski, który uczestniczył w Radzie do Spraw Zagranicznych Unii Europejskiej. Zaznaczył, że Polsce należą się z funduszu dwa miliardy złotych. - Chciałbym rozumieć powody, dla których Węgry nie chcą pomóc walczącej o wolność Ukrainie i chcą faworyzować w tym konflikcie agresora - powiedział.

Unijny fundusz "nadal wetowany". "Chciałbym rozumieć powody, dla których Węgry nie chcą pomóc Ukrainie"

Unijny fundusz "nadal wetowany". "Chciałbym rozumieć powody, dla których Węgry nie chcą pomóc Ukrainie"

Źródło:
TVN24, PAP

Naukowcom po raz pierwszy udało się eksperymentalnie udowodnić społeczne uczenie się u zwierząt niebędących ludźmi, wynikające ze zmiany środowiska. Najnowsze badania ekspertów z Instytutu Maxa Plancka wykazały, że sikorki bogatki po migracji błyskawicznie poznawały nowe zachowania od lokalnej, dopiero co poznanej społeczności.

Sprawili, że ptaki nauczyły się nowych zachowań. Bez tego by się to nie udało

Sprawili, że ptaki nauczyły się nowych zachowań. Bez tego by się to nie udało

Źródło:
ScienceDaily

Nawet milion złotych kary może kosztować handel produktami zawierającymi muchomora czerwonego. Będą traktowane jak narkotyki lub dopalacze. Internetowy handel kwitnie, dlatego Główny Inspektor Sanitarny reaguje.

Susze, napary czy nalewki z muchomora czerwonego. W internecie kwitnie handel, GIS reaguje

Susze, napary czy nalewki z muchomora czerwonego. W internecie kwitnie handel, GIS reaguje

Źródło:
Fakty TVN

Amerykańskie media poinformowały w niedzielę, że Joe Biden zezwolił Ukrainie na użycie dostarczonych przez USA pocisków dalekiego zasięgu do ataków w głębi Rosji. W poniedziałek rzecznik Departamentu Stanu Matthew Miller nie potwierdził ani nie zaprzeczył tej informacji. Przekazał jedynie, że "nie ma nic nowego do powiedzenia" w tej sprawie. Dodał jednak, że USA zawsze twierdziły, iż będą dostosowywać swoją politykę do sytuacji na polu bitwy.

Biden miał się zgodzić. Departament Stanu "nie ma nic nowego do powiedzenia"

Biden miał się zgodzić. Departament Stanu "nie ma nic nowego do powiedzenia"

Źródło:
PAP

Policja poszukuje młodej Brytyjki, która zniknęła tuż po swoim przylocie do Polski. Kobieta ostatni raz była widziana na lotnisku w podkrakowskich Balicach. Nie ma przy sobie telefonu ani dokumentów.

Zaginęła 18-letnia Brytyjka. Ostatni raz była widziana na lotnisku w Balicach

Zaginęła 18-letnia Brytyjka. Ostatni raz była widziana na lotnisku w Balicach

Źródło:
KPP Kraków

Miejscy urzędnicy nie będą mogli zasiadać w radach nadzorczych spółek komunalnych na podstawie dyplomu MBA Collegium Humanum. - Muszą zdać egzamin do końca roku - zapowiedział prezydent Warszawy Rafał Trzaskowski.

Co z absolwentami Collegium Humanum w miejskich spółkach. Rafał Trzaskowski zdecydował

Co z absolwentami Collegium Humanum w miejskich spółkach. Rafał Trzaskowski zdecydował

Źródło:
tvnwarszawa.pl

Zakończyły się prace specjalnej komisji, która miała wyjaśnić, dlaczego dyspozytor pogotowia odmówił wysłania karetki do trzyletniej dziewczynki. Matka dziecka sama zawiozła je do szpitala w Nowym Tomyślu (woj. wielkopolskie). Niestety dziecka nie udało się uratować. Według komisji, powodem niewysłania karetki był "brak staranności w zbieraniu wywiadu medycznego" przez dyspozytora.

Matka wezwała karetkę do trzyletniej córki, dyspozytor odmówił. Komisja już wie dlaczego

Matka wezwała karetkę do trzyletniej córki, dyspozytor odmówił. Komisja już wie dlaczego

Źródło:
TVN24

Każdy z górników powinien mieć możliwość opuszczenia kopalni - orzekł południowoafrykański sąd w związku z policyjną blokadą ustanowioną wokół nieczynnej kopalni złota w Stilfontein. W kopalni tej przebywa nielegalnie kilka tysięcy górników, którzy od miesiąca nie wychodzą na powierzchnię, bojąc się zatrzymania przez służby.

Tysiące górników ukrywa się pod ziemią. "Ci ludzie umierają"

Tysiące górników ukrywa się pod ziemią. "Ci ludzie umierają"

Źródło:
CNN, BBC, tvn24.pl

Nawet 40 tysięcy złotych dopłaty do samochodu można będzie pozyskać w ramach programu Mój elektryk 2.0 - wynika z projektu Narodowego Funduszu Ochrony Środowiska i Gospodarki Wodnej przedstawionego w poniedziałek do konsultacji. Środki z Krajowego Planu Odbudowy na dofinansowanie tak zwanych elektryków to ponad 1,6 miliarda złotych.

40 tysięcy złotych dopłaty. Jest propozycja

40 tysięcy złotych dopłaty. Jest propozycja

Źródło:
PAP

W poniedziałek premier Donald Tusk opublikował wyniki zapowiadanego "wielkiego sondażu" dotyczącego szans Rafała Trzaskowskiego i Radosława Sikorskiego w wyborach prezydenckich. Wynika z niego, że Trzaskowski pokonałby kandydata PiS zarówno w pierwszej, jak i drugiej turze. Sikorski natomiast przegrałby w pierwszej turze, a zwyciężył w drugiej.

Trzaskowski czy Sikorski? Platforma Obywatelska publikuje wyniki "wielkiego sondażu"

Trzaskowski czy Sikorski? Platforma Obywatelska publikuje wyniki "wielkiego sondażu"

Źródło:
tvn24.pl, platforma.org

Wypadek na strzelnicy w Godawach na Kujawach. Jeden z uczestników podczas prywatnego spotkania został przypadkowo postrzelony w pośladek. 68-latek, który go postrzelił, usłyszał zarzut. Sprawę bada prokuratura.

Załadował broń i postrzelił stojącego obok mężczyznę. Nagranie

Załadował broń i postrzelił stojącego obok mężczyznę. Nagranie

Aktualizacja:
Źródło:
tvn24.pl

Nominowany na stanowisko sekretarza zdrowia w administracji Donalda Trumpa Robert F. Kennedy Jr. został sfotografowany przy stole pełnym fast foodów. Jak przypominają media, Kennedy przez lata był przeciwnikiem tego rodzaju jedzenia. Nazwał je nawet ostatnio "trucizną". Inaczej wypowiadał się o nim prezydent elekt. Ten nie kryje swojego zamiłowania do niezdrowych posiłków.  

Trump poczęstował Kennedy'ego. Fala komentarzy po uczcie w samolocie

Trump poczęstował Kennedy'ego. Fala komentarzy po uczcie w samolocie

Źródło:
The Telegraph, The New York Times, NDTV, tvn24.pl
18 godzin nagrań z przedszkola. "Proszę pani, jak to przesłuchałam, przeżyłam załamanie nerwowe"

18 godzin nagrań z przedszkola. "Proszę pani, jak to przesłuchałam, przeżyłam załamanie nerwowe"

Źródło:
tvn24.pl
Premium

W najbliższych dniach pogoda będzie nie tylko nieprzyjemna, lecz także niebezpieczna. Spodziewamy się porywistego wiatru, który nadciągnie nad Polskę za sprawą głębokiego niżu Quiteria, opadów - również śniegu - oraz silnego ochłodzenia.

Poza groźnymi zjawiskami czeka nas odczuwalne ochłodzenie. Mróz chwyci za dnia

Poza groźnymi zjawiskami czeka nas odczuwalne ochłodzenie. Mróz chwyci za dnia

Źródło:
tvnmeteo.pl

Gdański sąd okręgowy wydał prawomocny wyrok i skazał Marcina P., instruktora jeździectwa, za wykorzystanie seksualne dwóch nastoletnich instruktorek. Marcin P. odsiedział jedynie część wyroku, po czym złożył wniosek o odbycie reszty kary w systemie dozoru elektronicznego. Sąd przychylił się do tego wniosku. Mężczyzna może teraz opuszczać swój dom codziennie i pojawia się w ośrodku na zajęciach z małoletnimi. Sprawa ta budzi oburzenie wśród ofiar mężczyzny.

Skazany instruktor jeździectwa prowadzi zajęcia z małoletnimi? Odbywa karę w systemie dozoru elektronicznego

Skazany instruktor jeździectwa prowadzi zajęcia z małoletnimi? Odbywa karę w systemie dozoru elektronicznego

Źródło:
Superwizjer, tvn24.pl

Po zatrzymaniu 14 listopada 2024 roku przez Centralne Biuro Antykorupcyjne prezydenta Wrocławia Jacka Sutryka pojawiło się pytanie, czy politycy mogą pracować w spółkach Skarbu Państwa i w spółkach samorządowych. Wątek ten wzbudził wiele wątpliwości wśród posłów. Wyjaśniamy, co stanowią przepisy.

Wójtowie, burmistrzowie, prezydenci miast, posłowie. Czego im nie wolno

Wójtowie, burmistrzowie, prezydenci miast, posłowie. Czego im nie wolno

Źródło:
Konkret24

- To są emocje, które mogą zrozumieć tylko rodzice wcześniaków - tak o doświadczeniach opieki nad takimi dziećmi mówiła Natalia Szewczak. Dziennikarka i mama wcześniaków podzieliła się swoją osobistą historią, która zainspirowała ją do napisania reportażu. Po nim rozpoczęły się prace nad ustawą o dodatkowym urlopie, którą lada dzień zajmie się Sejm. Pomogła w tym Fundacja Koalicja dla Wcześniaka. - Od momentu, kiedy napisałam petycję po naszym spotkaniu, zaczęła się wielka, piękna akcja współdziałania - wspominała wiceprezeska instytucji Elżbieta Brzozowska.

"Który rodzic to przeżył?". Po reportażu zaczęła się "magia". Podpisały się tysiące osób

"Który rodzic to przeżył?". Po reportażu zaczęła się "magia". Podpisały się tysiące osób

Źródło:
TVN24
"W sporcie nie ma bogów. Wszyscy mamy swoje wady i zalety". One są wcześniakami 

"W sporcie nie ma bogów. Wszyscy mamy swoje wady i zalety". One są wcześniakami 

Źródło:
tvn24.pl
Premium

Polityczne machinacje pośród najbogatszych rodzin wszechświata, niespodziewane zdrady, zaskakujące śmierci, intrygujący złoczyńcy - oto czego zdaniem redakcji portalu "Vox" należy spodziewać się po serialu "Diuna: Proroctwo". Najnowsza produkcja HBO bywa przyrównywana do "Gry o tron", jednego z największych hitów stacji.

Nowa "Gra o tron"? Pierwsze recenzje długo oczekiwanego serialu "Diuna: Proroctwo"

Nowa "Gra o tron"? Pierwsze recenzje długo oczekiwanego serialu "Diuna: Proroctwo"

Źródło:
Los Angeles Times, Mama's Geeky, Screen Rant, Rolling Stone, The New York Times, Vox, tvn24.pl